„— Nie obchodzi mnie jakiś losowy dzieciak, który chce zobaczyć mój koncert. Takich ludzi są miliony, mam każdemu wysyłać bilet, tylko dlatego, że ktoś mnie o to poprosi? […]”

Żyli w rzeczywistości, w której nie było miejsca dla miłości. Dlatego, gdy tylko się pojawiła, jej zniknięcie bolało ich sto razy mocniej, niż tych, którzy już wcześniej jej zaznali…
❝Ale bycie mieszczuchem ma też swoje plusy. Może w życiu nie posprzątam krowiego łajna, ale znam centrum Nowego Jorku jak własną kieszeń. I wiesz co, z chęcią cię oprowadzę.❞
Koreańska solistka -Kim Jihyo jest w tarapatach. Wszystko przez jednego psychofana, który postanowił zrujnować jej życie. Pewnego dnia jej menadżer postanawia zatrudnić ochroniarza. Kim okaże się być?












