Wyżal się


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.

Komentarze sameQuizy: 124

s...r

co to za k**** robienie gabinetu psychologa z jakiejs strony z quizami ludzie ogarnijcie sie i idzcie do specjalisty lub hcociaz komus bliskiemu sie wygadajcie zamiast siedziec tutaj plz

Odpowiedz
3
Roman-Skolioman

Roman-Skolioman

@MyFuckingLifeline Wiem odkleilo mnie z tym naura lmfao

Odpowiedz
1

s...r

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (21)
Winter_wolfik

Winter_wolfik

Dzięki, potrzebowałam czegoś takiego.

Odpowiedz
2
.Paprociowa

.Paprociowa

Super quiz, aż się miło zrobiło <3

Odpowiedz
1
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@.Paprociowa Dziękuję <3

Odpowiedz
1
-Catlover-

-Catlover-

Dzięki nawet trochę pomogło :')

Odpowiedz
1
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@-Catlover- Dobrze to słyszeć :)

Odpowiedz
1
EverlastingPoet

EverlastingPoet

Wspaniały quiz. Piękna inicjatywa.

Odpowiedz
1
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@EverlastingPoet Dziękuję <3

Odpowiedz
zielony.olej

zielony.olej

Patrzenie na komentarze ludzi, którym ten quiz pomógł leczy moje rany
Dobra robota, ja również jestem Ci wdzięczna ♡♡

Odpowiedz
2
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@Wolfie_ Nawet nie wiesz, jak miło mi to słyszeć <3
Mam nadzieję, że wszystkie rany się zaleczą i stopniowo staną się mniej dokuczliwe

Odpowiedz
1
KtosDziwnyNa_Pewno

KtosDziwnyNa_Pewno

Dziękuję…
Chociaż i tak mało to pomogło… potrzebuję szczerej rozmowy z bliskimi, ale … nie umiem. Boję się. Boję się, że się kończę…
Jednocześnie chcę tego zakończenia ale, ale ja po prostu nie chcę stąd zniknąć.
Nie chcę mieć już tych wszystkich problemów… chciałabym, żeby one zniknęły, ale jak? Nie znikną nigdy…

Odpowiedz
1

Ankhbis

Nic nie trwa wiecznie, nawet problemy, choc wydaje się inaczej. Nie bój się, rozmowa o tym co czujesz często pomaga, nawet jeśli ciężko zrobić ten pierwszy krok <3 trzymaj się!

Odpowiedz
2
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@KtosDziwnyNa_Pewno W rozmowie chyba też najtrudniejszy jest ten pierwszy krok, później ona już płynie i oczyszcza. Mam nadzieję, że znajdziesz kogoś, czy to wśród bliskich, czy sięgniesz po profesjonalną pomoc u kogoś obcego, z kim poszukacie rozwiązania tych problemów albo razem przy wsparciu będzie chociaż ciutkę lżej się z nimi mierzyć. Trzymaj się <3

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
.Wojownikara.

.Wojownikara.

Nie wiem jak ludzie wrzucają takie rzeczy w idealnym momencie. W pierwszej i drugiej klasie miałam przyjaciółkę w klasie, która niestety się przeprowadziła na drugi koniec miasta, ale i tak utrzymywałam z nią kontakt. Zaprosiłam ją na moje ostatnie imieniny (urodziny mam w środku wakacji więc zamiast tego robię imprezę imieninową, która wygląda tak samo jak urodzinowa) i dobrze się bawiłyśmy, a na koniec została u mnie na nocowaniu. Powiedziała mi wtedy, że ma depresję i się samooka**cza, i miała już próbę samo***czą. Było to w maju. Przedwczoraj dowiedziałam się, że popełniła samo***stwo. Wczoraj w klasie wszystkie dziewczyny płakały, bo każda z nas ją lubiła.

Odpowiedz
5
.Wojownikara.

.Wojownikara.

@Styczniowka smutne, ale mam nadzieję że w końcu pozbędziesz się tej traumy, i przestaniesz zwracać uwagę na komentarze innych. Nie słuchaj się ludzi którzy z ciebie drwią i ciebie obrażają, najprawdopodobniej zazdroszczą ci twoich umiejętności i chowają to pod maską drwiny

Odpowiedz
1
.Wojownikara.

.Wojownikara.

@Styczniowka czytając twoją historię o śwince, sama prawie zaczęłam płakać. Ja nie mogłabym znieść straty któregoś z moich zwierzaków, ale kiedyś już się to prawie wydarzyło. Mieszkam na ostatnim, drugim piętrze w budynku, i z mojego mieszkania można wyjść na papę, taka płaska część dachu, i moja kotka lubiła sobie chodzić tam. Pewnego dnia się okazało, że spadła z dachu, a moja sąsiadka znalazła ją rano pod samochodem, do którego musiała się doczołgać. Wtedy ona przed nią uciekła, ale kiedy przyszła moja mama, to odrazu chciała do niej iść. Kupiliśmy dla niej specjalne maty, żeby kiedy zdrowiała, mogła robić pod siebie. Miała też taką klatkę, żeby nie próbowała się nigdzie dostawać. Akurat wtedy moja siostra była chora, woęc przez tydzień była w domu i zajmowała się nią. Moi rodzice wydali ponad dwadzieścia tysięcy na różne operacje, i w końcu się udało. Nawet mój pies wspierał ją w tym, bo kiedy pierwszy raz mogła wyjść z klatki, to mój pies od razu do niej przybiegł i próbował jakoś pomóc jej iść. Przez najbliższy czas po ostatniej operacji, kiedy już chodziła, to miała nie skakać zbyt wysoko, więc ja, za każdym razem kiedy gdzieś chciała akoczyć, to podsuwałam jej moje ręce mniej więcej na wysokości połowy tego czegoś, i z czasem zaczęła używać tego. Po całym tym wydarzeniu myślę, że ona bardziej przywiązała się do nas i zaczęła nam bardziej ufać, okazywała też niezwykłe przywiązanie do psa. Przykładowa, kiedy nasz pies szedł na spacer, to ona siadała pod drzwiami i miałczała dopóki nie wrócił. Od tego wydarzenia nie wypuszczamy już kotów samych na dach, tylko ze smyczą.

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (19)
Doktorski

Doktorski

Mój pies miał dzisiaj operacje, ledwo co przeżył i ledwo co żyje, boję się że już za dużo jej nie zostało

Odpowiedz
2
blackpinkstannumberone

blackpinkstannumberone

@PlacuszekMichal Bardzo się cieszę. Oby tak dalej.

Odpowiedz
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@PlacuszekMichal Cieszę się ogromnie. Dużo zdrowia!

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (3)
devilsdontfly

devilsdontfly

chce zrobic 9/11 na drugi budynek

Odpowiedz
Kakicz

Kakicz

Odpowiedz
devilsdontfly

devilsdontfly

@Kakicz zrobie mowue ci

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (2)

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej