Po mimo, że Twój quiz mi się podobał, nie zamierzam robić mu jakiejś reklamy u siebie czy coś. Ponieważ wówczas zbyt dużo osób zgłosiłoby się z podobnymi prośbami o reklamy, co by mi nie odpowiadało.
Pewnie też będziesz ciekawa, jak długo trwa wyjście quizy z poczekalni. Niestety z tym nie jestem w stanie Ci pomóc, bo czas jest naprawdę różny. Czasem trwa to miesiąc czasem kilka miesięcy. Będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość :) Musisz też być świadoma, że nie każdy quiz wychodzi z poczekalni.
Jeśli byś miała jakieś pytania, to pytaj tutaj. :)
Jeśli dobrze pamiętam napisałaś, że jest to opowiadanie inspirowane moimi. Jak na razie nie widziałam jakiś specjalnych opowiadać i nie wiem „dokąd zmierzasz” w Swoim opowiadaniu, ale jeśli chcesz faktycznie czerpać inspirację z moich opowiadań, wykorzystując w niej np. jakieś moje pomysły, to proszę napisz gdzieś, że jest to seria zainspirowana moimi czy też innymi quizami uwzględniając kto jest ich autorem. Na razie nie widzę powodu żebyś to robiła, ale tak jak pisałam wcześniej, nie wiem co zamierzasz dodać później, więc piszę to tak na wszelki wypadek. Zwłaszcza, że moja „siatka wywiadowcza” działa i wyszukuje osoby, które zbyt bardzo się inspirują moimi pracami. Od razu uprzedzam, że rozumiem inspirację, ale na pewno nie zrzynanie pomysłów kropka w kropkę lub co gorsza kopiowanie mojego stylu, czy też przepisywanie słowo po słowie. Tutaj nie ma tego problemu, ale mówię to tak na przyszłość :)
Mnie się to podoba. Obserwuje mało osób na S, bo mało co mi się podoba, ale też nie mam czasu. Z ciekawości zerknęłam na Twoje i jestem całkiem mile zaskoczona. Chyba najbardziej podobał mi się humor, nie wiem czemu ale wiele scen mnie bawiło (w pozytywnym znaczeniu) podoba mi się narracja, która jest tak no… prawdziwa. Zupełnie jakby faktycznie opisywała je zakręcona nastolatka. Ciekawi mnie też ten kobieciarz o fiołkowych oczach. Jest w nim coś takiego awww ;* Ale mam nadzieję, że on jednak nie będzie takim strasznym kobieciarzem :<.
Ale niestety jest kilka rzeczy do których się przyczepię, ale tylko po to, żeby Ci pomóc. Ta część jest moim zdaniem najlepsza ze wszystkich, ponieważ tutaj wreszcie zwolniłaś, że się tak wyrażę. W poprzednich akcja działa się moim zdaniem zbyt szybko oraz zbyt wiele informacji w krótkim czasie, przez co gorzej się to czytało oraz wywołało uczucie zamieszania. Wolniej, tak jak tutaj! To było świetne, tu skupiłaś się tylko na przebudzeniu bohaterki, księciu i jej zwiedzaniu nowego świata, a w poprzednich częściach był taki jeden wielki miks. Wpierw gwiazdy potem jakaś dziura, potem piękny facet, jakieś tornado. koniec. Za szybko, zdecydowanie zbyt wiele rzeczy w zbyt krótkim czasie, co jak dla mnie jest na niekorzyść opowiadania. A naprawdę szkoda, bo moim skromny zdaniem ma potencjał. Może przejrzyj jeszcze raz te dwie poprzednie części i spróbuj tam coś dopisać, żeby spowolnić tą akcję, żeby te przejścia z jednego wydarzenia były bardziej płynne. Wiem, że nie jest to proste, ale możesz np dodać tam więcej odczuć narratorki, jakiegoś opisu przyrody, być może jakich myśli. Oczywiście to tylko taka sugestia :)
Nie podobał mi się jakoś też fragment z tą dziurą w 1 części. Nie wiem czemu ale ja tego nie kupuję. No spoko leci sobie jakiś wielki meteoryt, chcę uciec więc skaczę do dziury, której dna nie widzę. Trochę nielogiczne, choć częściowo zrozumiałe. Brakuje mi tutaj też odczuć bohaterki, która jakoś bardzo powinna to MOIM ZDANIEM przezywać, nie wiem krzyczeć, piszczeć, złościć się, a w tej scenie mam wrażenie, że bohaterka zamieniła się w drewno.
Oczywiście to tylko moja opinia , więc nie bierz jej sobie "do serca" najważniejsze jest, żeby opowiadanie się Tobie podobało dopiero później takim wrednym osobom jak ja :D
wiktoria2727
Czekamy na więcej!!!1😈☺☺☺☺☺☺
Madwomen
Uwielbiam to! <3 <3 <3
Madwomen
Czekam!
J...a
i jeszcze coś, a co nabiję Ci komentarzy :)
Po mimo, że Twój quiz mi się podobał, nie zamierzam robić mu jakiejś reklamy u siebie czy coś. Ponieważ wówczas zbyt dużo osób zgłosiłoby się z podobnymi prośbami o reklamy, co by mi nie odpowiadało.
Pewnie też będziesz ciekawa, jak długo trwa wyjście quizy z poczekalni. Niestety z tym nie jestem w stanie Ci pomóc, bo czas jest naprawdę różny. Czasem trwa to miesiąc czasem kilka miesięcy. Będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość :) Musisz też być świadoma, że nie każdy quiz wychodzi z poczekalni.
Jeśli byś miała jakieś pytania, to pytaj tutaj. :)
Pozdrawiam.
Chcę więcej!
J...a
A zapomniałabym.
Jeśli dobrze pamiętam napisałaś, że jest to opowiadanie inspirowane moimi. Jak na razie nie widziałam jakiś specjalnych opowiadać i nie wiem „dokąd zmierzasz” w Swoim opowiadaniu, ale jeśli chcesz faktycznie czerpać inspirację z moich opowiadań, wykorzystując w niej np. jakieś moje pomysły, to proszę napisz gdzieś, że jest to seria zainspirowana moimi czy też innymi quizami uwzględniając kto jest ich autorem. Na razie nie widzę powodu żebyś to robiła, ale tak jak pisałam wcześniej, nie wiem co zamierzasz dodać później, więc piszę to tak na wszelki wypadek. Zwłaszcza, że moja „siatka wywiadowcza” działa i wyszukuje osoby, które zbyt bardzo się inspirują moimi pracami.
Od razu uprzedzam, że rozumiem inspirację, ale na pewno nie zrzynanie pomysłów kropka w kropkę lub co gorsza kopiowanie mojego stylu, czy też przepisywanie słowo po słowie. Tutaj nie ma tego problemu, ale mówię to tak na przyszłość :)
J...a
Mnie się to podoba. Obserwuje mało osób na S, bo mało co mi się podoba, ale też nie mam czasu. Z ciekawości zerknęłam na Twoje i jestem całkiem mile zaskoczona. Chyba najbardziej podobał mi się humor, nie wiem czemu ale wiele scen mnie bawiło (w pozytywnym znaczeniu) podoba mi się narracja, która jest tak no… prawdziwa. Zupełnie jakby faktycznie opisywała je zakręcona nastolatka. Ciekawi mnie też ten kobieciarz o fiołkowych oczach. Jest w nim coś takiego awww ;* Ale mam nadzieję, że on jednak nie będzie takim strasznym kobieciarzem :<.
Ale niestety jest kilka rzeczy do których się przyczepię, ale tylko po to, żeby Ci pomóc. Ta część jest moim zdaniem najlepsza ze wszystkich, ponieważ tutaj wreszcie zwolniłaś, że się tak wyrażę. W poprzednich akcja działa się moim zdaniem zbyt szybko oraz zbyt wiele informacji w krótkim czasie, przez co gorzej się to czytało oraz wywołało uczucie zamieszania. Wolniej, tak jak tutaj! To było świetne, tu skupiłaś się tylko na przebudzeniu bohaterki, księciu i jej zwiedzaniu nowego świata, a w poprzednich częściach był taki jeden wielki miks. Wpierw gwiazdy potem jakaś dziura, potem piękny facet, jakieś tornado. koniec. Za szybko, zdecydowanie zbyt wiele rzeczy w zbyt krótkim czasie, co jak dla mnie jest na niekorzyść opowiadania. A naprawdę szkoda, bo moim skromny zdaniem ma potencjał. Może przejrzyj jeszcze raz te dwie poprzednie części i spróbuj tam coś dopisać, żeby spowolnić tą akcję, żeby te przejścia z jednego wydarzenia były bardziej płynne. Wiem, że nie jest to proste, ale możesz np dodać tam więcej odczuć narratorki, jakiegoś opisu przyrody, być może jakich myśli. Oczywiście to tylko taka sugestia :)
Nie podobał mi się jakoś też fragment z tą dziurą w 1 części. Nie wiem czemu ale ja tego nie kupuję. No spoko leci sobie jakiś wielki meteoryt, chcę uciec więc skaczę do dziury, której dna nie widzę. Trochę nielogiczne, choć częściowo zrozumiałe. Brakuje mi tutaj też odczuć bohaterki, która jakoś bardzo powinna to MOIM ZDANIEM przezywać, nie wiem krzyczeć, piszczeć, złościć się, a w tej scenie mam wrażenie, że bohaterka zamieniła się w drewno.
Oczywiście to tylko moja opinia , więc nie bierz jej sobie "do serca" najważniejsze jest, żeby opowiadanie się Tobie podobało dopiero później takim wrednym osobom jak ja :D
Chcę więcej.
PS. Derwan – bierz ją tygrysie!
madequin
• AUTOR@Jelonka Bardzo dziękuje, na pewno mi to pomoże! :) Będę się tego stosować.