TAK, udało Ci się rozkochać w sobie Syriusza Black!
Jak co dzień pomagałaś w schronisku, gdzie udawało Ci się choć na moment zapomnieć o Syriuszu, za którym bardzo tęskniłaś, a cała złość mijała z każdym dniem. Bawiłaś się z jednym ze swoich ulubionych podopiecznych, którego bardzo chciałaś zaadoptować, lecz szkoła w Hogwarcie uniemożliwiała Ci to, a nie chciałaś zostawiać rodziców z takim obowiązkiem. Czułaś na swoich plecach spojrzenie, a to uczucie nie mijało, odwróciłaś się i ujrzałaś Syriusza, który przypatrywał Ci się intensywnie. Uchyliłaś usta, a szczeniak wskoczył Ci na kolana podając piłkę, Ty jednak byłaś zahipnotyzowana przez bruneta, który zaczął podchodzić w Twoim kierunku. – Miło znów cię widzieć w takiej pozycji. Zaśmiałaś się spuszczając twarz, zostając obdarzona wieloma mokrymi pocałunkami przez szczeniaka, który wciąż siedział na Twoich udach. – Widzę, że mnie zamieniłaś na młodszy model. – Co? Ah tak… – zaśmiałaś się kiedy zrozumiałaś aluzję rzuconą w Twoim kierunku przez Syriusza. – Nie spodziewałam się cię tu. – podniosłaś się z ziemi biorąc na ręce psa i odnosząc go do jego wybiegu. – Tak, już nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie. Uniosłaś brwi, zamykając drzwi wybiegu. – Co mam przez to rozumieć? – Od początku wakacji, a właściwie od naszej rozmowy w pociągu zrozumiałem, że nadal cholernie cię kocham i zostawiając cię strzeliłem sobie w kolana. Mam nadzieję, że przez to jak idiotycznie się zachowałem nie zmieniłaś zdania i nadal chcesz byśmy byli razem. – Coś podobnego… Ty naprawdę to powiedziałeś. – Tak naprawdę i powtórzę tyle razy ile będziesz chciała, ale proszę nie karz mi odchodzić. – Na jak długo tym razem chcesz być ze mną? Syriusz uklęknął przed Tobą i wyciągnął małe pudełko, które otworzył, a wewnątrz błyszczał pierścionek z diamentami. – Na zawsze, już nigdy nie popełnię tego błędu, ten czas dał mi do zrozumienia, że bez ciebie życie nie ma sensu, a jeśli nadal mam żyć, to chcę to robić tylko z tobą. – To są oświadczyny? – Tak jakby, ale jeśli ci się nie podoba, to oświadczę się choćby milion razy, byś tylko znów chciała się zgodzić być ze mną. – Nie potrzebuję byś to powtarzał, chciałam się tylko upewnić by znów nie dawać sobie złudnych nadziei. Uśmiechnęłaś się szeroko i figlarnie, a Syriusz nałożył na Twój palec pierścionek, po czym zerwał się na równe nogi i wziął Cię w ramiona całując namiętnie.
TAK, udało Ci się rozkochać w sobie Syriusza Black! Jak co dzień pomagałaś w schronisku, gdzie udawało Ci się choć na moment zapomnieć o Syriuszu, za którym bardzo tęskniłaś, a cała złość mijała z każdym dniem. Bawiłaś się z jednym ze swoich ulubionych podopiecznych, którego bardzo chciałaś zaadoptować, lecz szkoła w Hogwarcie uniemożliwiała Ci to, a nie chciałaś zostawiać rodziców z takim obowiązkiem. Czułaś na swoich plecach spojrzenie, a to uczucie nie mijało, odwróciłaś się i ujrzałaś Syriusza, który przypatrywał Ci się intensywnie. Uchyliłaś usta, a szczeniak wskoczył Ci na kolana podając piłkę, Ty jednak byłaś zahipnotyzowana przez bruneta, który zaczął podchodzić w Twoim kierunku. – Miło znów cię widzieć w takiej pozycji. Zaśmiałaś się spuszczając twarz, zostając obdarzona wieloma mokrymi pocałunkami przez szczeniaka, który wciąż siedział na Twoich udach. – Widzę, że mnie zamieniłaś na młodszy model. – Co? Ah tak… – zaśmiałaś się kiedy zrozumiałaś aluzję rzuconą w Twoim kierunku przez Syriusza. – Nie spodziewałam się cię tu. – podniosłaś się z ziemi biorąc na ręce psa i odnosząc go do jego wybiegu. – Tak, już nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie. Uniosłaś brwi, zamykając drzwi wybiegu. – Co mam przez to rozumieć? – Od początku wakacji, a właściwie od naszej rozmowy w pociągu zrozumiałem, że nadal cholernie cię kocham i zostawiając cię strzeliłem sobie w kolana. Mam nadzieję, że przez to jak idiotycznie się zachowałem nie zmieniłaś zdania i nadal chcesz byśmy byli razem. – Coś podobnego… Ty naprawdę to powiedziałeś. – Tak naprawdę i powtórzę tyle razy ile będziesz chciała, ale proszę nie karz mi odchodzić. – Na jak długo tym razem chcesz być ze mną? Syriusz uklęknął przed Tobą i wyciągnął małe pudełko, które otworzył, a wewnątrz błyszczał pierścionek z diamentami. – Na zawsze, już nigdy nie popełnię tego błędu, ten czas dał mi do zrozumienia, że bez ciebie życie nie ma sensu, a jeśli nadal mam żyć, to chcę to robić tylko z tobą. – To są oświadczyny? – Tak jakby, ale jeśli ci się nie podoba, to oświadczę się choćby milion razy, byś tylko znów chciała się zgodzić być ze mną. – Nie potrzebuję byś to powtarzał, chciałam się tylko upewnić by znów nie dawać sobie złudnych nadziei. Uśmiechnęłaś się szeroko i figlarnie, a Syriusz nałożył na Twój palec pierścionek, po czym zerwał się na równe nogi i wziął Cię w ramiona całując namiętnie.
Udało mi się za pierwszym razem// Jak co dzień pomagałaś w schronisku, gdzie udawało Ci się choć na moment zapomnieć o Syriuszu, za którym bardzo tęskniłaś, a cała złość mijała z każdym dniem. Bawiłaś się z jednym ze swoich ulubionych podopiecznych, którego bardzo chciałaś zaadoptować, lecz szkoła w Hogwarcie uniemożliwiała Ci to, a nie chciałaś zostawiać rodziców z takim obowiązkiem. Czułaś na swoich plecach spojrzenie, a to uczucie nie mijało, odwróciłaś się i ujrzałaś Syriusza, który przypatrywał Ci się intensywnie. Uchyliłaś usta, a szczeniak wskoczył Ci na kolana podając piłkę, Ty jednak byłaś zahipnotyzowana przez bruneta, który zaczął podchodzić w Twoim kierunku. – Miło znów cię widzieć w takiej pozycji. Zaśmiałaś się spuszczając twarz, zostając obdarzona wieloma mokrymi pocałunkami przez szczeniaka, który wciąż siedział na Twoich udach. – Widzę, że mnie zamieniłaś na młodszy model. – Co? Ah tak… – zaśmiałaś się kiedy zrozumiałaś aluzję rzuconą w Twoim kierunku przez Syriusza. – Nie spodziewałam się cię tu. – podniosłaś się z ziemi biorąc na ręce psa i odnosząc go do jego wybiegu. – Tak, już nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie. Uniosłaś brwi, zamykając drzwi wybiegu. – Co mam przez to rozumieć? – Od początku wakacji, a właściwie od naszej rozmowy w pociągu zrozumiałem, że nadal cholernie cię kocham i zostawiając cię strzeliłem sobie w kolana. Mam nadzieję, że przez to jak idiotycznie się zachowałem nie zmieniłaś zdania i nadal chcesz byśmy byli razem. – Coś podobnego… Ty naprawdę to powiedziałeś. – Tak naprawdę i powtórzę tyle razy ile będziesz chciała, ale proszę nie karz mi odchodzić. – Na jak długo tym razem chcesz być ze mną? Syriusz uklęknął przed Tobą i wyciągnął małe pudełko, które otworzył, a wewnątrz błyszczał pierścionek z diamentami. – Na zawsze, już nigdy nie popełnię tego błędu, ten czas dał mi do zrozumienia, że bez ciebie życie nie ma sensu, a jeśli nadal mam żyć, to chcę to robić tylko z tobą. – To są oświadczyny? – Tak jakby, ale jeśli ci się nie podoba, to oświadczę się choćby milion razy, byś tylko znów chciała się zgodzić być ze mną. – Nie potrzebuję byś to powtarzał, chciałam się tylko upewnić by znów nie dawać sobie złudnych nadziei. Uśmiechnęłaś się szeroko i figlarnie, a Syriusz nałożył na Twój palec pierścionek, po czym zerwał się na równe nogi i wziął Cię w ramiona całując namiętnie
SrebrnaWilczycaUwU
TAK, udało Ci się rozkochać w sobie Syriusza Black!
Jak co dzień pomagałaś w schronisku, gdzie udawało Ci się choć na moment zapomnieć o Syriuszu, za którym bardzo tęskniłaś, a cała złość mijała z każdym dniem. Bawiłaś się z jednym ze swoich ulubionych podopiecznych, którego bardzo chciałaś zaadoptować, lecz szkoła w Hogwarcie uniemożliwiała Ci to, a nie chciałaś zostawiać rodziców z takim obowiązkiem. Czułaś na swoich plecach spojrzenie, a to uczucie nie mijało, odwróciłaś się i ujrzałaś Syriusza, który przypatrywał Ci się intensywnie. Uchyliłaś usta, a szczeniak wskoczył Ci na kolana podając piłkę, Ty jednak byłaś zahipnotyzowana przez bruneta, który zaczął podchodzić w Twoim kierunku. – Miło znów cię widzieć w takiej pozycji. Zaśmiałaś się spuszczając twarz, zostając obdarzona wieloma mokrymi pocałunkami przez szczeniaka, który wciąż siedział na Twoich udach. – Widzę, że mnie zamieniłaś na młodszy model. – Co? Ah tak… – zaśmiałaś się kiedy zrozumiałaś aluzję rzuconą w Twoim kierunku przez Syriusza. – Nie spodziewałam się cię tu. – podniosłaś się z ziemi biorąc na ręce psa i odnosząc go do jego wybiegu. – Tak, już nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie. Uniosłaś brwi, zamykając drzwi wybiegu. – Co mam przez to rozumieć? – Od początku wakacji, a właściwie od naszej rozmowy w pociągu zrozumiałem, że nadal cholernie cię kocham i zostawiając cię strzeliłem sobie w kolana. Mam nadzieję, że przez to jak idiotycznie się zachowałem nie zmieniłaś zdania i nadal chcesz byśmy byli razem. – Coś podobnego… Ty naprawdę to powiedziałeś. – Tak naprawdę i powtórzę tyle razy ile będziesz chciała, ale proszę nie karz mi odchodzić. – Na jak długo tym razem chcesz być ze mną? Syriusz uklęknął przed Tobą i wyciągnął małe pudełko, które otworzył, a wewnątrz błyszczał pierścionek z diamentami. – Na zawsze, już nigdy nie popełnię tego błędu, ten czas dał mi do zrozumienia, że bez ciebie życie nie ma sensu, a jeśli nadal mam żyć, to chcę to robić tylko z tobą. – To są oświadczyny? – Tak jakby, ale jeśli ci się nie podoba, to oświadczę się choćby milion razy, byś tylko znów chciała się zgodzić być ze mną. – Nie potrzebuję byś to powtarzał, chciałam się tylko upewnić by znów nie dawać sobie złudnych nadziei. Uśmiechnęłaś się szeroko i figlarnie, a Syriusz nałożył na Twój palec pierścionek, po czym zerwał się na równe nogi i wziął Cię w ramiona całując namiętnie.
On zrobił to pierwszy, hah
Syriusz.hotdog.Black
Wiadomo że tak.
Jak mam się nie zakochać?
V...e
Za 1 razem 😍😍
KOOOOCHAM TO!
TAK, udało Ci się rozkochać w sobie Syriusza Black!
Jak co dzień pomagałaś w schronisku, gdzie udawało Ci się choć na moment zapomnieć o Syriuszu, za którym bardzo tęskniłaś, a cała złość mijała z każdym dniem.
Bawiłaś się z jednym ze swoich ulubionych podopiecznych, którego bardzo chciałaś zaadoptować, lecz szkoła w Hogwarcie uniemożliwiała Ci to, a nie chciałaś zostawiać rodziców z takim obowiązkiem.
Czułaś na swoich plecach spojrzenie, a to uczucie nie mijało, odwróciłaś się i ujrzałaś Syriusza, który przypatrywał Ci się intensywnie.
Uchyliłaś usta, a szczeniak wskoczył Ci na kolana podając piłkę, Ty jednak byłaś zahipnotyzowana przez bruneta, który zaczął podchodzić w Twoim kierunku.
– Miło znów cię widzieć w takiej pozycji.
Zaśmiałaś się spuszczając twarz, zostając obdarzona wieloma mokrymi pocałunkami przez szczeniaka, który wciąż siedział na Twoich udach.
– Widzę, że mnie zamieniłaś na młodszy model.
– Co? Ah tak… – zaśmiałaś się kiedy zrozumiałaś aluzję rzuconą w Twoim kierunku przez Syriusza.
– Nie spodziewałam się cię tu. – podniosłaś się z ziemi biorąc na ręce psa i odnosząc go do jego wybiegu.
– Tak, już nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie.
Uniosłaś brwi, zamykając drzwi wybiegu. – Co mam przez to rozumieć?
– Od początku wakacji, a właściwie od naszej rozmowy w pociągu zrozumiałem, że nadal cholernie cię kocham i zostawiając cię strzeliłem sobie w kolana. Mam nadzieję, że przez to jak idiotycznie się zachowałem nie zmieniłaś zdania i nadal chcesz byśmy byli razem.
– Coś podobnego… Ty naprawdę to powiedziałeś.
– Tak naprawdę i powtórzę tyle razy ile będziesz chciała, ale proszę nie karz mi odchodzić.
– Na jak długo tym razem chcesz być ze mną?
Syriusz uklęknął przed Tobą i wyciągnął małe pudełko, które otworzył, a wewnątrz błyszczał pierścionek z diamentami.
– Na zawsze, już nigdy nie popełnię tego błędu, ten czas dał mi do zrozumienia, że bez ciebie życie nie ma sensu, a jeśli nadal mam żyć, to chcę to robić tylko z tobą.
– To są oświadczyny?
– Tak jakby, ale jeśli ci się nie podoba, to oświadczę się choćby milion razy, byś tylko znów chciała się zgodzić być ze mną.
– Nie potrzebuję byś to powtarzał, chciałam się tylko upewnić by znów nie dawać sobie złudnych nadziei.
Uśmiechnęłaś się szeroko i figlarnie, a Syriusz nałożył na Twój palec pierścionek, po czym zerwał się na równe nogi i wziął Cię w ramiona całując namiętnie.
hermionagranger332
nie udało mi się trudno ale chociaż jestem z ronem
Archies
Kocham to, popłakałam się ze szczęścia, smutku i zazdrości o tamtą mnie 😂🥰
GardenOfRoses
Jejku… popłakałam się ❤ to jest piękne… nie lepiej… IDEALNE!!! Nic dodać, nic ująć. Po prostu cudo
IsabelleRavenclaw
Udało się! ❤❤
Vivitsundere
Rozkochałam w sobie Syriusza w mniej niż rok ponieważ… klikając w dymek chatu kliknęłam przez przypadek odpowiedź… bravo ja
delatine
Udało sie
Naryna
Udało mi się za pierwszym razem// Jak co dzień pomagałaś w schronisku, gdzie udawało Ci się choć na moment zapomnieć o Syriuszu, za którym bardzo tęskniłaś, a cała złość mijała z każdym dniem.
Bawiłaś się z jednym ze swoich ulubionych podopiecznych, którego bardzo chciałaś zaadoptować, lecz szkoła w Hogwarcie uniemożliwiała Ci to, a nie chciałaś zostawiać rodziców z takim obowiązkiem.
Czułaś na swoich plecach spojrzenie, a to uczucie nie mijało, odwróciłaś się i ujrzałaś Syriusza, który przypatrywał Ci się intensywnie.
Uchyliłaś usta, a szczeniak wskoczył Ci na kolana podając piłkę, Ty jednak byłaś zahipnotyzowana przez bruneta, który zaczął podchodzić w Twoim kierunku.
– Miło znów cię widzieć w takiej pozycji.
Zaśmiałaś się spuszczając twarz, zostając obdarzona wieloma mokrymi pocałunkami przez szczeniaka, który wciąż siedział na Twoich udach.
– Widzę, że mnie zamieniłaś na młodszy model.
– Co? Ah tak… – zaśmiałaś się kiedy zrozumiałaś aluzję rzuconą w Twoim kierunku przez Syriusza.
– Nie spodziewałam się cię tu. – podniosłaś się z ziemi biorąc na ręce psa i odnosząc go do jego wybiegu.
– Tak, już nie mogłem dłużej wytrzymać bez ciebie.
Uniosłaś brwi, zamykając drzwi wybiegu. – Co mam przez to rozumieć?
– Od początku wakacji, a właściwie od naszej rozmowy w pociągu zrozumiałem, że nadal cholernie cię kocham i zostawiając cię strzeliłem sobie w kolana. Mam nadzieję, że przez to jak idiotycznie się zachowałem nie zmieniłaś zdania i nadal chcesz byśmy byli razem.
– Coś podobnego… Ty naprawdę to powiedziałeś.
– Tak naprawdę i powtórzę tyle razy ile będziesz chciała, ale proszę nie karz mi odchodzić.
– Na jak długo tym razem chcesz być ze mną?
Syriusz uklęknął przed Tobą i wyciągnął małe pudełko, które otworzył, a wewnątrz błyszczał pierścionek z diamentami.
– Na zawsze, już nigdy nie popełnię tego błędu, ten czas dał mi do zrozumienia, że bez ciebie życie nie ma sensu, a jeśli nadal mam żyć, to chcę to robić tylko z tobą.
– To są oświadczyny?
– Tak jakby, ale jeśli ci się nie podoba, to oświadczę się choćby milion razy, byś tylko znów chciała się zgodzić być ze mną.
– Nie potrzebuję byś to powtarzał, chciałam się tylko upewnić by znów nie dawać sobie złudnych nadziei.
Uśmiechnęłaś się szeroko i figlarnie, a Syriusz nałożył na Twój palec pierścionek, po czym zerwał się na równe nogi i wziął Cię w ramiona całując namiętnie
Naryna
@edyta92 on jeszcze nie wie że zdradzam do z Jeamsem i Remusem xD 😂
Huncwotki_2
@Naryna jesteś kolejną kochanką Lunia hahaha