Udało Ci się wygrać zakład i oblać Syriusza. Niewiele myślałaś, szybko się schyliłaś i zrzuciłaś z siebie ramię ukochanego Huncwota. W szacie odnalazłaś różdżkę i w między czasie robiąc unik przed strumieniem wody wycelowałaś swoją różdżką w Syriusza opryskując go wodą. Siedząc na ziemi patrzyłaś na mokrego Syriusza, który śmiał się w głos i odgarniał z czoła mokre włosy. Uśmiechnęłaś się sama do siebie nie mogąc uwierzyć, że to Tobie udało się wygrać. Obok reszta chłopaków biła Ci brawo. Nagle poczułaś się niewiarygodnie silna i pewna siebie. Podniosłaś się z ziemi ukłoniłaś i podeszłaś do Syriusza, zarzucając mu ramiona na szyję i całując go. Chłopak szybko odnalazł się w sytuacji, którą narzuciłaś i objął Cię całując tak niesamowicie czule, jak jeszcze nikt wcześniej nie potrafił. – To moja nagroda za wygraną. Syriusz uśmiechnął się zadziornie i nie wypuszczając Cię z objęć dodał. – Nie, to moja nagroda pocieszenia. – Chłopak ponownie Cię pocałował, a waszą dwójkę oblał wodą James. Oboje szybko zerwaliście się do pościgu za Potterem i trzymając się za dłonie w końcu dogoniliście Jamesa na podwórku gdzie dwa strumienie, wylewające się z końców waszych różdżek powaliły Pottera na ziemię. Kiedy Syriusz puścił Twoją dłoń myślałaś, że zamierza odejść, lecz pomyliłaś się, chłopak szybko stanął przed Tobą i kucną łapiąc Cię za uda i biorąc na plecy. Kiedy zaczął uciekać mocno złapałaś go za ramiona przytulając mokrą pierś do jego pleców. Tuż za wami biegł James wykrzykując pogróżki w waszym kierunku. Syriusz biegł slalomem unikając zaklęć wodnych przyjaciela. Ta podróż była bardzo ekstremalna. Piszczałaś w momencie, w którym myślałaś, że Syriusz nie zrobi uniku i razem wpadniecie w drzewo, było już bardzo blisko szkoły, lecz Syriusz poślizgnął się na mokrej trawie i razem się przewróciliście. Zapiszczałaś głośno, gdy na swoich plecach poczułaś zimny strumień wody. Przekręciłaś się i usiadłaś na trawie. Black podniósł się z trawnika, a zarówno Ty jak i James wybuchliście śmiechem, Syriusz miał trawę i błoto na całej twarzy, widocznie jak upadał miał otwartą buzię, bo pluł ziemią, a między jego białymi zębami widziałaś zerwane źdźbła trawy. Po incydencie na dworze wróciliście do dormitorium by się przebrać i doprowadzić do porządku. Gdy schodziłaś na kolację Syriusz czekał na Ciebie przed kominkiem w pokoju wspólnym. – Czekasz na mnie? – spytałaś łącząc za plecami dłonie i uśmiechając się ładnie. – Tak, bo widzisz ciągle myślę o tym pocałunku. W jednej chwili zarumieniłaś się i spuściłaś wzrok. – Wybacz, to przez emocje. – Podobało mi się to. – Spojrzałaś w oczy Syriusza, a on przyciągnął Cię do siebie. – Nie sądziłem, że mogę się właśnie dziś w tobie zakochać. – Czyli planowałeś to? – Nie, po prostu miałem na dziś zupełnie inne plany. – Miłości chyba się nie da zaplanować, a ty mi się już od dawna podobasz. – Ty mi także, ale ja mówię o miłości moja piękna. – Syriusz pocałował Cię totalnie zwalając Cię tym pocałunkiem z nóg i gdyby nie to, że mocno Cię przy sobie trzymał na pewno byś upadła. – Bądź proszę moją dziewczyną. Pokiwałaś delikatnie głową, nie mogąc uwierzyć w prawdziwe "szczęśliwe zakończenie", tego zwariowanego dnia. – Dobrze, ale zrób to jeszcze raz, proszę. Syriusz uśmiechnął się i ponownie pocałował Cię, a emocje, które kotłowały się w twoim brzuchu były z każdą chwilą coraz bardziej przyjemne. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Udało Ci się wygrać zakład i oblać Syriusza. Niewiele myślałaś, szybko się schyliłaś i zrzuciłaś z siebie ramię ukochanego Huncwota. W szacie odnalazłaś różdżkę i w między czasie robiąc unik przed strumieniem wody wycelowałaś swoją różdżką w Syriusza opryskując go wodą. Siedząc na ziemi patrzyłaś na mokrego Syriusza, który śmiał się w głos i odgarniał z czoła mokre włosy. Uśmiechnęłaś się sama do siebie nie mogąc uwierzyć, że to Tobie udało się wygrać. Obok reszta chłopaków biła Ci brawo. Nagle poczułaś się niewiarygodnie silna i pewna siebie. Podniosłaś się z ziemi ukłoniłaś i podeszłaś do Syriusza, zarzucając mu ramiona na szyję i całując go. Chłopak szybko odnalazł się w sytuacji, którą narzuciłaś i objął Cię całując tak niesamowicie czule, jak jeszcze nikt wcześniej nie potrafił. – To moja nagroda za wygraną. Syriusz uśmiechnął się zadziornie i nie wypuszczając Cię z objęć dodał. – Nie, to moja nagroda pocieszenia. – Chłopak ponownie Cię pocałował, a waszą dwójkę oblał wodą James. Oboje szybko zerwaliście się do pościgu za Potterem i trzymając się za dłonie w końcu dogoniliście Jamesa na podwórku gdzie dwa strumienie, wylewające się z końców waszych różdżek powaliły Pottera na ziemię. Kiedy Syriusz puścił Twoją dłoń myślałaś, że zamierza odejść, lecz pomyliłaś się, chłopak szybko stanął przed Tobą i kucną łapiąc Cię za uda i biorąc na plecy. Kiedy zaczął uciekać mocno złapałaś go za ramiona przytulając mokrą pierś do jego pleców. Tuż za wami biegł James wykrzykując pogróżki w waszym kierunku. Syriusz biegł slalomem unikając zaklęć wodnych przyjaciela. Ta podróż była bardzo ekstremalna. Piszczałaś w momencie, w którym myślałaś, że Syriusz nie zrobi uniku i razem wpadniecie w drzewo, było już bardzo blisko szkoły, lecz Syriusz poślizgnął się na mokrej trawie i razem się przewróciliście. Zapiszczałaś głośno, gdy na swoich plecach poczułaś zimny strumień wody. Przekręciłaś się i usiadłaś na trawie. Black podniósł się z trawnika, a zarówno Ty jak i James wybuchliście śmiechem, Syriusz miał trawę i błoto na całej twarzy, widocznie jak upadał miał otwartą buzię, bo pluł ziemią, a między jego białymi zębami widziałaś zerwane źdźbła trawy. Po incydencie na dworze wróciliście do dormitorium by się przebrać i doprowadzić do porządku. Gdy schodziłaś na kolację Syriusz czekał na Ciebie przed kominkiem w pokoju wspólnym. – Czekasz na mnie? – spytałaś łącząc za plecami dłonie i uśmiechając się ładnie. – Tak, bo widzisz ciągle myślę o tym pocałunku. W jednej chwili zarumieniłaś się i spuściłaś wzrok. – Wybacz, to przez emocje. – Podobało mi się to. – Spojrzałaś w oczy Syriusza, a on przyciągnął Cię do siebie. – Nie sądziłem, że mogę się właśnie dziś w tobie zakochać. – Czyli planowałeś to? – Nie, po prostu miałem na dziś zupełnie inne plany. – Miłości chyba się nie da zaplanować, a ty mi się już od dawna podobasz. – Ty mi także, ale ja mówię o miłości moja piękna. – Syriusz pocałował Cię totalnie zwalając Cię tym pocałunkiem z nóg i gdyby nie to, że mocno Cię przy sobie trzymał na pewno byś upadła. – Bądź proszę moją dziewczyną. Pokiwałaś delikatnie głową, nie mogąc uwierzyć w prawdziwe „szczęśliwe zakończenie”, tego zwariowanego dnia. – Dobrze, ale zrób to jeszcze raz, proszę. Syriusz uśmiechnął się i ponownie pocałował Cię, a emocje, które kotłowały się w twoim brzuchu były z każdą chwilą coraz bardziej przyjemne. Podziel się wynikiem w komentarzu! Dobra, po tej historii zrywam z Draco i Syriusz to mój nowy mąż <3
Moony_
Za drugim razem, świetny quiz ❤
fantazja.lukrecji
Udało Ci się wygrać zakład i oblać Syriusza.
Niewiele myślałaś, szybko się schyliłaś i zrzuciłaś z siebie ramię ukochanego Huncwota. W szacie odnalazłaś różdżkę i w między czasie robiąc unik przed strumieniem wody wycelowałaś swoją różdżką w Syriusza opryskując go wodą. Siedząc na ziemi patrzyłaś na mokrego Syriusza, który śmiał się w głos i odgarniał z czoła mokre włosy. Uśmiechnęłaś się sama do siebie nie mogąc uwierzyć, że to Tobie udało się wygrać. Obok reszta chłopaków biła Ci brawo. Nagle poczułaś się niewiarygodnie silna i pewna siebie. Podniosłaś się z ziemi ukłoniłaś i podeszłaś do Syriusza, zarzucając mu ramiona na szyję i całując go. Chłopak szybko odnalazł się w sytuacji, którą narzuciłaś i objął Cię całując tak niesamowicie czule, jak jeszcze nikt wcześniej nie potrafił. – To moja nagroda za wygraną. Syriusz uśmiechnął się zadziornie i nie wypuszczając Cię z objęć dodał. – Nie, to moja nagroda pocieszenia. – Chłopak ponownie Cię pocałował, a waszą dwójkę oblał wodą James. Oboje szybko zerwaliście się do pościgu za Potterem i trzymając się za dłonie w końcu dogoniliście Jamesa na podwórku gdzie dwa strumienie, wylewające się z końców waszych różdżek powaliły Pottera na ziemię. Kiedy Syriusz puścił Twoją dłoń myślałaś, że zamierza odejść, lecz pomyliłaś się, chłopak szybko stanął przed Tobą i kucną łapiąc Cię za uda i biorąc na plecy. Kiedy zaczął uciekać mocno złapałaś go za ramiona przytulając mokrą pierś do jego pleców. Tuż za wami biegł James wykrzykując pogróżki w waszym kierunku. Syriusz biegł slalomem unikając zaklęć wodnych przyjaciela. Ta podróż była bardzo ekstremalna. Piszczałaś w momencie, w którym myślałaś, że Syriusz nie zrobi uniku i razem wpadniecie w drzewo, było już bardzo blisko szkoły, lecz Syriusz poślizgnął się na mokrej trawie i razem się przewróciliście. Zapiszczałaś głośno, gdy na swoich plecach poczułaś zimny strumień wody. Przekręciłaś się i usiadłaś na trawie. Black podniósł się z trawnika, a zarówno Ty jak i James wybuchliście śmiechem, Syriusz miał trawę i błoto na całej twarzy, widocznie jak upadał miał otwartą buzię, bo pluł ziemią, a między jego białymi zębami widziałaś zerwane źdźbła trawy. Po incydencie na dworze wróciliście do dormitorium by się przebrać i doprowadzić do porządku. Gdy schodziłaś na kolację Syriusz czekał na Ciebie przed kominkiem w pokoju wspólnym. – Czekasz na mnie? – spytałaś łącząc za plecami dłonie i uśmiechając się ładnie. – Tak, bo widzisz ciągle myślę o tym pocałunku. W jednej chwili zarumieniłaś się i spuściłaś wzrok. – Wybacz, to przez emocje. – Podobało mi się to. – Spojrzałaś w oczy Syriusza, a on przyciągnął Cię do siebie. – Nie sądziłem, że mogę się właśnie dziś w tobie zakochać. – Czyli planowałeś to? – Nie, po prostu miałem na dziś zupełnie inne plany. – Miłości chyba się nie da zaplanować, a ty mi się już od dawna podobasz. – Ty mi także, ale ja mówię o miłości moja piękna. – Syriusz pocałował Cię totalnie zwalając Cię tym pocałunkiem z nóg i gdyby nie to, że mocno Cię przy sobie trzymał na pewno byś upadła. – Bądź proszę moją dziewczyną. Pokiwałaś delikatnie głową, nie mogąc uwierzyć w prawdziwe "szczęśliwe zakończenie", tego zwariowanego dnia. – Dobrze, ale zrób to jeszcze raz, proszę. Syriusz uśmiechnął się i ponownie pocałował Cię, a emocje, które kotłowały się w twoim brzuchu były z każdą chwilą coraz bardziej przyjemne. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Syriusz.hotdog.Black
Za pierwszym, zbyt dobrze siebie znam
Olga530
Super quiz, oblałam Syriusza, co z tego że po drodze zostałam oblana około 6 razy, xd
.....
Za drugim razem
Poducha-._
Suppcio przetrwanie
bialy..kruk
Super przetrwanie😂👍🏻
anielaptaszek1
Udało Ci się wygrać zakład i oblać Syriusza.
Niewiele myślałaś, szybko się schyliłaś i zrzuciłaś z siebie ramię ukochanego Huncwota. W szacie odnalazłaś różdżkę i w między czasie robiąc unik przed strumieniem wody wycelowałaś swoją różdżką w Syriusza opryskując go wodą.
Siedząc na ziemi patrzyłaś na mokrego Syriusza, który śmiał się w głos i odgarniał z czoła mokre włosy. Uśmiechnęłaś się sama do siebie nie mogąc uwierzyć, że to Tobie udało się wygrać. Obok reszta chłopaków biła Ci brawo. Nagle poczułaś się niewiarygodnie silna i pewna siebie. Podniosłaś się z ziemi ukłoniłaś i podeszłaś do Syriusza, zarzucając mu ramiona na szyję i całując go. Chłopak szybko odnalazł się w sytuacji, którą narzuciłaś i objął Cię całując tak niesamowicie czule, jak jeszcze nikt wcześniej nie potrafił. – To moja nagroda za wygraną.
Syriusz uśmiechnął się zadziornie i nie wypuszczając Cię z objęć dodał. – Nie, to moja nagroda pocieszenia. – Chłopak ponownie Cię pocałował, a waszą dwójkę oblał wodą James. Oboje szybko zerwaliście się do pościgu za Potterem i trzymając się za dłonie w końcu dogoniliście Jamesa na podwórku gdzie dwa strumienie, wylewające się z końców waszych różdżek powaliły Pottera na ziemię.
Kiedy Syriusz puścił Twoją dłoń myślałaś, że zamierza odejść, lecz pomyliłaś się, chłopak szybko stanął przed Tobą i kucną łapiąc Cię za uda i biorąc na plecy. Kiedy zaczął uciekać mocno złapałaś go za ramiona przytulając mokrą pierś do jego pleców. Tuż za wami biegł James wykrzykując pogróżki w waszym kierunku. Syriusz biegł slalomem unikając zaklęć wodnych przyjaciela. Ta podróż była bardzo ekstremalna. Piszczałaś w momencie, w którym myślałaś, że Syriusz nie zrobi uniku i razem wpadniecie w drzewo, było już bardzo blisko szkoły, lecz Syriusz poślizgnął się na mokrej trawie i razem się przewróciliście. Zapiszczałaś głośno, gdy na swoich plecach poczułaś zimny strumień wody. Przekręciłaś się i usiadłaś na trawie. Black podniósł się z trawnika, a zarówno Ty jak i James wybuchliście śmiechem, Syriusz miał trawę i błoto na całej twarzy, widocznie jak upadał miał otwartą buzię, bo pluł ziemią, a między jego białymi zębami widziałaś zerwane źdźbła trawy.
Po incydencie na dworze wróciliście do dormitorium by się przebrać i doprowadzić do porządku. Gdy schodziłaś na kolację Syriusz czekał na Ciebie przed kominkiem w pokoju wspólnym.
– Czekasz na mnie? – spytałaś łącząc za plecami dłonie i uśmiechając się ładnie.
– Tak, bo widzisz ciągle myślę o tym pocałunku.
W jednej chwili zarumieniłaś się i spuściłaś wzrok. – Wybacz, to przez emocje.
– Podobało mi się to. – Spojrzałaś w oczy Syriusza, a on przyciągnął Cię do siebie.
– Nie sądziłem, że mogę się właśnie dziś w tobie zakochać.
– Czyli planowałeś to?
– Nie, po prostu miałem na dziś zupełnie inne plany.
– Miłości chyba się nie da zaplanować, a ty mi się już od dawna podobasz.
– Ty mi także, ale ja mówię o miłości moja piękna. – Syriusz pocałował Cię totalnie zwalając Cię tym pocałunkiem z nóg i gdyby nie to, że mocno Cię przy sobie trzymał na pewno byś upadła. – Bądź proszę moją dziewczyną.
Pokiwałaś delikatnie głową, nie mogąc uwierzyć w prawdziwe „szczęśliwe zakończenie”, tego zwariowanego dnia. – Dobrze, ale zrób to jeszcze raz, proszę.
Syriusz uśmiechnął się i ponownie pocałował Cię, a emocje, które kotłowały się w twoim brzuchu były z każdą chwilą coraz bardziej przyjemne. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Dobra, po tej historii zrywam z Draco i Syriusz to mój nowy mąż <3
K..._
Udało się❤
delatine
udało się!