– Chętnie Cię wyleczę – szepcze, a jego usta w momencie przylegają do mojej szyi, powodując na całym moim ciele przyjemne dreszcze.

Kiedy zamykam oczy widzę Ciebie. Kiedy je otwieram widzę Ciebie. Gdzie się nie obejrzę widzę Ciebie. Wariuje prze Ciebie…
,,Szczęście to jedyna wartość, która się mnoży,jeśli się ją dzieli”
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
Jeden się w tobie zakocha, a drugi cię skrzywdzi. Kiedy okaże się, że są braćmi, czy miłość pokona strach?
Dowiadujesz się o zgromadzeniu czarodziejów, którzy zdecydowanie nie są Twoimi fanami. Twoja relacja z Draco zdaje się powoli wracać do normy, ale dziwne by było, gdyby coś miało tego nie zepsuć.
Powoli zaczynasz przyzwyczajać się do tego kim jesteś. Zbliża się przyjęcie, a w Malfoy Manor pojawiają się nowe osoby. Do tego zostajesz zmuszona do robienia niektórych rzeczy. Jak sobie poradzisz?
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
Święta zbliżają się wielkimi krokami.. Próbuję mu pomóc, ale on nic nie rozumie.. Nie wie wszystkiego..
Święta zbliżają się wielkimi krokami.. Próbuję mu pomóc, ale on nic nie rozumie.. Nie wie wszystkiego..
Święta zbliżają się wielkimi krokami.. Próbuję mu pomóc, ale on nic nie rozumie.. Nie wie wszystkiego..
Święta zbliżają się wielkimi krokami.. Próbuję mu pomóc, ale on nic nie rozumie.. Nie wie wszystkiego..
Święta zbliżają się wielkimi krokami.. Próbuję mu pomóc, ale on nic nie rozumie.. Nie wie wszystkiego..
Święta zbliżają się wielkimi krokami.. Próbuję mu pomóc, ale on nic nie rozumie.. Nie wie wszystkiego..
Czułam się jak by ktoś tu był, gdy nagle dźwięki ustały i zapadła przerażająca cisza…
Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach…











































