Salve,
Czy są tu jacyś fani Myslovitz? (Albo Myszłowoc jak osatnio mi powiedzuano, a raczej napisano xd) W każdym razie co sądzicie o tym nowym jakby albumie?
Ja mam trochę mieszane uczucia. Sama na koncercie z 25lecia "Miłości w czasach popkultury" byłam. Na żwyo brzmią jeszcze lepiej i zdecydowanie warto moim zdaniem. Ale do meritum. W teorii wersje koncertowe, ale niektóre różnią się tylko tym, że jest ten nowy wokalista, a w niektórych w tle dosłownie śpiewający tłum, trochę niekonsekwencja. Chyba mimo wszystko wolę oryginały i głos Rojka. Ale może to kwestia tego, że generalnie nie przepadam za coverami, remiksami itp.
Btw, wracam do domu i przez moje aktualnie The Smiths (Hatful of Hollow🔛🔝) z z słuchawek przebiło się "Killer queen" z radia. Trochę się zdziwiłam, bo rzadko lecą jakieś "moje" piosenki. Ale uznajmy, że to znak, że to będzie dobry weekend. (Zawsze jak poleci jakaś z moich ulubionych piosenek w radiu to uważam z jakiesgoś powodu, że to dobry omen)

A tak przy okazji, to powiem, że żyję, wszystko u mnie względnie okej. Szkoła trochę męczy, ale bywało gorzej. Pochwalę się, że byłam wczoraj na jesieniarskim spacerze (ta pogoda w tym tygodniu jest cudowna) w prawdzie nie nazbierałam sobie kasztanów, ale było chodzenie po żółknących parkach czy tam innych krzakach, oglądanie pająków i ślimaków (biolchem xd), a na koniec zgubiliśmy się w najbardziej szemranej dzielnicy miasta akurat w momencie gdy zrobiło się ciemno. Także ciekawie. Ogólnie całkiem sporo się dzieje, trochę u mnie, a jeszcze więcej obok mnie. Ale jest w miarę dobrze.
Na weekend mam niestety trochę do poogarniania do szkoły, ale poza tym zamierzam porobić playlisty oglądnąć coś fajnegi i może bransoleki jak kupię mulinę.
Piszcie co tam u was. Co robicie? Jak się czujecie? Jakieś plany?
Miłego weekendu

Tylko 58% energicznych, The Smiths dopiero na 5 miejscu, nie wiem skąd się tu wziął Alien Sex Fiend (ale i tak polecam), a te piosenki są takie randomowe, ale i tak cudowne (zaraz niżej w rankingu mam dosłownie całe WHEN YOU FALL ASLEEP WHERE DO WE GO? i to tak śmiesznie wygląda)
Dziwny był ten miesiąc muzycznie, było parę traum i zawałów (uważajcie z kim robicie blendy, bo czasem takie rzeczy wyskakują, chociaż typ dosłownie codziennie tego słucha w całości także mega uroczo)
Jak chcecie to się też pochwalcie