To jak w biegu przez płotki bez sprawnych nóg Jak objawy starości bez starzenia się Bez Ciebie zabraknie mnie Z dwojga złego lepiej w tę Mam związane ręce dwie Nie wypada tak bez końca kochać się Język w supeł wiąże się W miodzie usta kleją gniew Gdy po kostki w perspektywie widzę Cię To jak w biegu przez płotki bez sprawnych nóg Jak objawy starości bez starzenia się Bez Ciebie zabraknie mnie Jak spacery po linie, gdy pewny grunt Tak jak uczta bez gości i bez dramatów dwóch Bez Ciebie zostaje mnie zaledwie pół Do kieszeni chowasz klucz Zatrzymujesz siłą słów Gdzie bym miała podziać siebie, jak nie tu? Możesz krzyczeć, w resztkach mów Zerwać całą resztę bzdur Gorzej gdybyś nie chciał mówić do mnie już Do snu bezsenność układa twarz Jak się nie potknąć o siebie, tak dawno Tak dawno świat nie kpił z nas To jak w biegu przez płotki bez sprawnych nóg Jak objawy starości bez starzenia się Bez Ciebie zabraknie mnie Jak spacery po linie, gdy pewny drut Tak jak uczta bez gości i bez dramatów dwóch Bez Ciebie zostaje mnie zaledwie pół
Piękne i głębokie – jak zwykle ♥ Wprawiło mnie w zadumę, a miło czasem utonąć w myślach pod pretekstem analizy obcych słów. Choć mimo wszystko zawsze widzimy w nich siebie, bo każde słowo znaczy dla nas coś innego niż widzi w nim reszta. Wspomnienia nakładają na nas obowiązek 'słów powiązanych'. Co już się zrozumiało, to się nie zapomni. I chociaż czytając mamy w sercu troskę i głęboki szacunek w kierunku autora, to w gdzieś na dnie kompletujemy wyrażenia i skojarzenia tak bardzo nam znane. Czy są one przypadkiem? Ponoć przypadek to tylko wymówka, ucieczka od myślenia lub zwykła, nieoczywista zmyłka czasu.
T...t
To jak w biegu przez płotki bez sprawnych nóg
Jak objawy starości bez starzenia się
Bez Ciebie zabraknie mnie
Z dwojga złego lepiej w tę
Mam związane ręce dwie
Nie wypada tak bez końca kochać się
Język w supeł wiąże się
W miodzie usta kleją gniew
Gdy po kostki w perspektywie widzę Cię
To jak w biegu przez płotki bez sprawnych nóg
Jak objawy starości bez starzenia się
Bez Ciebie zabraknie mnie
Jak spacery po linie, gdy pewny grunt
Tak jak uczta bez gości i bez dramatów dwóch
Bez Ciebie zostaje mnie zaledwie pół
Do kieszeni chowasz klucz
Zatrzymujesz siłą słów
Gdzie bym miała podziać siebie, jak nie tu?
Możesz krzyczeć, w resztkach mów
Zerwać całą resztę bzdur
Gorzej gdybyś nie chciał mówić do mnie już
Do snu bezsenność układa twarz
Jak się nie potknąć o siebie, tak dawno
Tak dawno świat nie kpił z nas
To jak w biegu przez płotki bez sprawnych nóg
Jak objawy starości bez starzenia się
Bez Ciebie zabraknie mnie
Jak spacery po linie, gdy pewny drut
Tak jak uczta bez gości i bez dramatów dwóch
Bez Ciebie zostaje mnie zaledwie pół
Uwielbiam czytać te one shoty 😘
EverlastingPoet
• AUTOR@Malomiasteczkowa dziękuję!🌻
Aleksandra_Nienna
Wciąż się zastanawiam, jak Ty to robisz, że zakoch**ę się w każdej Twojej pracy.
EverlastingPoet
• AUTOR@Aleksandra_Nienna A ja do dziś nie wiem, jak to możliwe, że trafiłam na tak wspaniałą osobę jak Ty. Na kogoś, kto rozumie mnie i wspiera. Dziękuję🌹
WeraHatake
Piękne i głębokie – jak zwykle ♥ Wprawiło mnie w zadumę, a miło czasem utonąć w myślach pod pretekstem analizy obcych słów. Choć mimo wszystko zawsze widzimy w nich siebie, bo każde słowo znaczy dla nas coś innego niż widzi w nim reszta. Wspomnienia nakładają na nas obowiązek 'słów powiązanych'. Co już się zrozumiało, to się nie zapomni. I chociaż czytając mamy w sercu troskę i głęboki szacunek w kierunku autora, to w gdzieś na dnie kompletujemy wyrażenia i skojarzenia tak bardzo nam znane. Czy są one przypadkiem? Ponoć przypadek to tylko wymówka, ucieczka od myślenia lub zwykła, nieoczywista zmyłka czasu.
EverlastingPoet
• AUTOR@WeraHatake ah, jakże piękne słowa! Jak przyjemnie jest zatopić się w Twoich przemyśleniach, cudownym spojrzeniu na świat. Dziękuję za wsparcie.
Ps; to zdanie o przypadku to istne arcydzieło🌹
WeraHatake
@Magic_Cat To wszystko dzięki Tobie – jesteś moją inspiracją do tych komentarzy – tak wpływają na mnie Twoje dzieła ^_^ ♥ Nie ma za co ♥
PS Miło mi, że tak uważasz ♥