Brutalny, delikatny i kruchy. Jeden gwałtowny ruch, a wszystko runie jak domek z kart. Lecz on nie miał już siły, stracił nadzieję. Stracił już wszystko, co należało do niego.
Brutalny, delikatny i kruchy. Jeden gwałtowny ruch, a wszystko runie jak domek z kart. Lecz on nie miał już siły, stracił nadzieję. Stracił już wszystko, co należało do niego.
,,Przepraszam cię, Darklight. J-ja nie chciałam. – Nieboskrzydła położyła się obok zwłok i spojrzała w gwiazdy. – Przepraszam.”