— Skarbie, to ja, twoja nadziejka, musisz sobie przypomnieć.
— Widzisz kochanie, los chciał, żebyśmy się ponownie spotkali po tym, jak chamsko mnie tam zostawiłaś.
Nasze serca biją głośniej od wybuchających bomb. Moje serce łamie się głośniej niż wybuchająca bomba.
Dla mnie jesteś najlepsza, ponieważ jesteś sobą. Każdy Twój ruch jest idealny i godny uwagi. Twoje słowa są dla mnie świętością, a Ty jesteś moją nową religią, ale jeszcze tego nie wiesz.
— Po szkole chodzą plotki, że jesteśmy razem, mała. Jeśli Twoja przyjaciółka się o tym dowie, na pewno będziesz miała niemałe kłopoty. Uhh, dlaczego ja muszę być tak idealny, że każda na mnie leci?
Anonimowa miłość jest powodem, przez który nie mogę Cię mieć.
Ona nie chce odczuwać żadnych emocji. Nie chce się ponownie zakochiwać. Usiłuje być samotna. Nie szuka drugiej, tej mniej idealnej połówki. Zrezygnowała.
— Jesteś moim biciem serca, tlenem i skarbem. Choć znamy się krótko, coś mnie do ciebie ciągnie i podpowiada, że jesteś kimś wyjątkowym. Zostań, kochanie. Nie opuszczaj mnie.
— Co jeśli twoje marzenia i radość z życia przerwałby wypadek? Co, jeśli zobaczyłbyś własną śmierć? Potrafiłbyś się pogodzić z brakiem kogoś, kogo kochałeś nad życie?
Jeżeli to wszystko ma dziewięć liter, to dlaczego tak trudno jest to powiedzieć?
rosely