Patryk

Escada

Patryk

Escada

imię: Ola

o mnie: przeczytaj

201

O mnie

#stopbullying
#papużka

nadzieję, że zostaniesz na dłużej... ;}
Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś na mój temat, to zapraszam b. serdecznie do czytania nominek, których trochę tu jest oraz do przeczytania Q&A.
A teraz kilka informacji... Czytaj dalej

Ostatni wpis

Escada

Escada

23.11. byłam z mamą u dziadka, gdzie była też Magda z synami i przyjaciółka dziadka.... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Escada

Escada

AUTOR•  

Urodzinowa nominka!

(Robię już po urodzinach)

Wzięłam od @mustakissa
🎈 Autorka: @0_1_2_3_4_5 (nie usuwaj!)
🪅 Kiedy masz urodziny?
🎉 1 maja

🪅 Co byś chciał/a dostać na urodziny?
🎉 Pieniądze lub voucher do Podolina

🪅 Jak chcesz spędzić swoje urodziny?
🎉 Najlepiej w stajni albo z przyjaciółką/wujostwem (żadne z nich nie mogło wtedy być)

🥂 Oznacz 5 osób, które chcesz nominować!

Zapraszam chętnych

Odpowiedz
3
Escada

Escada

AUTOR•  

Nominka o lodach
Autorka: @Slonecznikowa.Lapa
pożyczyłam od @mustakissa

🍦Jaki jest twój ulubiony smak lodów?
Ciasteczkowe.i z chrupiącymi dodatkami.

🍦Wolisz lody w wafelku czy w kubeczku?
W wafelku.

🍦Świderek czy gałka?
Gałka.

🍦Jaki najgorszy smak lodów jadł*ś?
Zdarzyło mi się jeść bardzo niedobre lody o smaku stracciatella, karmel, a ostatnio orzechowe w dużym opakowaniu

🍦Wolisz lody na patyku czy w wafelku?
Oba.

🍦Jesz lody tylko latem czy cały rok?
Nie tylko latem.

🍦Nominuj tyle osób, ile jest liter w twoim ulubionym smaku lodów!

Chętni! 🩵

Odpowiedz
3
Escada

Escada

AUTOR•  

Hej wszystkim! 🩵 Jak Wam minął tydzień? Opowiadajcie!

Oglądałam 2 fajne filmy (2 pierwsze od lewej), a teraz chyba też coś sobie włączę, tylko nie wiem co.

Odpowiedz
1
Escada

Escada

AUTOR•  

Nominka z okazji Europejskiego Dnia Śniadania (który był nie wiem kiedy)

Nominował/a mnie: sama się nominowałam

Co przeważnie jadasz na śniadanie?
— Ciężko stwierdzić; może kanapki z jajkiem, majonezem i szczypiorkiem (koniecznie z bułką), chociaż nie zawsze w ogóle jem śniadanie. Czasami (jak np. dzisiaj) pierwszy posiłek zjadłam po 14, a był nim naleśnik pistacjowy w galerii, chociaż planowałam wytrawnego)…

A co pijasz?
— Gorącą wodę.

Wolisz na słodko czy na słono?
— Na słono, ale zależy od dnia i tego, co mamy w domu do jedzenia. Ostatnio okazało się, że mam jeszcze połowę mojego autorskiego musli z Mixit, więc będę je kończyć.

Wolisz na ciepło czy na zimno?
— Na ciepło.

Jadasz czasem śniadania poza domem, w jakichś lokalach?
— Czasami tak, bardzo to lubię.

Zdarza Ci się jeść na śniadanie coś, co jest kojarzone raczej z obiadem?
— Tak, czasami zaczynam dzień od zupy albo kotletów mielonych (ostatnio)/curry… 😅 To też lubię.

Jadasz drugie śniadania?
— Raczej nie, a przynajmniej tak tego nie nazywam.

Czy uważasz, że śniadanie to podstawowy posiłek, którego nie powinno się omijać?
— Jako osoba, która nie zawsze je śniadanie chyba nie jestem kompetentna, żeby odpowiedzieć na to pytanie… Nie wiem.

Nominuję:
@Night_Raven
@_verde_
@TW
I każdy, kto ma ochotę.

Autorka: @mustakissa (nie usuwaj mnie, bo zjem Ci śniadanie)

Odpowiedz
4
WeraHatake

WeraHatake

@Escada O, piąteczka – gorąca woda najlepsza! :D

Odpowiedz
1
Escada

Escada

AUTOR•  

2 ostatnie dni były super! 🩵 Wczoraj nie zdarzyło się nic nie wiadomo jak ciekawego, ale pojechałyśmy z mamą po pewne dokumenty, potem wstąpiłyśmy do kawiarni na kawę i czekoladę z malinami, potem w jeszcze jedno miejsce, na zakupy spożywcze (szukałam w Lidlu pasty truflowej, ale chyba nie było, za to wzięłyśmy krem migdałowy… Przepyszny…❤️)
Po zakupach pojechałyśmy do domu, ale nie na długo, bo o 16:10 miałam być u dziadka (byłam o 4 minuty wcześniej, więc zdążyłam jeszcze przejrzeć częściowo to, co Magdą mi wydrukowała i efekt bardzo mi się podoba, chociaż będę musiała pojechać w jedno miejsce, żeby dopytać o "kilka" rzeczy…
Z Madzią i Maćkiem poszliśmy do bistro zamiast do kawiarni, więc wzięłam sałatkę z gruszką, gorgonzolą, orzechami włoskimi i którąś włoską szynką, a że było jej bardzo dużo, to zabrałam ją później do domu i dokończyłyśmy ją z mamą na śniadanie – nadal bardzo dobra. Spotkaliśmy się też niespodziewanie z kuzynką mojej mamy (zrobiła mi zdjęcie z tą giga sałatką 😅) i jej rodziną, pogadaliśmy chwilę, zanim zwolnił się ich stolik. Moja karta stałego klienta została wykorzystana, bo Maciek chciał pizzę, którą mogłam odebrać z uzbieranych pieczątek, a ja bym jej raczej nie zjadła, bo mało co na niej było, więc zamiast za pizzę, zapłacili tylko za dodatkową szynkę do niej.
Pogadaliśmy sobie i było super. Potem poszliśmy do dziadka, od którego wzięłam dokumenty swoje i jego, bo mieliśmy mu coś zeskanować, i poszłam do domu.
Okazało się, że dostałam bardzo ładny zwrot z PIT-u, dzięki czemu mimo ostatnich wydatków jedzeniowych, miałam więcej niż przedtem… 😅
Potem długo rozmawiałyśmy z Emilą przez telefon.

Dzisiaj za to wyciągnęłam mamę do Książa, głównie żeby pooglądać konie. Na miejscu okazało się, że akurat dzisiaj są tam zawody (brzmi jak bardzo dziwny zbieg okoliczności, ale serio o niczym nie wiedziałam), od razu wyszukałam na ich fb stronie co to za zawody (okazały się ujeżdżeniowymi, więc byłam tym bardziej podekscytowana, bo to moja ulubiona dyscyplina, chociaż jeszcze nie miałam okazji trenować).
Obejrzałyśmy ileś przejazdów, poszłyśmy do stajni i mega spodobał mi się źrebaczek stojący z mamą w boksie – przeurocza klaczka… To było chyba moje drugie w życiu głaskanie źrebaka, ale była taka cudowna w dotyku, że oderwałam się od niej dopiero jak poszła się położyć… 🩵
Poszłyśmy dalej oglądać zawody, następnie obejrzałyśmy stajnię ogierów i wróciłyśmy do młodej, która przy okazji głaskania postanowiła skubnąć/uszczypnąć rękaw mojej bluzy, na co zaczęłam się śmiać, że dużo ekspresji w tej Ekspresji, bo tak miała na imię ta przesłodka istota… 🩵
Utwierdziłam się w marzeniu o źrebaczku, ale musiałby on być po mojej klaczy, bo zakup źrebaka na pierwszego konia mógłby nie być najlepszym pomysłem…
Potem pojechałyśmy do domu, a ja popisałam trochę ze Stellą, która też tam była, tylko się nie spotkałyśmy.
Gdzieś przed 19 poszłyśmy z mamą po loda (Milka, co Wy dajecie do tych preclowych lodów, że mogłabym je jeść codziennie, w każdej ilości…?)
I tak legł w gruzach mój dzisiejszy plan niejedzenia słodyczy.

I to w sumie tyle, a u Was?
Są tu jacyś 8-klasiści?

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@Escada Zwroty z PITu są najlepsze :') ♥
Te dni brzmią bardzo przyjemnie ♥

Odpowiedz
1