Jest taki zawód, gdzie słynne powiedzenie „wskoczyć w ogień” nie jest metaforą, tylko częścią obowiązków. To hołd dla tych, którzy w każdej chwili gotowi są podjąć ryzyko – powiedziała do zebranych.
Czy mogłam ocalić swojego tatę? To pytanie wciąż odbija się echem w mojej głowie. Gdy zamykam oczy widzę scenę mordu jak z horroru. To było 8 lat, a teraz historia znów ma się powtórzyć.
Mam na imię Amara i jestem przewodniczącą klasy 3B. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że niecierpię swojej funkcji szczególnie teraz kiedy zostałam również niańką pewnego buntownika…
DiaNa1607