Mikołajki w Hogwarcie – Zdrapka


753 Super!
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.

Komentarze sameQuizy: 146

gaciepateca.

gaciepateca.

Cedric

I spacer po błonaich ale dostanę od niego rózgę więc fajnie XD

Odpowiedz
gaciepateca.

gaciepateca.

Kocham twoje opowiadania do odpowiedzi

Odpowiedz

V...s

James!
Spacer po błoniach
Mecz Quidditcha właśnie się skończył, lecz Tobie nie spieszyło się z powrotem do szkoły.
– No proszę, a ty dalej tutaj? – podskoczyłaś, gdy ktoś złapał cię w talii i odezwał się zupełnie nie spodziewanie.
– Jak widać. – odparłaś, trzymając rękę przy sercu. – Przestraszyłeś mnie. – upomniałaś chłopaka, lecz on uśmiechnął się i odparł. – A co masz może coś na sumieniu?
Uchyliłaś usta ze zdziwienia i prychnęłaś. – No wiesz, oczywiście, że nie.
Mina chłopaka wcale nie wyglądała jakby Ci uwierzył.
– Jeśli nie masz nic przeciwko to ci potowarzyszę.
– Mam, chcę być sama.
Nastolatek zaśmiał się i objął Cię ramieniem, a Tobie od razu zrobiło się cieplej, choć do tej pory nawet nie czułaś, że marzniesz.
– Nikt nie powinien być dziś sam, a zwłaszcza ty.
Uniosłaś brew z zaciekawieniem. -Czemu akurat ja?
– Myślałem, że to oczywiste… – chłopak zerknął na Ciebie, lecz kiedy nie odpowiadałaś pociągnął dalej. – Nie mogłaś dziś grać i twój zespół poniósł klęskę.
Byłaś zdziwiona wypowiedzią chłopaka, rozszyfrował Cię i choć nie dopuszczałaś do siebie tej myśli, to jednak oglądając mecz z trybun widziałaś dużo więcej, dużo niepotrzebnych błędów, a Twój zastępca miał kilka sytuacji do złapania znicza, a jednak tego nie zrobił, co ostatecznie doprowadziło do przegrania przez was meczu. – Gdybyś grała na pewno inaczej potoczyłby się ten mecz, jak się w ogóle czujesz, lepiej już coś?
– Hym… Tak już lepiej, w kolejnym meczu powinnam już zagrać.
Długo spacerowaliście rozmawiając o głupotach, w końcu na dworze zrobiło się zupełnie ciemno, a temperatura spadła o kilkanaście stopni sprawiając, że przestawałaś czuć końcówki palców.
– Zmarzłaś co? – chłopak ponownie Cię zaskoczył tym pytaniem.
– Skąd wiesz, czyżbyś mi czytał w myślach?
– Nie ma tak dobrze, ale mam oczy i widzę.
Nastolatek zatrzymał się i złapał Twoje dłonie w swoje podciągając je do swoich ust. Ciepła para, która wydobywała się z jego ust ogrzała Twoje dłonie, patrzyłaś na niego, a przez Twoje ciało przechodził przyjemny dreszcz.
Jego usta dotykały delikatnie opuszków Twoich złączonych dłoni. Uchyliłaś usta patrząc na swojego towarzysza, w jednej chwili zrobiło Ci się ciepło na sercu.
– Lepiej? – chłopak popatrzył na Ciebie, a Ty lekko pokiwałaś głową.
– Cieszę się, może chcesz wrócić do zamku?
– Nie chcę byś przestawał. – szepnęłaś. Chłopak przez moment patrzył na Ciebie, by po chwili przybliżyć się i złożyć na Twoich chłodnych wargach gorący i czuły pocałunek. – Nie przestanę więc dopóki nie poprosisz. – Te słowa sprawiły, że całe Twoje ciało oblało się gorącym prądem i choć nie umiałaś tego wyjaśnić, to właśnie tak pragnęłaś zostać już na resztę dnia

Czekolada!

Odpowiedz
Adhara_Isabell_Black

Adhara_Isabell_Black

Syriusz
Przyjęcie Mikołajkowe
Siedziałaś smutna na parapecie wyglądając przez okno na zaśnieżone podwórko.
– Wcześnie w tym roku spadł śnieg co?
– Yhym… – odburknęłaś nawet nie odwracając głowy.
– Chyba nie masz humoru, co? – ponownie usłyszałaś głos chłopaka i miałaś nadzieję, ze tym razem spławisz go.
– Brawo geniuszu, 5 punktów dla Twojego domu.
Chłopak się zaśmiał, a Ty pomimo braku humoru, także się uśmiechnęłaś słysząc jego śmiech.
– Widzę, że korzystasz ze swojego przywileju i rozdajesz punkty na prawo i lewo.
Niechętnie, ale odwróciłaś głowę i spojrzałaś na chłopaka z politowaniem.
– Kto ma władze ten może robić co chce.
– Nie wiem czy bym się podpisał pod tym, ale niech ci będzie.
Wasze spojrzenia mieszały się i choć nikt nic nie mówił, poczułaś się dużo lepiej.
– Powiesz mi co cię tak zasmuciło?
Westchnęłaś wcale nie mając ochoty o tym rozmawiać.
Już miałaś odpowiedzieć coś w stylu "to nie Twoja sprawa", lecz nastolatek Cię ubiegł.
– Czasem dobrze jest wyrzucić z siebie smutki.
Uniosłaś brew zerkając na swoje kolana i rozważając tę propozycję.
– Niech będzie, w końcu co mi szkodzi… Rzucił mnie dziś chłopak.
– To niezły prezent ci dał.
Uśmiechnęłaś się krzywo. – Żebyś wiedział i zrobił to dla mojej przyjaciółki.
– Nie powiem ci nic w stylu, rozumiem cię, czy przykro mi. – popatrzyłaś na chłopaka, który uśmiechał się do Ciebie. – Ale pomogę ci się na nim zemścić, dziś jest bal Mikołajkowy. Chodź ze mną, niech ten d***k widzi, że wcale po nim nie płaczesz, pokaż mu co stracił, a ja zrobię co zechcesz by mu utrzeć nosa.
Przygryzłaś wargę rozmyślając nad propozycją chłopaka, ukradkiem zlustrowałaś go wzrokiem, niczego mu nie brakowało, wręcz przeciwnie był diabelnie przystojny, więc zgodziłaś się na jego propozycję.
Ten wieczór był doskonały, w życiu nie bawiłaś się lepiej, a Twój partner nadskakiwał Ci ze wszystkim, sprawiając, że czułaś się wyjątkowo.
Gdy tańczyliście widziałaś jak Twój były patrzy na was ze zgorzknieniem.
– Dzięki, że mnie namówiłeś na ten bal, sama bym tu nie przyszła.
– Cieszę się, że się zgodziłaś.
– Naprawdę? – Twoje oczy błyszczały radośnie, doskonale czułaś się w towarzystwie nastolatka.
– Tak, bo tak naprawdę, bardzo mi się podobasz.
To wyznanie zaskoczyło Cię, ale nie umiałaś się oprzeć temu co przyszło zaraz po chwili, gdy wasze ustał połączyły się w przyjemnie czułym pocałunku.
W te Mikołajki dostaniesz prezent, o którym marzyłaś już od dawna. Chłopak podaruje Ci małego zwierzęcego przyjaciela.
Fajny quiz

Odpowiedz
Kasiula_x007

Kasiula_x007

Olivier
Spacer po błoniach
Mecz Quidditcha właśnie się skończył, lecz Tobie nie spieszyło się z powrotem do szkoły.
– No proszę, a ty dalej tutaj? – podskoczyłaś, gdy ktoś złapał cię w talii i odezwał się zupełnie nie spodziewanie.
– Jak widać. – odparłaś, trzymając rękę przy sercu. – Przestraszyłeś mnie. – upomniałaś chłopaka, lecz on uśmiechnął się i odparł. – A co masz może coś na sumieniu?
Uchyliłaś usta ze zdziwienia i prychnęłaś. – No wiesz, oczywiście, że nie.
Mina chłopaka wcale nie wyglądała jakby Ci uwierzył.
– Jeśli nie masz nic przeciwko to ci potowarzyszę.
– Mam, chcę być sama.
Nastolatek zaśmiał się i objął Cię ramieniem, a Tobie od razu zrobiło się cieplej, choć do tej pory nawet nie czułaś, że marzniesz.
– Nikt nie powinien być dziś sam, a zwłaszcza ty.
Uniosłaś brew z zaciekawieniem. -Czemu akurat ja?
– Myślałem, że to oczywiste… – chłopak zerknął na Ciebie, lecz kiedy nie odpowiadałaś pociągnął dalej. – Nie mogłaś dziś grać i twój zespół poniósł klęskę.
Byłaś zdziwiona wypowiedzią chłopaka, rozszyfrował Cię i choć nie dopuszczałaś do siebie tej myśli, to jednak oglądając mecz z trybun widziałaś dużo więcej, dużo niepotrzebnych błędów, a Twój zastępca miał kilka sytuacji do złapania znicza, a jednak tego nie zrobił, co ostatecznie doprowadziło do przegrania przez was meczu. – Gdybyś grała na pewno inaczej potoczyłby się ten mecz, jak się w ogóle czujesz, lepiej już coś?
– Hym… Tak już lepiej, w kolejnym meczu powinnam już zagrać.
Długo spacerowaliście rozmawiając o głupotach, w końcu na dworze zrobiło się zupełnie ciemno, a temperatura spadła o kilkanaście stopni sprawiając, że przestawałaś czuć końcówki palców.
– Zmarzłaś co? – chłopak ponownie Cię zaskoczył tym pytaniem.
– Skąd wiesz, czyżbyś mi czytał w myślach?
– Nie ma tak dobrze, ale mam oczy i widzę.
Nastolatek zatrzymał się i złapał Twoje dłonie w swoje podciągając je do swoich ust. Ciepła para, która wydobywała się z jego ust ogrzała Twoje dłonie, patrzyłaś na niego, a przez Twoje ciało przechodził przyjemny dreszcz.
Jego usta dotykały delikatnie opuszków Twoich złączonych dłoni. Uchyliłaś usta patrząc na swojego towarzysza, w jednej chwili zrobiło Ci się ciepło na sercu.
– Lepiej? – chłopak popatrzył na Ciebie, a Ty lekko pokiwałaś głową.
– Cieszę się, może chcesz wrócić do zamku?
– Nie chcę byś przestawał. – szepnęłaś. Chłopak przez moment patrzył na Ciebie, by po chwili przybliżyć się i złożyć na Twoich chłodnych wargach gorący i czuły pocałunek. – Nie przestanę więc dopóki nie poprosisz. – Te słowa sprawiły, że całe Twoje ciało oblało się gorącym prądem i choć nie umiałaś tego wyjaśnić, to właśnie tak pragnęłaś zostać już na resztę dnia.
Rózga

Odpowiedz
Olhaa

Olhaa

Tom,
Przyjęcie mikołajkowe,
Rózga.
Fajnie.

Odpowiedz

ginnyweasly32

harry potter to i tak mój chłopak randka w hogsmeade pierscionek zarenczynowy

Odpowiedz

Zaki123

draco
wieza astronomiczna
sweterekkk
omg moj krasz mnie pocałował

Odpowiedz
.sranko.xD

.sranko.xD

Oliver 😂
Rózga 🤣
XD
Fajny quiz 👻

Odpowiedz
1
Pandaray

Pandaray

Harry❤️
Przyjęcie mikołajkowe❤️
Biżuteria❤️
😏

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej