
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




80Ramone
AUTOR•🍁🍂 JESIENNA NOMINKA 🍂🍁
Nominował/a mnie: @_saga_ grazie mille <3
🍁Jaki jest twój ulubiony jesienny kolor?
🍂 chyba czerwony
🍁Lubisz jesienną pogodę, czy może jednak wolisz słońce?
🍂 słońce, niech świeci jak najdłużej <3
🍁Obchodzisz Halloween?
🍂 rysuję GD jakiegoś Halloweenowego fanarta, a tak to czytam Dziady
🍁Jakie są twoje ulubione jesienne wypieki?
🍂 Brownie jest jesienne?
🍁Jesteś świeczkarą/świeczkarzem?
🍂 niezbyt. Mam kilka świeczek, ale zawsze szkoda mi ich palić, a jak już się palą to są mi obojętne
🍁Czy można by było powiedzieć, że jesień to twoja ulubiona pora roku?
🍂 pierwsza od końca..
Nominuj tyle osób, ile jest w słowie JARZĘBINA.
Autorka: @/Danonek_comeback
KOPIOWAĆ Z AUTORKĄ, BO LOKI CIĘ ZJE!
Ogarnęłam zadania z matmy :D miałam w tydzień przerobić 52 zadania maturalne, same z potęg i udało się, aż sama jestem w szoku. Z pomocą pani z korków, odpowiedzi i yt policzyłam wszystko i nawet coś z tego wiem. Chyba odkryłam mojego tipa na to wszystko. W podstawówce byłam świetna z matmy, bo te zadania aż mnie ciekawiły. Za dzieciaka jak nie umiałam spać to nawet sama układałam sobie w głowie jakieś zadania, żeby jeszcze się czymś zająć. Potem podziały się różne rzeczy i na widok numerków mój mózg się wyłączał. Spróbowałam wrócić do tej dawnej siebie, która serio była ciekawa tych wyników, no i póki co działa, zobaczymy, jak będzie dalej
Wgl pokazywali w telewizji Watykan i fragmenty kanonizacji. I znowu mnie uderzyło, że tam byłam. Nie było to moim marzeniem, ale zawsze za dzieciaka byłam smutna, że nigdy tam nie będę. Nigdy nie mów nigdy. Moim kluczem na dorosłość chyba serio jest po prostu uszczęśliwianie małej siebie i pokazywanie jej, że od zawsze miała rację, tylko nie zawsze miała odwagę czy okazję. To miejsce coś we mnie zmieniło i teraz próbuję odkryć, co dokładnie. Wiem po prostu, że wyszłam stamtąd będąc bliżej Boga
Z innych rzeczy to Zieloni zawitali do Brazylii i mamy tyle wspaniałych nowych zdjęć, że nic tylko to wszystko rysować :D
*tutaj powinno być jakieś ultrajesieniarskie zdjęcie, ale praktycznie nienawidzę jesieni, więc macie update mojej półeczki*
auroraborealis
o, to jest super sposob na nauke matematyki, ogolnie te zadania sa bardzo schematyczne, tylko trzeba w miare ogarniac to, co tam sie dzialo w podstawowce i idzie samo
80Ramone
• AUTOR@sameoldvenus noo powoli widzę ten schemat, chociaż jesteśmy na potęgach, czyli w sumie mniejszym źle
80Ramone
AUTOR•Geez ale to był dziwny tydzień..
Od wtorku trzaskamy zadania maturalne z matmy. Było już kilka załamań z tego powodu, po czym dziś nagle mnie olśniło i nawet tłumaczyłam kumpeli kilka z nich. Na korkach też wszystko zrozumiałam. Stresuję się tym wszystkim, ale mam jeszcze kilka miesięcy. W tym tygodniu nie miałam czasu na nic. Zaraz będę szła rysować, w końcu, bo mi tego brakuje i czuję taką dziwną pustkę. Jest też pomysł na kolejny wiersz, ale zobaczymy, co z nim zrobię. Dziwnie mi, że to mój ostatni rok w tej szkole. Podstawówka, a zwłaszcza jej koniec, to było dla mnie piekło. Liceum można opisać jednym zdaniem: "For some strange reason, it's now feelin' like my home". Nie wiem, kogo mogę nazwać przyjacielem. Ale wiem, że w końcu mam ludzi, z którymi jakkolwiek mogę pogadać. Nie jest jakoś mega kolorowo, jedna z paczki od dawna ma focha na inną i tak naprawdę gramy w podchody, a ja kocham je wszystkie i mnie to jeszcze bardziej boli. Tęsknię za tymi jednymi świętami, gdy całą ekipą kupiłyśmy sobie prezenty, każda każdej po jakiejś pierdółce. Mam też znajomą, z którą poznałam się w przedszkolu, przeciorałyśmy razem całą podstawówkę, a teraz jesteśmy w równoległych klasach w tym samym liceum. Nigdy nie była najbliższą mi osobą, teraz nawet nie mamy kontaktu po lekcjach, ale dziwnie mi będzie, gdy już nie będziemy się codziennie widywać. Widziałam ją w wielu stanach. Teraz ona ma innych znajomych, ja innych, teraz ja często jestem przebodźcowana, a ona wiecznie ma treningi, ale chyba nigdy nie zapomnę, jak na szkolnej dyskotece tańczyłyśmy razem do Perfect Eda Sheerana i nagle zaczęłyśmy wyznawać sobie miłość. Nie umiem kochać ludzi romantycznie, więc ta miłość się rozpłynęła na wielu ludzi, za którymi teraz tęsknię, chociaż niektórych nawet nigdy nie spotkałam. Czuję, że teraz w moim życiu dzieją się wielkie rzeczy i trochę mnie to ekscytuje, ale też mam wrażenie, że wcale ich nie potrzebuję
Idąc do liceum nie wiedziałam nic. Nie wiedziałam, że po raz pierwszy w życiu chociaż przez chwilę będę miała paczkę przyjaciół, w której będę szczęśliwa. Że pójdę na 2 koncerty Green Day i będę miała komu o nich opowiadać. Że nabawię się myśli samobójczych, a jednak z nich wyjdę. No i że przetrwam te wszystkie rzeczy, które wydawały się nie do przejścia. Wciąż nie wiem, co będę robiła w życiu, gdzie pójdę na studia, ale 2 lub 3 dziewczyny z tej paczki też nie wiedzą i być może nawet na studiach wylądujemy razem. Nie wiem, czemu tęsknię za ludźmi, przez których tyle razy płakałam
Dziś widziałam ciocię X, mojej byłej przyjaciółki. Gdy byłyśmy małe, chodziłyśmy w pewne miejsce, gdzie ona pracowała, no więc naprawdę cudem mnie nie zauważyła. W tym miesiącu X będzie miała osiemnastkę. Wciąż pamiętam, gdy miałyśmy może z 13 lat i mimo wewnętrznego bólu uspokajałam ją, że zleci szybko i wyprowadzi się z toksycznego domu. Jeszcze rok temu planowałyśmy imprezę z tej okazji, a wczoraj minęło 9 miesięcy odkąd nie piszemy. Często wydaje mi się, że widzę ją w okolicy, ale to raczej nie ona. Jej wygląd nie był jakiś oryginalny, ale była dla mnie najpiękniejszą osobą na świecie. Chyba tylko chłopaków z GD kochałam bardziej niż ją. A teraz zagłębiam się w rzeczy w moim telefonie i wywalam wszystko, co mi się z nią kojarzy. Kochałam ją, jakbyśmy były parą, chociaż dobrze wiedziałam, że jest to mało prawdopodobne (mimo, że ona była bodajże pan, a ja dla niektórych mogę przestać być aroace…). Gdy odeszła, poczułam się trochę, jakby oddała mi tę miłość, po prostu wcisnęła w ręce. Staram się rozłożyć ją na rodzinę, innych ziomków, mojego kota, Boga, trochę też dla mnie samej. Po raz pierwszy od dawna nie czuję się czyimś niewolnikiem. Wtedy pisałam do niej, gdy tylko miałam czas, a każde wolne urządzałam sobie z jej upiętym grafikiem. Ten stres w końcu przeszedł, teraz wspaniale czuję się będąc sama ze sobą
Gender euforia też ma się nawet nieźle. Ostatnio sporo chodzę w kurtce z GD lub kamizelce od Julka i naprawdę dobrze się w nich czuję. Czasem ktoś powie do mnie/o mnie w rodzaju męskim. Generalnie mam wyrąbane w zaimki, ale cieszy mnie, że nie zawsze muszę być she/her. Ostatnio przed religią rozmawiałam z kumpelą o absurdach w kościele. Sama wtedy zauważyła, że przecież ja jestem wierząca i agender, że dla mnie to nie problem. Pierwszy raz ktoś przy mnie powiedział na głos, kim naprawdę jestem. Nie wiem, czy moje ciało jakkolwiek zareagowało, ale poczułam wtedy coś naprawdę fajnego.. Wciąż nie czuję się na tyle bezpiecznie, by outować się rodzicom, ale w szkole wiedzą 2 lub 3 osoby (ta jedna mogła zapomnieć, nie wiem) i nie wyśmiały mnie, także chyba sukces
No i tak żeby moje wpisowe bingo odhaczyć, to jeszcze o Green Day xD przypomniałam sobie pierwszą klasę, gdy idąc do szkoły najczęściej słuchałam Dookie. Teraz znowu tam szłam, w słuchawce znowu leciało Dookie, a ja zdałam sobie sprawę, że gdzieś w międzyczasie usłyszałam cały ten album na żywo, podczas jednej nocy, w innym kraju i z nieznajomymi, którzy wtedy byli mi tak bliscy. Może to właśnie o to chodzi w życiu…
auroraborealis
powodzenia z matma!!
szczerze podobne mialam odczucia i nie chcialam w ogole konczyc liceum, a teraz po skonczeniu czuje taka jakas pustke, ktorej nie rozwiaza nawet studia. po prostu byl to jeden z najciekawszych, najglupszych, najbardziej beznadziejnych i najlepszych okresow w moim zyciu (naraz) i chcialabym moc go tak troche przytrzymac…
te dawanie sobie prezentow daje taki fajny vibe kucykow pony (nawet byl odcinek gdzie kupowaly sobie prezenty na swieta), slodko <3
wiem, ze whatsername w twoim przypadku to ktos zupelnie inny, ale twoja relacja z x daje podobny vibe. i tez przeszlam ten etap, tez w tym roku, tez z przyjaciolka, tylko ze nasza relacja wygladala inaczej i juz od dluzszego czasu chcialam to zakonczyc, wiedzac jak okropnie toksyczna byla to osoba i jak wielka presje na mnie wywierala – nie piszemy juz 7 miesiecy, nie widzialysmy sie jeszcze dluzej, bo chyba od roku i cieszy mnie, ze juz wiecej prawdopodobnie jej nie spotkam. nie mieszkam w jej poblizu, nasze plany sa rozbiezne, nie zobaczymy sie na tej samej uczelni ani wydziale. przede wszystkim relacja z nia uswiadomila mi wlasnie to, o czym piszesz, czyli ze jestem wolna. nie staram sie juz, zeby ktokolwiek mnie lubil, ludzie znajduja sie sami i jesli chca, odchodza, a jesli chca, zostaja na dluzej. mysle ze to dosyc istotna lekcja na dluzsza mete.
cieszy mnie, ze lepiej czujesz sie ze sama soba, kimkolwiek chcesz byc <3
ja dookie meczylam intensywnie rok temu w lipcu i nie moge uwierzyc, ze to bylo tak dawno temu i ze tyle rzeczy dzialo sie w miedzyczasie (siedze sobie w tym samym miejscu co wtedy i nadal czuje sie jakby to bylo wczoraj). 2024 rok, tak samo jak przelom 2022/23 byl dla mnie cholernie ciezki, nie umialam uporzadkowac swoich mysli, mialam milion mysli na minute (tych samodestrukcyjnych tez) i z jakiegos powodu chcialabym teraz powiedziec sobie z przeszlosci, ze wszystko bedzie dobrze, albo przynajmniej wzglednie dobrze <3
80Ramone
• AUTOR@sameoldvenus dzięki!!
Oj zgadzam się.. dzieje się dużo i nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze się to powtórzy..
Ejj, w sumie, nawet o tym nie pomyślałam xD
Trochę tak, a trochę nie. Jednak x mnie bardziej wkurza niż smuci
Cieszę się, że z tego wyszłaś <3 ja już rok temu czułam, że coś jest nie tak, ale myślałam, że to chwilowe
No to jak ostatni raz pytałam x o studia to mówiła o prawie, tak samo jak moja obecna przyjaciółka z liceum. Chyba żadnej o tym nie mówiłam, ale jest lekki stresik, że by się spotkały xd (chociaż ta druga kuje historię ile wlezie, a x nawet nie rozszerzała, więc sama nie wiem)
To jest wspaniałe uczucie. Zawsze lubiłam być sama, ale dopiero teraz serio widzę, jakie to jest fajne
Nie zawsze jest idealnie, ale zawsze jest jakoś i to w sumie pocieszające
80Ramone
AUTOR•Uwielbiam przeglądać stare snapy, a teraz jest ten etap, kiedy 2023 zaczął się robić przepiękny <3 serio chciałabym napisać do siebie z tego czasu, jak wspaniały etap się wtedy zaczął i jak wiele cudownych rzeczy się wydarzyło (i że już mamy drugie tyle płyt Zielonych xD)
auroraborealis
wrzesien 2023 – marzec 2024 moj ulubiony okres w zyciu
80Ramone
• AUTOR@sameoldvenus coś w tym jest, chociaż u mnie jeszcze do sierpnia 2024
80Ramone
AUTOR•Hej hej
Jakby mnie tu przez jakiś dłuższy czas nie było to się nie martwcie, ja po prostu już dostaję pie*dolca
Histeryczka jutro robi nam kartkówkę z pojęć, dat i postaci z całej 3 klasy (najbardziej g*wniane tematy jakie były jak dotąd). Ma do nas problem o to, że wystawiła nam dobre oceny. Ogl typiara ma coś mocno pomieszane we łbie
Przez to załamanie olałam dzisiejszą naukę matmy i już 2 dnia jestem w tyle, serio już nwm co robić
Czuję się jak jedno wielkie g*wno, chociaż wiem, że ten test dobrze napiszą tylko 3 pupilki tego babska
No i jeszcze nasz kochany rząd wycofał dodatkowy czas na maturze, bo za dużo osób go potrzebowało XDDDD od kilku lat choruję przewlekle, mam na to jevany papierek od lekarza i na takiej matmie nie jestem w stanie być skupiona przez kilka godzin. Biorę leki, które mnie rozpraszają. A teraz po prostu napluli mi w twarz, bo za dużo osób ma problemy, dzięki krwa, nie prosiłam się
Moja szkoła umarła. Ostatni fajny rocznik wyszedł w kwietniu. Mój jest w miarę akceptowalny, ale to, co się odwala niżej doprowadza mnie do jakiegoś szału, nie mam pojęcia, jak wytrzymam te kilka miesięcy
80Ramone
• AUTOR@Maly_Adorator_Shadiego z akustycznej lub klasycznej chyba najłatwiej wyjść xD
Klondie
@80Ramone ma dziurę. Jakiś sens jedy
80Ramone
AUTOR•To znowu ten czas, kiedy mam ochotę odinstalować wszystkie social media, a najlepiej to wgl wywalić telefon przez okno. Cały czas wszystko było okej. Dziś powrót do szkoły. Szybka akademia, ale potem, w klasie, czułam się tak niezręcznie wśród swoich… roczniki niżej mnie przerażają, a przecież boss główny (pokolenie brainrotów) jeszcze w podstawówkach i przedszkolach. Ostatnio ktoś założył mojej szkole nowe spotted. Ktoś spytał, czy jest sens przenosić się z innej szkoły oraz jak z "poziomem d*peczek" (tylko d*pa i c*cki, twarz nieważna) i czy jest jakiś dresscode, przez który d*peczki nie mogą nosić np legginsów. Skróciłam wypowiedź o kilka nieważnych słów, ale reszty nie zmieniałam. Dawno nic mnie tak nie obrzydziło
Nie czuje się dziewczyną, ale no nie ukrywajmy, jestem postrzegana jako dziewczyna, tylko kilka osób wie więcej. Za mną na szczęście się nie oglądają, ale mam bardzo ładne koleżanki i naprawdę nie chciałabym, żeby ktokolwiek traktował je tak przedmiotowo. W 1 klasie jeden gościu robił ranking każdej dziewczyny z klasy. Wziął kartkę, napisał nazwiska każdej i oceniał od 1 do 10. Nie widziałam tego, ale ponoć żadna nie dostała więcej niż 6 czy 7 (nie pamiętam)
Teraz w szkole będę się raczej zjawiać, niż do niej chodzić, mam zwykle po 5 lekcji, ale naprawdę nie mam ochoty się tam jutro pokazywać, tylko i wyłącznie dlatego
Friendly reminder, że feminizm to nie darcie się o wszystko, tylko żądanie równości i podstawowych praw, takich jak szacunek.
80Ramone
• AUTOR@Styczniowka jasne, zawsze lepiej uważać, choćby dla bezpieczeństwa
:((
O, utożsamiam się
*też ciężko wzdycha*
Coś w tym jest :D
80Ramone
• AUTOR@Styczniowka chyba ma, ale nigdy z tego nie korzystałam
Ale to musi być urocze…