(Sama tego chciałaś) Z bólem serca stwierdzam, że w opowiadaniu błędy są bardzo liczne. Nie będę oceniać całokształtu historii, może dalej poprowadzono wątkie lepiej.
Zacznę od pomysłu. Rozumiem, że 4 żywioły – to brzmi epicko, ale wbrew pozorom nie dawałyby one mocy tak potężnej, jak pozostałe 6 Kamieni Nieskończoności. Przykładowo, żywioły ziemi i wody kontroluje też Kamień Mocy, bardzo możliwe że i ogień. Jedynie wiatr to taki dodatek. Moim zdaniem, ciekawszą wizją, jeżeli już koniecznie chcesz wprowadzić 7 Kamień, byłoby dodanie Kamienia Śmierci, czyli tego z komiksów, albo innego tworu, który np. czerpałby energię z otaczającej nas rzeczywistości i ją magazynował, co dawałoby ogromną siłę posiadaczowi i zarazem osłabiał przeciwnika. To nawet mogłaby być moc Kamienia Śmierci, który byłby antagonistyczny do Duszy, jeden daje życie, drugi je odbiera, jeden pozwala na komunikację ze zmarłymi, drugi usunięcie tych, którzy sprawiają ci cierpienie. Jestem jednak zdolna zaakceptować Kamień Żywiołów (choć i tak uważam, że na pewno nie jest najpotężniejszy, common nawet Rzeczywistości pozwala na więcej). Przyszedł czas na bohaterki. Oczywiście, sześć dziewczyn, koniecznie po przejściach. Nie rozumiem, dlaczego wątek przejść jest aż tak często używany. Gdyby jedna lub dwie dziewczyny miały problemy, to bardzo bym się cieszyła, albowiem wyglądałoby to naturalnie, jednak kiedy prawie wszystkie mają coś nie tak z życiem, życie tak nie działa. Zdecydowanie bardziej zainteresowałyby mnie wątki zwykłej osoby, która została w to wplątana przez kogoś, i teraz musi ponieść za tamtego człowieka odpowiedzialność, z którą nie potrafi się zmierzyć. Poza tym, nie sądzę, że skoro Lunę biła macocha, to ojciec nie pomyślał, że „Hmm… Coś tu jest nie tak?”. Nawet jeśli to istnieje wiele instytucji, szkoła, co ta macocha trzymała te biedne dziecko w piwnicy i nie dopuszczała jej do edukacji, że nikt nie zauważył? Mam koleżankę, której ojciec bił ją i jej matkę, obecnie gość ma zabrane prawa rodzicielskie i nie może się zbliżać na mniej niż 10 m. Rak? To dość częsta przypadłość, więc to jestem w stanie zaakceptować. Siostra Quilla… Hmm… Cieszę się, że nie Parkera. Ponad to, dlaczego dziewczyny? Czemu tylko osobniki płci żeńskiej? Gdy w drużynie są sami faceci, to seksizm, kobiet się nie docenia, a jak same baby to nikt się nie czepia. To boli i mówię to ja: dziewczyna. Szczególnie, że w drużynach superbohaterskich naturalną sytuacją będzie to, że znajdzie się tam więcej mężczyzn, bo ewolucja przystosowała kobiety do innych zadań. Oczywiście, dziewczyna też może być bardzo silna i sprawna (taka Peggy Carter, ona powinna dostać serum żołnierza, a w opowiadaniach warto pokazać ten pot i łzy przy każdych treningach), ale mężczyźni mają naturalną przewagę. Mam znajomą, która opowiadała mi o swoim stylu walki. Jakoż że jest lekka (niedowaga), to musi coś tam odwalać z przenoszeniem punktu ciężkości i masą ciała oraz w ogóle no, aby przeciwnik dostał uderzenie z kilkakrotnie większą siłą, niż dostałby normalnie. Warto o tym poczytać przed walkami i planuję się tym zająć, kiedy będę pisać scenyw walki i Tobie też to radzę. Choć podobno to trochę głupio wygląda, bo to miotanie się na wszystkie strony, aby mieć jak największą siłę, ale tak wygląda rzeczywistość. Dobra, ale się rozpisałam, fiuuu. Czas na styl. Od stylu bardzo wiele zależy, niestety, tutaj też pojawiają się niedociągnięcia. Za szybka akcja, tempo o wiele za wysokie. Zwolnij. Rozumiem, że chcemy wrzucić Czytelnika w środek działań szybkich niczym pocisk wystrzelony z shootguna, ale nie na tym rzecz polega! Nie spłycamy historii bohaterek do kilkunastu zdań. Tak się nie robi. Szczerze, jeżeli chciałaś opisać ich życie, lepiej było poświęcić jedną część na jedną przeszłość i wrzucić mniej postaci albo zacząć historię z perspektywy osób zbierających te dziewczyny. Nie dodałoby chaosu („CHAOS, CHAOS/ EVERYTHING I DO IS NOT SIN/SO LET THE CHAOS BEGIN/FREEDOM DENIES THE RIGHT TO CHOOSE/IN THIS GAME EVERYONE WIL LOSE”, wow jeszcze to pamiętam, fragment z Deltarune (not) musical), a tak to i chaos, i za szybka akcja, i Czytelnik zrażony. Opisy są nierozwinięte, takie po łebkach, nie przekazują dobrze uczuć ani miejsc. Choćby opisy bólu to ogromne miejsce do popisu, ale jeżeli nie wyjdą, to brzmi to… Słabo. Występują powtórzenia, czyli Twój zasób słownictwa nie jest bardzo duży, a to nie za dobrze. Polecam stosować tę taktykę: 1) Jeśli możesz usunąć powtórzony wyraz, wykasuj go. 2) Gdy nie masz takiej opcji, bo zdanie straciłoby sens, dodaj w jego miejscu zamiennik. 3) Nie umiesz znaleźć synonimu? Sprawdź w interentowym słowniku wyrazów bliskoznacznych. 4) Nie widzisz tam zagubionego słowa? Spróbuj je opisać tak, aby dokładnie przekazać znaczenie Twojej zguby. Np. ból – > cierpienie, rwanie, kłucie, agonia Albo Ból-> czułam, się, jakby ktoś przecinał każdą najmniejszą tkankę mojego ciała.
Powinno pomóc, nie bój się używać słownika, sama tak robię. Na szczęście, nie dodałaś wyjątkowo wiele razy wyrazy „być” i „mieć” tudzież chwała Ci za to. Nie wiem, czy czynisz to umyślnie, czy tak wyszło w czasie pisania, ale to jeden z większych plusów opowiadania. Oczywiście, pojawiły się kilkakrotnie, ale bardzo ciągnie styl w górę przy tych opisach i wszystkim. Wait… Co jeszcze… Aha, sztuczne zaminniki. O dziwo, nie wystąpły często, czemu może sprzyja narracja pierwszoosobowa. Kiedy indziej Ci o nich wspomnę. W jednym momencie myliła Ci się narracja, popracuj nad tym i trzymaj się jej następnym razem. Nie chodzi o dwie różne części, ale przy siostrze Quilla. Widzę potencjał, trzeba tylko ciężko pracować, a będize lepiej, pewnie już jest. Pozdrawiam ~Flames Ps. Aha, jeżeli masz kłopot z ortografią i interpunkcją, wejdź na strony tj. Ortograf albo Interpunkcja.pl, ja sama z nich korzystam, aby zniwelować błędy. Miłego dnia!
@FlamesAndGold Dziękuję za Twoją opinię, cieszę się, że wśród wielu osób na tej stronie są takie, które dostrzegają niepowtarzalne błędy. Nie chcę się tutaj wykłócać, bo to nie o to w tym chodzi. Szkoda mi czadu na tłumaczenie ci powiązania tego opowiadania z moim życiem prywatnym, więc ujmę to w kilku zdaniach by nie zabierać czasu, ani Tobie, ani sobie. 1. Opowiadanie zaczęłam pisać rok temu i uwierz przez ten rok bardzo zmienił się mój styl literacki, znajomość ortografii, bądź interpunkcji. 2. Niedociągnięcia fabularne, typu szybkie opisywanie życia bohaterki jest spowodowane tym, że postacie i ich historie nie były kreowane przeze mnie, a pisane przez moje bliskie przyjaciółki, które takiego doświadczenia w pisaniu nie mają. Z biegiem rok zdaję sobie sprawę, że to było głupie. 3. Sprawa dotycząca problemów bohaterek i ich płci również teraz mnie drażni, naprawdę. Jednak w żaden sposób nie zmienię tego, że rok temu byłam głupsza i dałam moim przyjaciółkom wymyślać postacie. Więcej takiego błędu nie popełnię. Nie uważam, że mówisz źle. Wręcz przeciwnie myślę, iż takie konstruktywne oceny prac na tej stronie są bardzo potrzebne, dlatego Ci dziękuję. Życzę Ci samego szczęścia na tej stronie! — Lady_Maximoff
@Lady_Maximoff Ja też dziękuję. Oczywiście, biorę poprawkę na to, iż Twójstyl mógł się zmienić, jednak Ortograf i Interpunkcja szczerze Ci powiem zawsze się przydają, bo literówka lub przecinek zawsze się gdzieś zawieruszy (sama z nich korzystam). I jak Ty dodakesz myślniki? Nie umiem wyczaić, bo na kpmpie i telefonie dodaje mi dywizy czy jak to się zwie.
Chcesz szczerą, ale surową ocenę czy mam być miła, lecz kłamliwa? To nie tak, że jestem hejterką czy kimś tego pokroju, aczkolwiek przyczepiłabym się do tego i owego. Nie wiem, jak ma się sytuacja w następnych rozdziałach, jednak tutaj znalazłabym wiele niedociągnięć pióra.
Rozważ moją propozycję, bo jeżeli wciąż popełniasz te same błędy, to myślę, że warto je zmienić. Pozdrawiam ~Flames
@FlamesAndGold chcę zauważyć, że to opowiadania zaczęłam prowadzić rok temu, kiedy mój styl pisania bardzo się różnił od obecnego, jednak z chęcią usłyszę twoją opinię na ten temat, być może będę mogła coś poprawić w obecnym pisaniu 💗😊
FlamesAndGold
(Sama tego chciałaś)
Z bólem serca stwierdzam, że w opowiadaniu błędy są bardzo liczne. Nie będę oceniać całokształtu historii, może dalej poprowadzono wątkie lepiej.
Zacznę od pomysłu. Rozumiem, że 4 żywioły – to brzmi epicko, ale wbrew pozorom nie dawałyby one mocy tak potężnej, jak pozostałe 6 Kamieni Nieskończoności. Przykładowo, żywioły ziemi i wody kontroluje też Kamień Mocy, bardzo możliwe że i ogień. Jedynie wiatr to taki dodatek. Moim zdaniem, ciekawszą wizją, jeżeli już koniecznie chcesz wprowadzić 7 Kamień, byłoby dodanie Kamienia Śmierci, czyli tego z komiksów, albo innego tworu, który np. czerpałby energię z otaczającej nas rzeczywistości i ją magazynował, co dawałoby ogromną siłę posiadaczowi i zarazem osłabiał przeciwnika. To nawet mogłaby być moc Kamienia Śmierci, który byłby antagonistyczny do Duszy, jeden daje życie, drugi je odbiera, jeden pozwala na komunikację ze zmarłymi, drugi usunięcie tych, którzy sprawiają ci cierpienie. Jestem jednak zdolna zaakceptować Kamień Żywiołów (choć i tak uważam, że na pewno nie jest najpotężniejszy, common nawet Rzeczywistości pozwala na więcej). Przyszedł czas na bohaterki. Oczywiście, sześć dziewczyn, koniecznie po przejściach. Nie rozumiem, dlaczego wątek przejść jest aż tak często używany. Gdyby jedna lub dwie dziewczyny miały problemy, to bardzo bym się cieszyła, albowiem wyglądałoby to naturalnie, jednak kiedy prawie wszystkie mają coś nie tak z życiem, życie tak nie działa. Zdecydowanie bardziej zainteresowałyby mnie wątki zwykłej osoby, która została w to wplątana przez kogoś, i teraz musi ponieść za tamtego człowieka odpowiedzialność, z którą nie potrafi się zmierzyć. Poza tym, nie sądzę, że skoro Lunę biła macocha, to ojciec nie pomyślał, że „Hmm… Coś tu jest nie tak?”. Nawet jeśli to istnieje wiele instytucji, szkoła, co ta macocha trzymała te biedne dziecko w piwnicy i nie dopuszczała jej do edukacji, że nikt nie zauważył? Mam koleżankę, której ojciec bił ją i jej matkę, obecnie gość ma zabrane prawa rodzicielskie i nie może się zbliżać na mniej niż 10 m. Rak? To dość częsta przypadłość, więc to jestem w stanie zaakceptować. Siostra Quilla… Hmm… Cieszę się, że nie Parkera. Ponad to, dlaczego dziewczyny? Czemu tylko osobniki płci żeńskiej? Gdy w drużynie są sami faceci, to seksizm, kobiet się nie docenia, a jak same baby to nikt się nie czepia. To boli i mówię to ja: dziewczyna. Szczególnie, że w drużynach superbohaterskich naturalną sytuacją będzie to, że znajdzie się tam więcej mężczyzn, bo ewolucja przystosowała kobiety do innych zadań. Oczywiście, dziewczyna też może być bardzo silna i sprawna (taka Peggy Carter, ona powinna dostać serum żołnierza, a w opowiadaniach warto pokazać ten pot i łzy przy każdych treningach), ale mężczyźni mają naturalną przewagę. Mam znajomą, która opowiadała mi o swoim stylu walki. Jakoż że jest lekka (niedowaga), to musi coś tam odwalać z przenoszeniem punktu ciężkości i masą ciała oraz w ogóle no, aby przeciwnik dostał uderzenie z kilkakrotnie większą siłą, niż dostałby normalnie. Warto o tym poczytać przed walkami i planuję się tym zająć, kiedy będę pisać scenyw walki i Tobie też to radzę. Choć podobno to trochę głupio wygląda, bo to miotanie się na wszystkie strony, aby mieć jak największą siłę, ale tak wygląda rzeczywistość. Dobra, ale się rozpisałam, fiuuu.
Czas na styl. Od stylu bardzo wiele zależy, niestety, tutaj też pojawiają się niedociągnięcia. Za szybka akcja, tempo o wiele za wysokie. Zwolnij. Rozumiem, że chcemy wrzucić Czytelnika w środek działań szybkich niczym pocisk wystrzelony z shootguna, ale nie na tym rzecz polega! Nie spłycamy historii bohaterek do kilkunastu zdań. Tak się nie robi. Szczerze, jeżeli chciałaś opisać ich życie, lepiej było poświęcić jedną część na jedną przeszłość i wrzucić mniej postaci albo zacząć historię z perspektywy osób zbierających te dziewczyny. Nie dodałoby chaosu („CHAOS, CHAOS/ EVERYTHING I DO IS NOT SIN/SO LET THE CHAOS BEGIN/FREEDOM DENIES THE RIGHT TO CHOOSE/IN THIS GAME EVERYONE WIL LOSE”, wow jeszcze to pamiętam, fragment z Deltarune (not) musical), a tak to i chaos, i za szybka akcja, i Czytelnik zrażony. Opisy są nierozwinięte, takie po łebkach, nie przekazują dobrze uczuć ani miejsc. Choćby opisy bólu to ogromne miejsce do popisu, ale jeżeli nie wyjdą, to brzmi to… Słabo. Występują powtórzenia, czyli Twój zasób słownictwa nie jest bardzo duży, a to nie za dobrze. Polecam stosować tę taktykę:
1) Jeśli możesz usunąć powtórzony wyraz, wykasuj go.
2) Gdy nie masz takiej opcji, bo zdanie straciłoby sens, dodaj w jego miejscu zamiennik.
3) Nie umiesz znaleźć synonimu? Sprawdź w interentowym słowniku wyrazów bliskoznacznych.
4) Nie widzisz tam zagubionego słowa? Spróbuj je opisać tak, aby dokładnie przekazać znaczenie Twojej zguby.
Np.
ból – > cierpienie, rwanie, kłucie, agonia
Albo
Ból-> czułam, się, jakby ktoś przecinał każdą najmniejszą tkankę mojego ciała.
Powinno pomóc, nie bój się używać słownika, sama tak robię. Na szczęście, nie dodałaś wyjątkowo wiele razy wyrazy „być” i „mieć” tudzież chwała Ci za to. Nie wiem, czy czynisz to umyślnie, czy tak wyszło w czasie pisania, ale to jeden z większych plusów opowiadania. Oczywiście, pojawiły się kilkakrotnie, ale bardzo ciągnie styl w górę przy tych opisach i wszystkim. Wait… Co jeszcze… Aha, sztuczne zaminniki. O dziwo, nie wystąpły często, czemu może sprzyja narracja pierwszoosobowa. Kiedy indziej Ci o nich wspomnę. W jednym momencie myliła Ci się narracja, popracuj nad tym i trzymaj się jej następnym razem. Nie chodzi o dwie różne części, ale przy siostrze Quilla.
Widzę potencjał, trzeba tylko ciężko pracować, a będize lepiej, pewnie już jest.
Pozdrawiam
~Flames
Ps. Aha, jeżeli masz kłopot z ortografią i interpunkcją, wejdź na strony tj. Ortograf albo Interpunkcja.pl, ja sama z nich korzystam, aby zniwelować błędy. Miłego dnia!
Pps. Dawno nie napisałam tak długiej opinii, wow.
Lady_Maximoff
• AUTOR@FlamesAndGold Dziękuję za Twoją opinię, cieszę się, że wśród wielu osób na tej stronie są takie, które dostrzegają niepowtarzalne błędy.
Nie chcę się tutaj wykłócać, bo to nie o to w tym chodzi. Szkoda mi czadu na tłumaczenie ci powiązania tego opowiadania z moim życiem prywatnym, więc ujmę to w kilku zdaniach by nie zabierać czasu, ani Tobie, ani sobie.
1. Opowiadanie zaczęłam pisać rok temu i uwierz przez ten rok bardzo zmienił się mój styl literacki, znajomość ortografii, bądź interpunkcji.
2. Niedociągnięcia fabularne, typu szybkie opisywanie życia bohaterki jest spowodowane tym, że postacie i ich historie nie były kreowane przeze mnie, a pisane przez moje bliskie przyjaciółki, które takiego doświadczenia w pisaniu nie mają. Z biegiem rok zdaję sobie sprawę, że to było głupie.
3. Sprawa dotycząca problemów bohaterek i ich płci również teraz mnie drażni, naprawdę. Jednak w żaden sposób nie zmienię tego, że rok temu byłam głupsza i dałam moim przyjaciółkom wymyślać postacie. Więcej takiego błędu nie popełnię.
Nie uważam, że mówisz źle. Wręcz przeciwnie myślę, iż takie konstruktywne oceny prac na tej stronie są bardzo potrzebne, dlatego Ci dziękuję.
Życzę Ci samego szczęścia na tej stronie!
— Lady_Maximoff
FlamesAndGold
@Lady_Maximoff Ja też dziękuję. Oczywiście, biorę poprawkę na to, iż Twójstyl mógł się zmienić, jednak Ortograf i Interpunkcja szczerze Ci powiem zawsze się przydają, bo literówka lub przecinek zawsze się gdzieś zawieruszy (sama z nich korzystam). I jak Ty dodakesz myślniki? Nie umiem wyczaić, bo na kpmpie i telefonie dodaje mi dywizy czy jak to się zwie.
FlamesAndGold
Chcesz szczerą, ale surową ocenę czy mam być miła, lecz kłamliwa? To nie tak, że jestem hejterką czy kimś tego pokroju, aczkolwiek przyczepiłabym się do tego i owego. Nie wiem, jak ma się sytuacja w następnych rozdziałach, jednak tutaj znalazłabym wiele niedociągnięć pióra.
Rozważ moją propozycję, bo jeżeli wciąż popełniasz te same błędy, to myślę, że warto je zmienić.
Pozdrawiam
~Flames
Lady_Maximoff
• AUTOR@FlamesAndGold chcę zauważyć, że to opowiadania zaczęłam prowadzić rok temu, kiedy mój styl pisania bardzo się różnił od obecnego, jednak z chęcią usłyszę twoją opinię na ten temat, być może będę mogła coś poprawić w obecnym pisaniu 💗😊
Ms.Marvel
Super! <3
Yuki16
Ciekawy prolog
Wiktoria1239085
Mega może wpadniesz do mnie
Zuza_Miuza
Uwielbiam! ❤
Star-Lady
WOW MEGAAA!!😅❤😆
Empres
Super!
kiru.
K O C H A M T O
Fuzzy_moth
Naprawdę ciekawe ❤