,,- Aha – skinęła głową, odgarniając ciemne kosmyki z twarzy. Zwróciła twarz w jej stronę, a na usta wpłynął jej łobuzerski uśmiech. – Mam w planach pocałować Wyrocznię Delficką.”
,,Aż do momentu, w którym zaszedłem do pewnej idealnej jak całe to miejsce kawiarenki o wdzięcznej nazwie ImPerfect Place.”
Amerykanka przyciągnęła do siebie przyjaciółkę i zerkając jej przez ramię, wciągnęła do mieszkania. Z ulgą stwierdziła, że nikogo za nią nie widzi