Wszystko zaczęło się od Jimina. I na pewno byłoby prościej, gdyby również na nim się skończyło.

Miał w sobie coś szczególnego, co sprawiało, że jego widok zawsze detronizował moją pewność siebie. A nie widzieliśmy się tak długo, że tęsknota była idealnym wytłumaczeniem ściśniętego żołądka.








