Peron 9¾
01.09.1977 r.
Równo dziesięć minut przed odjazdem pociągu, na peron wkroczyło czterech młodych mężczyzn. Jeden z nich przeszukiwał w agresywny sposób podręczną torbę, jakby zaraz miał wszystko z niej wyrzucić.
-Kurwa, chłopaki! - wydarł się okularnik. - Zgubiłem odznakę prefekta!
Jego przyjaciele ryknęli śmiechem.
-Nieźle panie Prefekcie Naczelny - powiedział chłopak z bliznami na twarzy.
-Dobra Lupin, wiem, że miałeś ból o to, że ja dostałam tę odznakę, zamiast ciebie, ale daruj sobie komentarze - warknął, o mało nie potykając się o pierwszoroczniaka.
-Uważaj, żeby Dumbledore tym razem ciebie nie przerzucił do Durmstrangu - zaśmiał się najniższy z nich.
Liczył, że żeby sytuacyjny wszystkich rozbawi, lecz zamiast tego wszystkim uśmiech spełzł z twarzy. Ich była przyjaciółka nadal była tematem tabu, na który woleli nie wchodzić.
Ostatni z nich, jedną ręką odgarnął hebanowe włosy z czoła, a drugą włożył do kieszeni płaszcza.
-Masz, koniec żartów póki co - mruknął, podając zgubę przyjacielowi.
-Gdybym mógł, dostałbyś teraz Cruciatusem!
-To chyba jakiś żart - powiedział Remus, wpatrując się w jakiś punkt przed sobą, a cała reszta podążyła za nim wzrokiem.
Do pociągu wsiadała Rose Parkinson, z którą od lat nie mieli kontaktu, lecz nie to było powodem ich zdziwienia. Była w towarzystwie Regulusa Blacka, brata jednego z nich. James położył rękę na ramieniu Syriusza, wiedząc, co zaraz może się wydarzyć.
-Wsiądźmy do innego przedziału, później to załatwimy - powiedział Remus, ciągnąc ich wejście wcześniej.
-Nie mamy czego załatwiać - zaczął Black. - Ona już dokonała wyboru.



N...s
Obawiam się ,że Dumbledore ją wystawi i gdy zajdzie taka potrzeba to ją poświęci dla większego dobra. Już nie raz to pokazał
hello_avais
• AUTOR@Nadixs osobiście nie lubię Dumbledore'a i jest ostatnią osobą, której bym zaufała. Sam fakt, jak potraktował Harry'ego dużo o nim mówi. Co do Rose, zobaczymy, jak szybko się o tym przekona.
ullunia
❤💗