A noc tamta była nadzwyczaj piękna jak na Niflheim. Chłodna, lecz bezwietrzna. Na niebie migotały miliardy gwiazd, a mgła mocno opadła, co nieczęsto się zdarzało. Jednak najpiękniejszy był księżyc…
Mimo, że nie zauważyła nic niepokojącego mocniej nacisnęła na pedał gazu. Doskonale wiedziała, że mogą już być na jej tropie.
Muerte_lenta