Patryk

_distance_

Patryk

_distance_

imię: 𝐀 𝐌 𝐄 𝐋 𝐊 𝐀

miasto: 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐎 𝐢 𝐜𝐨𝐬

www: linktr.ee

o mnie: przeczytaj

4150

O mnie

kochałam – wiem więc, skąd się biorą pieśni.

pisarka od siedmiu boleści.
chimeryzm, histeryzm i hipochondryzm we krwi.
romantyczka, byleby nie romantyziara.
duszą humanistka, ale studentka medycyny
tylko amatorka, bo ama! i amate!
wiśniąca wiśnie na gruszach.
wampir klanu... Czytaj dalej

Ostatni wpis

_distance_

_distance_

jakoś tydzień temu oficjalnie zjawiłam się na uczelni po raz pierwszy. jezu, na co m... Czytaj dalej

Odznaki

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

_distance_

_distance_

AUTOR•  

Nie jestem całkiem pewna, w jakim celu jest ten wpis, w jakim było to zalogowanie i w jakim jest przypominanie sobie chwil, w których bywałam tu codziennie. Cholera, boli.

Wszystkie moje pisarskie, reaktywatorskie i inne samoquizowe mniej lub bardziej plany zawsze idą kopulować, jakkolwiek bym się nie starała. Schemat zawsze wygląda tak samo – mam chwilę wolnego czasu, zaczynam tęsknić do pisania, czytania i tak dalej, loguję się, odpowiadam, serduszkuję, piszę komentarze pod pracami sprzed miesięcy. Oddaję się jakiejś nostalgii, wspominam stare dobre czasy i chcę zacząć naprawiać to, co zaniedbałam. Piszę do moderacji, wprowadzam jakieś małe poprawki, wrzucam denne mniej lub bardziej coś (lub wpis – znak życia). I wracam do szkoły. Wir nauki, ludzie, problemy wszystkich wokół i ja. Nie narzekam, nie śmiałabym, bo to wszystko mi się podoba. Jest tak inne od tego, jak było do rozpoczęcia liceum. W chwilach samotności uświadam sobie, że na wiele rzeczy, które sprawiają mi przyjemność nie mam czasu. Albo z nich, nie daj Boże, wyrosłam. Czy mogłam wyrosnąć z tej strony? Czy mogłam wyrosnąć z tej społeczności?

Od kilku miesięcy, kiedy tylko się odezwę, plotę to samo. Mogłabym pleść to i codziennie, gdyby każde logowanie tu tak bardzo nie bolało. Nie tęsknię za stroną samą w sobie, tęksnię za tym, co było tu kiedyś, co dawało mi siłę i pomagało w najtrudniejszym okresie mojego życia. A teraz tego nie ma.

Ach, ten pesymizm razi. Schodzę na psy.

Z racji, że jestem tu, kiedy jestem, czyli rzadko, a być może ktoś chciałby się ze mną skomunikować (pewnie, łudź się dalej, dziewczyno), zapraszam na discorda —> distance#6761
Może i tam nie jestem nazbyt często, ale i tak odpiszę prędzej niż tu.
https://www.wattpad.com/user/niezdystansowanaa — tu też można zaglądnąć. Na razie pustki, ale jeśli nastąpi me odrodzenie, nie wiem, czy nie przestawię się właśnie na wattpada. Z SQ łączę się zbyt emocjonalnie.
No i, ach, aktualne to, czy nie, pochwalić się trzeba.
https://youtu.be/XkJfZRUhDvY — LS ma cudowny zwiastun od cudownej Magi. pozostaje mieć tylko nadzieję, że na wakacjach ruszy mnie tak mocno, że wezmę swe cztery litery do pracy.

Życzę wam cudownej wiosny (choć za oknem śnieg) i może już świąt, bo nie wiem, kiedy zajrzę tu ponownie.

Miłego dnia 🌱💚

Odpowiedz
20
persis-tence

persis-tence

@_distance_ Cudowna Magi nie wie, co napisać, bo jej cudowne słowniki poszły za nią na dietę.

Zaczynając od końca, bo tak jest przyjemniej, wierz mi, ale wzięłam tę roślinkę za palmę i zaczęłam się poważnie zastanawiać nad pójściem do optyka. Och, tak, miłego dnia. A co do świąt, jeszcze nie idę do grobu i stawiam dużo ciastek na to, że jeszcze Cię będę niejednokrotnie bombardować wiadomościami zanim nadejdą święta.

Jeśli weźmiesz swoje cztery litery do pracy, będzie całkiem miło. Zorientowałam się niedawno, że do pisania denata trzeba ciepłego piasku pod stopami. LS tego chyba też potrzebuje.

Discorda chyba zaniedbujesz, więc będę wysyłać, a niech mnie licho, wiadomości przez ig. Już się przyzwyczajam.

Cały ten świat schodzi na psy.

Jeśli wyrosłaś z tej strony, spokojnie, zawsze można kupić większy rozmiar. A ktoś, jakaś na przykład ja, może nawet uszyć.

Nie wiem, co Ci więcej napisać. Wiesz, naprawdę nie wiem. Chciałabym napisać coś mądrego, a zarazem pocieszającego, ale nie umiem. Mogłabym kłamać, że wszystko będzie super, ale czy to Cię uszczęśliwi? Strona stroną, ludzie ludźmi, póki będziesz Hildzią, jestem spokojna.

Odpowiedz
WeraHatake

WeraHatake

@_distance_ Fajnie, że wpadłaś i dałaś znać, co u Ciebie ^_^ Niestety czasem tak bywa, że w wirze innych zajęć nie ma się czasu na nic innego :( Ale trzymam kciuki, abyś mogła czasem odpocząć i oddać się pasjom! Tak czy siak w razie co już Cię mam na Wattpadzie :)

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (1)
_distance_

_distance_

AUTOR•  

Dzisiaj jest idealnym dniem, by wraz z Wokulskim przeżywać wszystkie jego miłosne zawody i rozterki, nieprawdaż?
Och, jakkolwiek walentynki budzą we mnie pewną gorycz, choć, cóż, nie mam do niej powodu, wolę być sama bez żadnych potencjalnych obiektów westchnień lub obiektów wzdychających niż nieszczęśliwie ulokować swoje uczucia jak biedny Staszek. Nie wiem, czy Prus bardziej poprawia mi mój nastrój, czy go tym psuje – ach, tak mi Stasia szkoda! – ale wiem, że na "Lalce" nie poprzestanę. Styl pisania odpowiada mi bardzo, zwłaszcza, że ostatnio do czynienia miałam z Żeromskim, który idzie mi tak ciężko, że najpewniej wyląduje obok Robinsona Crusoe. Biedak nieruszony od trzeciej klasy. Szmat czasu.
A czas tutaj właśnie nie jest moją mocną stroną. Powinnam była zrobić to już dawno. Tak więc najserdeczniej zapraszam w skromne progi @kofeina chociaż nie wiem, jak wyglądają sprawy wewnątrz-składowe. Cóż. To mimo wszystko nie zabrania mi zaprosić jeszcze goręcej o tu — https://samequizy.pl/vademecum-tworzenia-porady-kofeinowe/ Mile widziani wszyscy, którzy chcieliby podnieść swą pisarską wartość, zyskać uznanie czytelników, uwidocznić progres, wiele się nauczyć et cetera. Może nawet zyskać jedną dwudziestotysięczną szans, by pisać jak Prus. Ach, uwielbiam go.
Prawie tak jak Sherlocka. Ten serial jest świetny.
Dzień się kończy, a ja dopiero teraz życzę, by był świetnym bądź znośnym. Jaka szkoda że godziny po 18 płyną okropnie szybko. Jak zamierzacie spędzić tę resztkę walentynek lub jak spędziliście czas, podczas którego jeszcze świeciło słońce?

Post scriptum chcę dodać, że modzi dali mi edycję LS. Czekałam okrągłe półtora dnia. Ja to chyba naprawdę mam SameQuizy premium.

Odpowiedz
21
persis-tence

persis-tence

@persis-tence hatfu, nie mam SameQuizy Premium i kasują mi wiadomości. Tym, jak dobrze pisze Prus.

Odpowiedz
1
hypnose

hypnose

@_distance_
Prawda
Również czuję gorycz do mininego święta
Później zajrzę, z rozkoszą podniosę swą pisarską wartość
Ma osoba siedziała większość dnia na kanapie, rozkoszując się świetnąścią oglądanego serialu. Mam nadzieję, że ty również spędziłaś wczorajsze popołudnie, robiąc przyjemne i lubiane przez Ciebie rzeczy
W takim razie można tylko zazdrościć członkostwa w SameQuizy premium, jeśli masz na to jakiś sposób, to chętnie wysłucham, hah

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)
_distance_

_distance_

AUTOR•  

Sprawdzam aktywność i proszę o choćby nikły znak, jeśli tu jesteście.
Patrząc na dodane wpisy, robiłam to ostatnio, jednak owe ostatnio, było trzy miesiące temu, i od jednego do drugiego, cóż za nowina, milczałam. Może dlatego niewielu tu, mam wrażenie, pozostało.

Jeśli jesteście ciekawi, co u mnie — żyję. I od września toczę całkiem przyjemną egzystencję. Mam wreszcie wrażenie, że gdzieś jestem potrzebna i naprawdę doceniana. I chyba dlatego nie czuję też aż takiej potrzeby uciekania z rzeczywistości, przez co oddaliłam się przez ten czas i od czytania i od pisania.
Były jeszcze dwa oddciągające czynniki. Po pierwsze nauka, która może nie jest aż tak przytłaczająca albo nie byłaby, gdyby nie moje mieszkanie w internacie i dziewczyny. Amici fures temporum, że przytoczę łacińską sentencję. Łacina co prawda okazała się niewdzięczną kochanką (ach, te deklinacje i koniugacje), jednak niesie czasem prawdę. Nie miałam czasu, bo spędzałam go na wyjściach do teatru, kina, spacerach, wyprawach do Biedronki i rozmowach o trzeciej nad ranem (a potem wstań o szóstej i napisz biologię, idiotko!), co zapewne jest mało rozsądne.
Może teraz nie czuję się najlepiej (nadinterpretacja, zbyt wielkie marzenia i naginanie rzeczywistości oraz zawód – nic specjalnego, nie ma się czym martwić) i dlatego częściej tu zaglądam albo po prostu tęsknię za tą stroną, tymi ludźmi i pisaniem. Jednak powracam, a wielu tu nie ma. I to trochę też demotywuje. Bo jeszcze nie tak dawno kipiało tu życie.

Odpowiedz
30
versatile

versatile

@_distance_ Jestem Kochana, choć przyznam, że wciąż nie mogę dojść do ładu sama ze sobą jeśli o tę stronę chodzi. Myślę, że masz rację. Jedyne co przychodzi mi teraz na myśl, to puste pole bitwy, na którym pozostały martwe ciała znanych niegdyś i wspaniałych ludzi o wielkich sercach. Chyba odrobinę odpłynęłam, aczkolwiek miejmy nadzieję, że ktoś jeszcze na tym pobojowisku pozostał.

Myślę, że ta strona dla wielu jest jak terapia. Zdaje się, że ty poniekąd skończyłaś swoją. Cieszę się, że ci się ułożyło, że znalazłaś dobrych ludzi na swojej drodze, o których przecież tak trudno w życiu, cieszę się, ogromnie się cieszę <3

Odpowiedz
2
_distance_

_distance_

•  AUTOR

@versatile Cóż, nader to trafne. Ludzie walczyli tu o różne rzeczy. O nowych znajomych, o docenienie, czasem i o siebie. Jak napisałaś, faktycznie, chyba dla wielu ta strona to terapia. A najpierw ucieczka. Gdy udaje się wyprostować ścieżki, przestaje być aż tak ważna. Och, nawet nie wiesz, jak się uśmiecham.

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (9)
_distance_

_distance_

AUTOR•  

Ostatnio polubiłam milczenie. Nawet jeśli chciałam się odezwać. Oczywiście, wypadałoby się wytłumaczyć, lecz może nie dziś. Obiecałabym, że zrobię to jutro, ale sama za siebie nie ręczę. Mogę jedynie zapewnić, że chyba ożywam.

Narazie przybywam tu, by dziś już po raz zapewne czterdziesty, złożyć najszczersze, po serii nieszczerych, życzenia. Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń. By zegarki nie przyspieszały zbytnio swego tykania i żebyście mieli czas dla bliskich. I dla siebie. Weny, uśmiechów i prawdziwych przyjaciół oraz, jak przystaje na uczennicę mojej szkoły, wielu łask Bożych. Wesołych Świąt! ♡

Odpowiedz
13
versatile

versatile

@_distance_ Cieszy mnie fakt, że zawitałaś na tę stronę, natomiast tutaj pojawił się kolejny problem, jakim jest moje opóźnienie w czytaniu tego wpisu. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz.
Jeśli chodzi o życzenia w chwili obecnej mogę powiedzieć jedynie: najcudowniejszego nowego roku! <3

Odpowiedz
2
_distance_

_distance_

•  AUTOR

@versatile Och, jak widać moje opóźnienie jest niestety jeszcze większe. Jakkolwiek zaczął się już luty, dziękuję i Tobie również.

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (5)
persis-tence

persis-tence

Jak tu zimowo! ♡♡♡

Odpowiedz
2
_distance_

_distance_

•  AUTOR

@persis-tence Rudość ostatnio budzi we mnie odrazę. Wybaczam, acz i nie ma czego. Ania Shirley była też zielonowłosą. Żeby wiewiórki były zielone!

Odpowiedz
2
persis-tence

persis-tence

@_distance_ "Rudość" kojarzy mi się z angielszczyzną i słowem rude, co jest bardzo adekwatne. Cieszmy się, że wiewiórki nie chcą mieć kruczoczarnych futerek.

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (8)