„Myśleli, że będą tu tylko siedzieć i czekać na moment, w którym stąd pójdą. A jednak nie. Trafili na siebie.”
„Myśleli, że będą tu tylko siedzieć i czekać na moment, w którym stąd pójdą. A jednak nie. Trafili na siebie.”
Ten jesienny wieczór w Paryżu, miał wyglądać zupełnie inaczej. Hazel miała spędzić go przy parującej kawie, w otoczniu rodzinnych pogawędek, a nie w towarzystwie zupełnie nieznanego jej chłopaka.