@.compelling. Bardzo się cieszę, że udało mi się wywołać w Tobie emocje🌹 jeśli chodzi o historie, nie chciałam ich rozpisywać i robić bałaganu, ale tutaj pokrótce mogę Ci opowiedzieć. Główna bohaterka to trochę uosobienie mnie; zagubiona marzycielka czująca, że nie ma żadnego wsparcia. Znęcanie się w szkole, zdrady i fałszywe przyjaźnie – to wszystko fakty wyciągnięte żywcem ode mnie. Do tego os dodałam również przemoc domową u głównej bohaterki i śmierć matki; nowotwór. Główna bohaterka specjalnie nie wspomina o swoim imieniu, ani nie jest ono nigdzie podane – uznałam, że w ten sposób łatwiej będzie innym identyfikować się z postacią x. Jednak w głowie, nadałam jej imię Cassie. Co do matki chłopca – jej historia jest w całości przeze mnie wyimaginowana. Lisa – bo tak dałam jej na imię – była bita w domu. Jej rodzice byli alkoholikami. W wieku kilkunastu lat zakochała się z wzajemnością, lecz jej chłopak – gdy dowiedział się, że będą mieć dziecko – zostawił Lisę samą. Kobieta zdecydowała, że zachowa ciążę. Mimo wszystko, trud samotnego wychowywania dziecka ją przerósł i po jego urodzeniu zaczęła się ciąć. Jej przyjaciółka – jedyna wierna towarzyszka – bardzo pomogła jej się podnieść. Potem jednak choroba zabrała ją na tamten świat. Przyjaciółka miała na przedramieniu wytatuowany napis ,,Anioły to też ludzie”, stąd w Lisie tyle słów o tych postaciach✨
@Magic_Cat Jejku, dziękuję! Bardzo żal mi głównej bohaterki – sama też po części ją rozumiem. Takie życie nie jest łatwe, a załamanie psychiczne może dopaść w każdej chwili, nawet po upuszczeniu łyżeczki. Jedna, nawet najmniejsza rzecz ZA DUŻO może o wszystkim zadecydować. Podziwiam Lisę, wedle mnie jest ona przepiękna postacią i cudowną mamą.
Nawet gdybym napisała tutaj cały esej o tym, jak ślicznie piszesz, nie oddałoby tego, jak jest naprawdę. Kolejny raz totalnie mnie zachwyciłaś i wzruszyłaś.
.compelling.
„Anioły to też ludzie”
Nawet nie wiesz jak bardzo poruszyła mną ta praca. Ciekawi mnie historia zarówno głównej bohaterki jak i matki chłopca.
EverlastingPoet
• AUTOR@.compelling. Bardzo się cieszę, że udało mi się wywołać w Tobie emocje🌹 jeśli chodzi o historie, nie chciałam ich rozpisywać i robić bałaganu, ale tutaj pokrótce mogę Ci opowiedzieć.
Główna bohaterka to trochę uosobienie mnie; zagubiona marzycielka czująca, że nie ma żadnego wsparcia. Znęcanie się w szkole, zdrady i fałszywe przyjaźnie – to wszystko fakty wyciągnięte żywcem ode mnie. Do tego os dodałam również przemoc domową u głównej bohaterki i śmierć matki; nowotwór. Główna bohaterka specjalnie nie wspomina o swoim imieniu, ani nie jest ono nigdzie podane – uznałam, że w ten sposób łatwiej będzie innym identyfikować się z postacią x. Jednak w głowie, nadałam jej imię Cassie.
Co do matki chłopca – jej historia jest w całości przeze mnie wyimaginowana. Lisa – bo tak dałam jej na imię – była bita w domu. Jej rodzice byli alkoholikami. W wieku kilkunastu lat zakochała się z wzajemnością, lecz jej chłopak – gdy dowiedział się, że będą mieć dziecko – zostawił Lisę samą. Kobieta zdecydowała, że zachowa ciążę. Mimo wszystko, trud samotnego wychowywania dziecka ją przerósł i po jego urodzeniu zaczęła się ciąć. Jej przyjaciółka – jedyna wierna towarzyszka – bardzo pomogła jej się podnieść. Potem jednak choroba zabrała ją na tamten świat. Przyjaciółka miała na przedramieniu wytatuowany napis ,,Anioły to też ludzie”, stąd w Lisie tyle słów o tych postaciach✨
.compelling.
@Magic_Cat Jejku, dziękuję! Bardzo żal mi głównej bohaterki – sama też po części ją rozumiem. Takie życie nie jest łatwe, a załamanie psychiczne może dopaść w każdej chwili, nawet po upuszczeniu łyżeczki. Jedna, nawet najmniejsza rzecz ZA DUŻO może o wszystkim zadecydować. Podziwiam Lisę, wedle mnie jest ona przepiękna postacią i cudowną mamą.
WeraHatake
Piękne opowiadanie ❤
EverlastingPoet
• AUTOR@WeraHatake dziękuję ślicznie, miło mi🌹
WeraHatake
@Magic_Cat Nie ma za co :)
Aleksandra_Nienna
Nawet gdybym napisała tutaj cały esej o tym, jak ślicznie piszesz, nie oddałoby tego, jak jest naprawdę.
Kolejny raz totalnie mnie zachwyciłaś i wzruszyłaś.
EverlastingPoet
• AUTOR@Aleksandra_Nienna nawet nie wiem, jakimi słowami mam dziękować. Bardzo mi miło, że po raz kolejny doceniłaś moje wypociny🌹 dziękuję ślicznie!