Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Narzekajstwo: Dlaczego nikt nie lubi mojego OC!? Wątek romansowy typu hate to love (tzn od nienawiści do miłości)


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 57

WeraHatake

WeraHatake

Co prawda ja do tej pory nie miałam w opowiadaniach związków tego typu i nie wiem, czy gdzieś się kiedyś w ogóle pojawią, ale i tak fajnie się czytało Twoje spojrzenie na ten temat ♥

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@WeraHatake Dziękuję <3

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@TW Nie ma za co ♥

Odpowiedz
zonia.verse

zonia.verse

Ja nie wiem co ludzie czują do hate to love. Ja tego unikam jak ognia. Jak widzę opo, gdzie laska się ,,opiera" jakiemuś przystojniakowi to mam odruchy wymiotne. Imo jest to nierealistyczne….

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@zonia_norvid No właśnie też się nad tym zastanawiam, i pewnie nastęne Narzekajstwo o tym będzie… Acz trochę powodów, jak napisałam, rozumiem. Plus jest jeszcze ta kwestia że z wiekiem nastawienie do romansów bardzo się zmienia

Odpowiedz
2
MYSZA282

MYSZA282

Okę, ja jako przedstawicielka hejterów toxic związków oraz miłośników fetyszu głębokiego przywiązania emocjonalnego (zwanego potocznie miłością) muszę również wyrazić swoją opinię czemu nie lubię hate to love.

Ponieważ niszczą mi moje piękne złole! Nie czytam aż tyle htl, jednak jest to motyw pojawiający się BARDZO często w fanfiction i doprowadza mnie do szału sytuacja, gdy wróg zostaje wyprany z charakteru wyłącznie przez miłość do bohaterki/era.
Zawadiacki złol + miłość = miękka Klucha,
Zdecydowany złol + miłość = pyza Śląska,
Okrutny złol + miłość = knedlik,
Nie mówię, że przemiana ze zła w dobro jest słaba, ale ci źli mają konkretne cechy, dzięki, którym są gdzie są, np. Charyzma by zdobyć serca ludu, absolutny upór wobec swoich przekonań, wewnętrzny bunt przeciw normom i tak dalej. To są również cechy dobrych bohaterów, ale w momencie, gdy złol się zakocha to przechodzi metamorfozę i po jego dawnym ja nic nie zostaje!

Poza tym zwykle tym relacjom brakuje wszystkiego co czyni z nich dobrą relację. Jak mówiłaś są oparte głównie na pożądaniu, a jak się dobrze przyjrzeć okazuje się, że postacie nie mają w rozmowie poza romansowymi scenami chemii. Serio, jak są dwie pasujące do siebie postacie to idzie czuć chemię, dialog wygląda wtedy naturalnie, aż się człowiek uśmiecha jak głupi do sera do książki, ponieważ czuć cokolwiek, zresztą każdy, kto czytał coś takiego ten wie. Ci złole nie mają w większości wspólnych tematów z bohaterem, gdyby zostawić ich w zamkniętym pokoju mogliby się wpatrywać wyłącznie w te swoje oceaniczne oczy i próbować się w nich utopić, bo byłoby niezręcznie, bo nie mieliby o czym gadać.

Jeszcze się też nie spotykam często w opowiadaniach z reakcją otoczenia na taki związek, a swoją fazę na htl miałam, przerobiłam dużo wattpadpwych dzieł, głównie z wampirami i wilkołakami w roli głównej. Chodzi mi o to, że takie romanse zwykle odbywają się w "izolowanym" środowisku, gdzie bohater, najczęściej porwany, nie ma opcji by porozumieć się z rodziną, znajomymi itd, a po tym jak się zakocha w złolu i vice versa nawet nie chce mu się do nich dzwonić. A poznanie rodziny i przyjaciół z wybrankiem może być absolutnie niezłym motywem.

Odpowiedz
4
TW

TW

•  AUTOR

@MYSZA282 Czas na odpisywanie na komantarze sprzed 5 miesięcy!
Bardzo się zgadzam z tym, co napisałaś. Świetne spostrzeżenia i jak w końcu dojrzeję do kolejnego Narzekajstwa to o tym napiszę, wspominając że to twoje słowa nie moje (chyba, że mi się nie wpasuje w tekst)

Odpowiedz
2
MYSZA282

MYSZA282

@TW 1. O jaką miła niespodzianka
2. Dziękować *wysyła motywwcję do kolejnego narzekajstwa*

Odpowiedz
2
grenouille

grenouille

Teraz mam flashbacki z tego jednego fanfika dramione gdzie "byli wrogami, ale nagle Draco podszedł do Hermiony, zarumienił się i powiedział: 'Czy chcesz ze mną pójść do Hogsmeade?' a Hermiona się zgodziła" mimo tego że wyzywał ją i dręczył przez 5 wcześniejszych lat

Odpowiedz
4
TW

TW

•  AUTOR

@grenouille Ano właśnie, tak to wygląda…

Odpowiedz
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

Where wynik?

Odpowiedz
1
TW

TW

•  AUTOR

@Patryk_Kalita Chyba nie ma :(

Odpowiedz
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

@TW to się nazywa szybka reakcja.

Odpowiedz
1
Arielka535

Arielka535

Slayowy artykuł
Spotkałam się z kilkoma dobrze napisanymi wątkami enemies to lovers, ale, to fakt, większość tych dostępnych na rynku jest w cholerę toksycznych i nie powinny one trafiać zwłaszcza do bardzo młodych odbiorców, którzy nie mają ukształtowanego poczucia… right or wrong? moralności?

Odpowiedz
2
TW

TW

•  AUTOR

@Arielka535 Dziękuję za kąplemęt :) to prawda, że czasem są dobrze napisane, właśnie dlatego mnie to zainteresowało – dlaczego da się dobrze, ale zwykle wychodzi źle…

Odpowiedz
1
Bibliothecaire.

Bibliothecaire.

Chce tylko powiedzieć że znam przykład gdzie główna bochaterka przechodzi na złą strone bo dowiaduje się jak wygląda sytuacja na prawde

Odpowiedz
5
Patryk_Kalita

Patryk_Kalita

@Lierre. dzięki.

Odpowiedz
1
Bibliothecaire.

Bibliothecaire.

@Patryk_Kalita
Prosze bardzo

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (6)
Lenia10692

Lenia10692

Lubię czytać takie przemyślenia, a twoje są naprawdę dobrze i nie zanudzająco napisane.

Warto też pamiętać, że książki to nie prawdziwe życie i to co w nich często się znajduje, nie sprawdziłoby się w prawdziwym życiu.
Ja nie jestem zbyt krytyczna w stosunku do książek (w sumie czegokolwiek) i szczerze mówiąc – wręcz lubię te wątki (i sposób ich opisania) – choć enemies to lovers nie jest moim ulubionym tropem, które tu zostały opisane jako te… powiedzmy niewskazane. Każdy ma swoje preferencje "Każda potwora znajdzie swego amatora" nie odnosi się tylko do ludzi, jak się okazuje. Ale oczywiście – pisząc coś kontrowersyjnego trzeba się liczyć z tym, że wielu osobom nie przypadnie do gustu.

Z drugiej strony nie przepadam za enemies to lovers tak bardzo jak kiedyś, bo chyba po prostu mi się przejadło tym, że wszędzie się pojawia i wszyscy się tym zachwycają, jakby inne wątki nie miały znaczenia

Odpowiedz
3
TW

TW

•  AUTOR

@Lenia10692 Dziękuję za komentarz i przepraszam, że odpisuję dopiero teraz…
Faktycznie, zawsze się znajdzie ktoś, kto lubi dany wątek. Inaczej nikt by czegoś takiego nie napisał.

Odpowiedz
1
LokiSylvie

LokiSylvie

Narzekajstwo na dobry początek dnia 🥰
Czemu to zawsze (zawsze!) trafia w punkt? Nie wiem ale bardzo mi się to podoba.

Odpowiedz
3
TW

TW

•  AUTOR

@LokiSylvie Jei, dziękuję <3

Odpowiedz
1
Honey_Lemon

Honey_Lemon

bardzo fajne narzekajstwo, mega dobrze się to czytało <3

I dotarło do mnie jak w niektórych fanfikach niektórzy bohaterowie sprawiają, że chce mi się jeść. Czekoladowe włosy, miodowe oczy, orzechowe oczy i skóra o barwie nwm karmelu. Cały deser
I aktualnie niestety nie jestem w stanie pomyśleć na tyle żeby wyrazić własne zdanie na temat enemies to lovers. Ale na pewno tu jeszcze wrócę

Odpowiedz
7
TW

TW

•  AUTOR

@zonia_norvid Jak oczu nie da się zjeść to to nie jest materiał na ukochanego >:(

Odpowiedz
3
zonia.verse

zonia.verse

@TW ahh no tak bo musi przecież paść tekst ,,zjadłabym Cię, miodku" czy jakieś inne żenujące teksty

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (2)

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej