— Skarbie, nie trzyma nas nic. Wyrwijmy się stąd, zacznijmy od nowa. Zachowujmy się, jakby dwóch ostatnich lat nie było, jakbyśmy je spędzili na wspólnym patrzeniu w gwiazdy.
Jesteś tu. Widzę Cię. Słyszę Twój głos. Czuję Twój dotyk na mojej skórze. Wreszcie wróciłeś. Tak bardzo za Tobą tęskniłam. Jeśli to tylko sen, to ja chcę się już nigdy nie obudzić.
Pętla się zaciska, rana się pogłębia. Piekielne łzy spływają po naszych policzkach. Trzymamy pistolety przy swoich głowach, a nasze palce są na spustach. Czemu nie strzelasz? To rosyjska ruletka.
honest