Kiedy ma się do odnalezienia sprawcę morderstw w ogromnym mieście, nie ma czasu na pomyłki. Ale czasem tracę poczucie czasu. Tracę je, gdy spoglądam w jego piękne oczy, to one są moją zgubą.
Kiedy ma się do odnalezienia sprawcę morderstw w ogromnym mieście, nie ma czasu na pomyłki. Ale czasem tracę poczucie czasu. Tracę je, gdy spoglądam w jego piękne oczy, to one są moją zgubą.
— To jest jakaś paranoja! – krzyknąłem, wychylając się za barierkę balkonu — Tylko nie jestem pewny, którego z nas bardziej ona dotyczy… – dodałem, spoglądając na wspinającego się chłopaka.