bliźni zazwyczaj robią straszne blizny, które nie całkiem chcą się zagoić, które są fioletowe i długie, i o długim terminie ważności, i nawet jeśli fizycznie już nie bolą, to boli patrzenie na nie.
zdanie o katedrze 🔛🔝 podoba mi się prawie tak bardzo, jak to, o renesansowym uniwersytecie twoich oczu
poetyckie i jednocześnie zagadkowe, kocham taką grę słów i poczucie, że słowa same wychodzą spod ręki autora, lekko i bez przymusu. bardzo mi się podoba, cudnie napisane <3
Lubię czytać Twoje opowiadania dwa razy. Pierwszy oczywiście dla pierwszego wrażenia i odczucia klimatu. Drugi, żeby już na spokojnie prześledzić i docenić sprytne gry słowne i po prostu sobie przemyśleć całość. Często czuję, że to dla mnie zagadka i jest jakaś kolejna warstwa utworu, do której nie mam klucza. I chociaż nad niektórymi fragmentami serio się zastanawiam i jeśli coś z tego wychodzi, nie wiem na ile to ma sens, to podoba mi się ta otoczka. Jak taka delikatna, a jednak tajemnicza mgiełka w senny poranek. A odnosząc się już konkretnie do tego opowiadania, to bardzo przemówił do mnie fragment ze zdaniem: „ Jakby mierzyli siłę znajomości w spotkaniach i fotografiach.” i dalej: „(…)na rzeczach, których się nie wyrzuca, a jednocześnie nie trzyma”. To aż zaskakujące jak trafił w samo sedno moich niedawnych przemyśleń.
@persis-tence No nie gadaj! Jak to sama nie widzisz sensu? Taka już po prostu jestem, że jakiś sens i myśl musi za wszystkim stać i nie umiem przestać się ich doszukiwać, kiedy już coś mnie zaintryguje. Chyba zwyczajnie wolę logikę od sztuki, ale najlepiej, żeby szły w parze. I za czytanie nie ma co dziękować – przyjemność po mojej stronie :)
_distance_
bliźni zazwyczaj robią straszne blizny, które nie całkiem chcą się zagoić, które są fioletowe i długie, i o długim terminie ważności, i nawet jeśli fizycznie już nie bolą, to boli patrzenie na nie.
zdanie o katedrze 🔛🔝 podoba mi się prawie tak bardzo, jak to, o renesansowym uniwersytecie twoich oczu
eerie
poetyckie i jednocześnie zagadkowe, kocham taką grę słów i poczucie, że słowa same wychodzą spod ręki autora, lekko i bez przymusu.
bardzo mi się podoba, cudnie napisane <3
persis-tence
• AUTOR@eerie dziękuję!
.acro
Piękne
Olzziey
🫶🏽
Nyma
Ślicznie
333ccc
Lubię czytać Twoje opowiadania dwa razy. Pierwszy oczywiście dla pierwszego wrażenia i odczucia klimatu. Drugi, żeby już na spokojnie prześledzić i docenić sprytne gry słowne i po prostu sobie przemyśleć całość. Często czuję, że to dla mnie zagadka i jest jakaś kolejna warstwa utworu, do której nie mam klucza. I chociaż nad niektórymi fragmentami serio się zastanawiam i jeśli coś z tego wychodzi, nie wiem na ile to ma sens, to podoba mi się ta otoczka. Jak taka delikatna, a jednak tajemnicza mgiełka w senny poranek.
A odnosząc się już konkretnie do tego opowiadania, to bardzo przemówił do mnie fragment ze zdaniem: „ Jakby mierzyli siłę znajomości w spotkaniach i fotografiach.” i dalej: „(…)na rzeczach, których się nie wyrzuca, a jednocześnie nie trzyma”. To aż zaskakujące jak trafił w samo sedno moich niedawnych przemyśleń.
333ccc
@persis-tence No nie gadaj! Jak to sama nie widzisz sensu? Taka już po prostu jestem, że jakiś sens i myśl musi za wszystkim stać i nie umiem przestać się ich doszukiwać, kiedy już coś mnie zaintryguje. Chyba zwyczajnie wolę logikę od sztuki, ale najlepiej, żeby szły w parze.
I za czytanie nie ma co dziękować – przyjemność po mojej stronie :)
persis-tence
• AUTOR@333ccc Może w tym przypadku jakiś jest, ale za niektóre rzeczy pisane w nocy to nie odpowiadam, haha. :))
Rozumiem!
vitrum
Kocham twój styl pisania