
Ale teraz nie ma szans na pomyłkę nawet jeśli sam klan gwiazdy przybył tu by mnie osądzić.
Jako postacią z mojego uniwersum jak I główną postacią mojego profilu którą niegdyś byłaacią
Poranne promienie słońca oświetlały obóz w radosny sposób, a mimo to nikt się nie uśmiechał. Nawet ptaki nie śpiewały jakby pozwalając kotom spoglądać na świat smutno.
Wiersz o wierności ciem do światła ukazujący prawdziwą lojalność nawet za cenę własnego istnienia. Zapraszam.
Przodkowie spojrzeli na nią nienawistnie i ją otoczyli. Wystraszona Zjeżyła się będąc zapewne trzy razy większą niż w rzeczywistości.
„Cierń Życia” był rośliną, o której szeptano w legendach, ale nikt nie widział jej na własne oczy – aż do teraz.
„Czego szukasz, Wierzbowy Płomieniu?” zapytała Błękitny Kwiat, jej głos był delikatny jak pąki kwiatów na porę nowych liści. „Pokoju? Odpowiedzi?”
„Czasem by kogoś uratować trzeba dać światu myśleć, że jest się potworem”
Nie rozpamiętuj po Kwarcowym Oku. Jest ktoś inny kto pokocha cię taką jaką jesteś
Zdrajczyni!!-INa co wkurzona krzyknęłam -To długi wąs jest zdrajcą nie ja!-A potem przegryzłam gardło dawnej przywódczyni
Odeszłam sama bez celu bez rodziny bez domu bez honoru a z krążącymi po głowie słowami „Kłamczyni! Kłamczyni! Kłamczyni!”.
-To nie jest Twoja wina choć chciałabym żyć tutaj jest lepiej niż w klanach…czy-czy mógłbyś powiedzieć mamie że ją kocham?
Gdzie jest ta zdrajczyni? -Przepraszam, ale nie wiem musiałem uciekać! prawie na mnie się rzuciła! -Oparzone ucho! Złoty kłosie! zabiżcie kilku wojowników i przeszukajcie teren jak natraficie na ja
Nie jestem idealna! Kiedy to zrozumiecie?! Jestem taka jak wy tylko częściej się uśmiecham i więcej kłamie! Przepraszam Duże ucho ale cię nie kocham, robię tylko to co każe mi Nakrapianą skóra i Gawro
-A ty jesteś zdrajcą żeby nim być nie trzeba nikogo zabić tylko zranić dla kogoś innego-spojrzała z powagą i lodowatością w oczach zamiast radości jak kiedyś.
-Ty musisz być naprawdę głupia jeśli uwierzyłaś, że cię kocham! Nigdy cię nie kochałem ani nawet nie lubiłem mam nadzieję że te kocięta umrą. Spotykałem się z tobą z nudów i żeby wzbudzić zazdrość u Z












































Cichaaa.