
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




80Ramone
AUTOR•Dziś 10 miesięcy jak zerwałyśmy z X i znowu boli jakoś bardziej :(
Zaczął się listopad, a więc i faza na wielkie słuchanie November Rain. Przez tę piosenkę zaczęłam słuchać rocka, ale też niestety idealnie opisuje to, co działo się między nami rok temu
Coś mnie przytłoczyło i jeszcze raz weszłam na nasz czat, żeby przeczytać to wszystko. Jeszcze bardziej nic nie rozumiem. Od chyba sierpnia czułam, że coś się dzieje, ale cały czas miałyśmy kontakt. Potem wrzesień coraz gorszy, październik i listopad były jakąś tragedią. Grudnia nie pamiętam za bardzo, ale jak widziałam po końcówce to nawet trochę pisałyśmy, w święta powstały rzeczy, które pewnie do teraz byłyby dobrymi inside joke'ami. Pamiętam, że w listopadzie też pisałam już jej, że czuję się w tym coraz gorzej. U niej też nie było za dobrze. Potem, po tej nawet niezłej końcówce grudnia, olewała mnie przez cały pierwszy dzień nowego roku. W końcu wieczorem wybuchłam, trochę smutkiem, trochę już wkurzeniem, że naprawdę to nie może tak wyglądać. No i dzień później odpisała. Pisałam z nią jakoś do 15, cały czas płakałam, podczas obiadu nie powiedziałam ani słowa. Na 16 jechaliśmy do moich chrzestnych i chociaż bawiłam się tam dobrze, to nigdy tak bardzo nie cierpiałam będąc u kogoś
No i najgorsze jest to, ze zaczął mi się overthinking, czy nie byłam dla niej zbyt surowa :( kłóci się to we mnie, bo z nią zawsze się coś działo, fizycznie, psychicznie, lub oba na raz. Z drugiej, ona naprawdę pisała lub nawet spotykała się z chłopakiem, innymi znajomymi, a mnie zlewała mówiąc, że już nie ma siły. Podczas naszego zerwania wyszłyśmy z tego, że jej zależy, tylko nie daje rady, a skończyłyśmy na tym, że nawet jej już nie zależy i trwa w tym, bo tak jej wygodniej. Potraktowała mnie jak g*wno, ale coraz bardziej się boję, że ja z nią zrobiłam to samo :(
Podczas tej rozmowy napisałam jej, że jeśli mnie zostawi to nie znajdę sobie nikogo innego, a po prostu będę sama (bo ona kazała mi znaleźć sobie kogoś innego xd). No i ofc nie jestem całkiem sama, ale miałam rację – chociaż jest ze mną lepiej, to pustka po niej wciąż jest i chyba już zawsze pozostanie pustką. Kiedyś, gdy ktoś pytał mnie o najlepszego przyjaciela, od razu mówiłam o niej. Teraz nie mam kogoś takiego. I nie zrozumcie mnie źle, można nawet powiedzieć, że teraz mam więcej najlepszych przyjaciół – Was, moich rodziców, kota, Julka, kilka osób ze szkoły… nawet jeśli czasem czuję się samotna, to wiem, że nie jestem sama, to jest naprawdę wspaniałe. No i właśnie, nie mam nic przeciwko takiemu braku najlepszego przyjaciela. Każdy, kogo kocham, ma kogoś innego, kogo kocha bardziej niż mnie, a ja w końcu nie cierpię z tego powodu. Może to dojrzewanie, może zmęczenie lub zarobienie, nie wiem
Wciąż tylko zastanawiam się, co by było, gdybym wtedy nie rozpoczęła tej burzy. Czy wciąż miałybyśmy kontakt, tylko gorszy, czy też zlałaby mnie tak samo..?
Wyszło mi to na dobre, bo razem z nią odeszła zazdrość. Niestety oberwało mi się byciem aroace, co jest na swój sposób piękne, ale ma jeden znaczący minus. Jako, że nie potrafię się w kimś zakochać lub czuć do kogoś pociągu, najważniejsza dla mnie jest po prostu miłość do innych ludzi – taka wiecie, przyjacielska, rodzinna. Nie rwę się do związków, ale gdyby ktoś z moich bliższych przyjaciół mi to zaproponował to jest szansa, że bym się zgodziła (pomijając fakt, że nie nadaję się do związków, ale to już inna sprawa). Bo ja po prostu mam w sobie miłość i partnerowi dałabym dokładnie taką, jaką daję przyjaciołom. Ileś razy nawet chciałam ją spytać, czy zostanie moją dziewczyną, ale bałam się, że nie będzie chciała, a potem to już była w związku. Zabiła mnie nie zazdrość o relację, tylko o to, że chyba do końca liczyłam, że jednak z nią kiedyś będę…
Od tego zerwania już w ogóle się za nikim nie oglądam, jeszcze bardziej niż wcześniej..
Także generalnie nie jest źle, ale boję się, że zraniłam ją jeszcze bardziej niż ona mnie :((
80Ramone
• AUTOR@sameoldvenus czy ja wiem… ja zawsze albo pokojowo, albo wcale xD
Nwm, ona wtedy nie pisała mi praktycznie nic, więc nawet nie byłam w stanie jej zrozumieć, a teraz jestem na siebie o to zła xd
Być może.. nie szukam nikogo za bardzo, jak się zjawi to zapraszam, ale bez przesady xD
Dzięki <3
80Ramone
• AUTOR@Layvere Geez, przepraszam że dopiero teraz odpisuję
Well, to raczej coś innego niż uczucie romantyczne. Ewentualnie ona była wyjątkiem, nie wiem
Teoretycznie potrafiliśmy, w sumie rzadko były kłótnie, ale pod koniec to już totalnie nie chciała współpracować, a ja się łudziłam
Oj chciałoby się przyjechać, ale z czasem to jakaś tragedia..
Nie wiem, może trochę, przez ten czas smutek stał się trochę komfortowy, ale walczę z tym
Nie mam pojęcia, czy się zmieniłam, nawet nie potrafię tego ocenić. Znaczy trochę na pewno, ale czy bardzo..
Ojj 10 miesięcy to i tak nie dużo XD poprzednia przyjaźń zajęła mi z 7 lat i dopiero koncert GD to naprawił. Ofc nie myślałam o niej codziennie, ale gdzieśtam zawsze trochę bolało
80Ramone
AUTOR•Wciąż nie wierzę, że kilka miesięcy temu na nich wpadłam
LOVE THEM
Pajacyk
@80Ramone Wampir i nietoperz powinni uważać… Czosnek jest za nimi!!
80Ramone
• AUTOR@Ipumaya_Moron dosłownie!!
80Ramone
AUTOR•Jakoś w zeszłym miesiącu GD udzielili wywiadu i właśnie można go obejrzeć :D macie linka, jakby ktoś chciał https://youtu.be/uP3uWddkyHo?si=FitepjjzmM6xqta8
Nie dowiedziałam się w sumie zbyt wielu nowych rzeczy, to bardziej ten uroczy wywiad z inside joke'ami, wspominaniem dawnych czasów i polecaniem nowych zespołów. Ale pod koniec mamy coś, co mnie na swój sposób wzruszyło. Babka spytała ich o najlepszą radę, jaką dostali
Mike: run.
Billie: graj gdziekolwiek i wszędzie
Tré: [w kontekście perkusji] chodzi nie o dźwięki, które grasz, a o te, których nie grasz
I oczywiście ramen jako naczelny overthinker już je podpina pod swoje życie :D
Co do rady Mike'a, czasem naprawdę trzeba uciekać, gdy widzisz, że źle się dzieje. On tam wspomniał jak znalazł się obok bójki bodajże skinów, ale wiecie co? Rok temu o tej porze ch0lernie cierpiałam i tylko żałuję, że nie zakończyłem tej relacji wcześniej. Jak teraz o tym myślę, to to aż nierealne, jak źle się wtedy czułam. Teraz może i jestem zmęczona i przerażona życiem, ale po raz pierwszy od lat nie czuję się jak jedno wielkie g*wno tylko dlatego, że nie jestem dla kogoś wystarczająca. Nie jestem wystarczająca nawet dla samej siebie, ale średnio mnie to obchodzi
Jak chodzi o słowa Billiego to już poniekąd je stosuję. Czasem gram dla rodziny, czasem na szkolnym mam talent lub dniach otwartych, raz grałam na rynku w moim mieście, czasem też zjawiam się na różnych eventach gitarowych. No i raz miałam próbę duetu gitarowego z jedną dziewczyną, wciąż żałuję, że ten zespół nam się nie udał, ale obie nie miałyśmy czasu :(
Ale tu nie chodzi tylko o granie, chodzi o cokolwiek <3 pamiętam wiosnę 2021, kiedy kuzynka wręcz zmusiła mnie do założenia insta i dodania tam obrazka urodzinowego dla Mike'a. Potem ktoś mi się włamał na tamto konto i w sumie nie odniosło większych sukcesów, ale zdecydowanie jestem dumna z tego, co robię teraz. Może nie idealne, ale mamy progres :D
Może w życiu chodzi właśnie o to, żeby działać gdzie się da, aż w końcu kiedyś się uda
A co do Tréja to kiedyś już to słyszałam i im dłużej na czymś gram, tym bardziej się zgodzę.
Przerwy. Między. Dźwiękami. Są. Ważne.
To ten oddech, dzięki temu możemy zrozumieć cały miszmasz, który chce nam przekazać ulubiony zespół. Ktoś kiedyś powiedział, że fenomen Tréja polega na tym, że nie gra ani za dużo, ani za mało. Ten człowiek potrafi mnie zafascynować, a zarazem nie przytłoczyć, a to jest sztuka
A tak w innym kontekście, co jeżeli dźwięki to to wszystko, co robimy w ciągu dnia, a ta cisza to to, co nam zostaje, gdy mamy czas tylko dla samych siebie…?
W końcu, Billie ma taki tatuaż "Be Silently Drawn". Jest to część myśli filozofa Rumi'ego "Let yourself be silently drawn by the strange pull of what you really love. It will not lead you astray". Chodzi o to, by mimo wszystko robić to, co się kocha. Rok temu obiecałam sobie rysować, choćby niewiadomo co się działo i choćby wszyscy mieli mnie za to nienawidzić (bo brzydko, bo marnuję czas, itd.) I już następnego dnia Billie udostępnił mój rysunek, który nawet mi się za bardzo nie podoba, chociaż dzięki temu go pokochałam. Na tym rysunku napisałam też Be Silently Drawn, żeby nigdy o tym nie zapomnieć. Dzięki Billiemu ponad 40 tysięcy ludzi zauważyło to moje postanowienie (tak, stary mi takie zasięgi zrobił💚). Wtedy mój największy bohater zauważył to postanowienie i mu pobłogosławił
Koniec kazania. Mam nadzieję, że komuś dodało to chociaż trochę otuchy w życiu, bo mi tak <3
80Ramone
• AUTOR@Klondie może, chociaż nie wiem, jak to jest nie być overthinkerem, bo od zawsze jestem
W sumie racja, to jest właśnie piękne, że można różne rzeczy rozumieć po swojemu <3
Klondie
@80Ramone Ja się tego uczyłam. Na coś mi to było potrzebne. Może na jakiś trening umiejętności społecznych albo na Polski. Ale anyway nie ma się czym przejmować
80Ramone
AUTOR•Jak tam u Was?
U mnie nareszcie trochę luzu – następny test dopiero w środę. Co prawda gościu z włoskiego chce nas wykończyć (i nieźle mu idzie), ale dajemy radę..
Jutro mam wolne, więc planuję pół dnia poświęcić na granie na gitarze Brothers in Arms. Dziś pan pochwalił i mnie, i jeszcze jednego gościa, który chodzi na moją godzinę i też to gra. W sumie to niewiele mi brakuje, żeby jakkolwiek umieć całość, a potem to już tylko się nie mylić i utrzymać rytm XD
Ale też się jaram, bo gram na gitarze piąty rok, wcześniej tyle samo chodziłam na pianino, a mimo to zawsze miałam problemy z rytmem :/ w sumie zmieniło się to, gdy dostałam nuty z 21 Guns i gościu kazał mi to grać z perkusją. Znalazłam więc na yt samą perkę do tego i gra się świetnie. Teraz mam już apkę z różnymi rytmami, gram inne piosenki z perkusją i pierwszy raz w życiu serio to czuję :D
Ugh już widzę, że ten wpis będzie choatyczny, za co przepraszam XD skończyłam dziś inktobera i mi smutno, bo chociaż mam jeszcze masę pomysłów na rysunki, to jednak inktober jest czymś wspanialym noo… mam nadzieję, że za rok też będzie greendayowy..
Są tu jakieś freaki Jezusowe? Takie, które by chciały modlić się więcej, niż ustawa przewiduje? Jeżeli jutro zaczniemy modlić się nowennę pompejańską, to skończymy dzień przed Wigilią (ktoś na insta tak wymyślił, bo w Wigilię to nigdy nie ma na to czasu XD). Piszę, bo może ktoś się dołączy. Ja w to wchodzę z nadzieją, że mimo braku czasu uda mi się wytrwać. Modliłam się już kilka pompejanek i doświadczyłam wielu różnych cudów <3 mój ulubiony to wciąż ten, gdy w sierpniu 2022 zaczęłam się modlić o to, żeby Billie skończył z alkoholem, po czym nagle przy wydaniu Saviors powiedział, że jest trzeźwy od iluśtam miesięcy, jak policzyłam to wyszedł dokładnie tamten sierpień…. także ja nic nie mówię, ale warto jeśli jesteście wierzący i lubicie wyzwania
Było o dobrych rzeczach, to teraz sobie ponarzekam, a co! Na cke! Widzieliście terminy matur próbnych??? Styczeń rozszerzenie, marzec podstawy. "Okolice grudnia" XDDD
Z moich rozszerzeń niestety nie uwzględnili żadnego, a szkoda, bo przed włoskim mega się trzęsę, ale już wolę to niż z historii. Wgl języki zlali :( za to jest historia sztuki i muzyki -_-
Podstawy w marcu. Moja polonistka aktualnie uczy 3 klasy maturalne, czyli tak z 80 osób. Powiedziała, że jak wyrobi się ze sprawdzeniem tego w miesiąc to to będzie szybko. Absurd goni absurd, to jest zdecydowanie za późno…. nie będę miała też wydłużonego czasu, bo ktoś tam w rządzie stwierdził, że nie. Mimo że mam zaświadczenie od lekarza, że od 2022 mam zdiagnozowaną chorobę przewlekłą :) leki mnie strasznie rozkojarzają i czasem nie rozumiem najprostszych rzeczy, jeżeli nie wyłączę się z całej reszty świata. Well, wie ktoś, czy chociaż przeszedł ten pomysł z możliwością wejścia na maturę ze stoperami w uszach? Chyba jakiś projekt Zwolnionych z Teorii miał o to walczyć, ale w końcu nie wiem, czy coś załatwili :/
Dobra, kończę ten wpis o niczym. Życzę jutro udanych Dziadów. Będę czytać część drugą, ktoś dołączy?
80Ramone
• AUTOR@sameoldvenus skąd ja to znam.. niby się modlę, ale coś mi nie pasuje
auroraborealis
@80Ramone wiec jak cos moge sie dolaczyc :D
80Ramone
AUTOR•Widzieli już nowy teledysk do Suzie Chapstick??? Jak nie to na co czekają???
https://youtu.be/6rDzW5QGNC0?si=vfI-R7QT-JAwhu9F
Cały przepłakałam. Era Saviors to najlepszy czas w moim życiu🖤💖
Nawet przez ułamek sekundy widać tam typiarki, z którymi rozmawiałam w Wiedniu (okej, ja je widzę, bo wiedziałam, że były na tamtym konkretnym evencie i wiedziałam, gdzie szukać XD)
80Ramone
• AUTOR@Klondie takk, przed chwilą dodali :3 cała masa filmików z trasy
Ojjj
Klondie
@80Ramone dam im likea als obejrzę jutro . Dzisiaj się uczę