Nadszedł wreszcie czas, by uchylić rąbka tajemnicy, by dowiedzieć się czego dotyczyły kłótnie Maxa i mariany i czego ta nie potrafi mu wybaczyć.
Gwiazdy świecące tej nocy tak jasno, odbijały się w jej wręcz granatowych jak niebo oczach. Po prostu świeciły.
– Pozwól mi być twoim bohaterem, a gwarantuje ci że się zmienię. – A co jeśli ja nie chcę zmian?