– Oh, dobrze wiesz, jak jest… Od kiedy odeszłaś, wiele się tutaj zmieniło. Są… – zawahał się. – Jakby to powiedzieć? – mruknął do siebie pod nosem. – Nowe zasady. Są ci lepsi i ci gorsi.

Kto by pomyślał, że rysunki żółtych kwiatów przerodzą się w taką mocną więź między dwiema osobami?
– Oh, dobrze wiesz, jak jest… Od kiedy odeszłaś, wiele się tutaj zmieniło. Są… – zawahał się. – Jakby to powiedzieć? – mruknął do siebie pod nosem. – Nowe zasady. Są ci lepsi i ci gorsi.
Minęło trochę czasu, odkąd {Imię} trafiła do rezydencji. Coś dziwnego zaczęło się z nią jednak dziać, a Proxy zachowują się niezwykle podejrzanie. Co przed nią ukrywają?












