No właśnie mi też brakuje opisu tych wspomnień, a szkoda bo to mogłoby być ciekawe. Zgadzam się z poprzednikami, wstęp jest cudowny, to było idealne zagranie :D Czytając akcję z Grace i napastnikiem, sama poczułam oddech na karku i dostałam ciarki… Genialne💖
Chyba nie będę oryginalna pisząc, że wstęp do tej biografii jest najlepszy jaki czytałam. Co do samego rozdziału akcja się rozwija, zabrali Jamesa, pozostaje pytanie co chcą od Ivy? No idea. Podoba mi się bardzo moment w którym, Grace zauważa brak Jamesa, sama się zestresowałam jak ten facet ja naszedl od tyłu. No jak zwykle czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję że uda ci się niedługo go dodać. Niby w tym rozdziale na pierwszy rzut oka trochę tego tekstu jest, prawda, ale przeczytałam to bardzo płynie i szybko, naprawdę jak by to była książka skończyłabym w godzinę ;p
Podobał mi się moment napięcia, kiedy Grace zauważyła, że nie ma Jamesa. Chociaż opisałaś to krótko, to i tak mogłam wczuć się w sytuację. Widać, że opis takich gwałtownych zwrotów akcji też idzie Ci dobrze. Jestem trochę zawiedziona, że w sumie nie było wzmianki o wspomnieniach, które dostała Ivy. Może jakoś nawiązałaś do tego w następnych częściach, kto wie. I już bierz się za kolejny rozdział bo wciąga chcę go widzieć już jutro, fuerte!
Zgadzam się z innymi, ten wstęp do biografii jest świetnie napisany. A opisana we fragmencie akcja urywa się w takim momencie, że samo przez się, człowiek ma ochotę na ciąg dalszy. Pisz szybciej!
Nie mogę patrzeć na ten wstęp. To fragment tej biografii, tja? Nie podoba mi się, że w takim świetle pokazujesz Harry'ego… Tzn. on nigdy, przenigdy nie uważałby się za jakiegoś "superhero- wielbcie mnie"…
Niestety, zaprzeczę teraz sama sobie i powiem, że ten wstęp jest genialny. Obiektywnie patrząc jest boski: D Niestety ja za bardzo kocham Harry'ego i nie dam o nim mówić źle.
Tak więc patrząc obiektywnie ten fragment jest z********, masz talent do pisania i mam to gdzieś, że ostatnio żadko masz wenę, masz pisać częściej i więcej bo chce to czytać ;p mega się robi ciekawie, i powtórze błagam piszz więcej!
nie no, ale muszę się jednak zgodzić, dwa dni, to naprawdę długo, patrząc jak musisz czekać na kolejne części tego opowiadania, to wieczność! Ale to że nie dodawałaś opo, przed tą serią, 2 miesiące temu, to i tak dwa dni, to naprawdę błyskawiczne, tym bardziej że z czego co wiem, masz już gotowy prolog nowej serii <33
....e
❤️
cruncha
No właśnie mi też brakuje opisu tych wspomnień, a szkoda bo to mogłoby być ciekawe. Zgadzam się z poprzednikami, wstęp jest cudowny, to było idealne zagranie :D Czytając akcję z Grace i napastnikiem, sama poczułam oddech na karku i dostałam ciarki… Genialne💖
fuerte.
• AUTOR@cruncha dziękuję ❤️
sereia
Chyba nie będę oryginalna pisząc, że wstęp do tej biografii jest najlepszy jaki czytałam.
Co do samego rozdziału akcja się rozwija, zabrali Jamesa, pozostaje pytanie co chcą od Ivy? No idea.
Podoba mi się bardzo moment w którym, Grace zauważa brak Jamesa, sama się zestresowałam jak ten facet ja naszedl od tyłu. No jak zwykle czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję że uda ci się niedługo go dodać. Niby w tym rozdziale na pierwszy rzut oka trochę tego tekstu jest, prawda, ale przeczytałam to bardzo płynie i szybko, naprawdę jak by to była książka skończyłabym w godzinę ;p
arendella
Podobał mi się moment napięcia, kiedy Grace zauważyła, że nie ma Jamesa. Chociaż opisałaś to krótko, to i tak mogłam wczuć się w sytuację. Widać, że opis takich gwałtownych zwrotów akcji też idzie Ci dobrze. Jestem trochę zawiedziona, że w sumie nie było wzmianki o wspomnieniach, które dostała Ivy. Może jakoś nawiązałaś do tego w następnych częściach, kto wie. I już bierz się za kolejny rozdział bo wciąga chcę go widzieć już jutro, fuerte!
Zgadzam się z innymi, ten wstęp do biografii jest świetnie napisany. A opisana we fragmencie akcja urywa się w takim momencie, że samo przez się, człowiek ma ochotę na ciąg dalszy.
Pisz szybciej!
fuerte.
• AUTORHah dziękuję, osobiście też jestem zadowolona z wstępu 💖
Postaram się 😆
symplevisia
Nie mogę patrzeć na ten wstęp. To fragment tej biografii, tja? Nie podoba mi się, że w takim świetle pokazujesz Harry'ego… Tzn. on nigdy, przenigdy nie uważałby się za jakiegoś "superhero- wielbcie mnie"…
Niestety, zaprzeczę teraz sama sobie i powiem, że ten wstęp jest genialny. Obiektywnie patrząc jest boski: D Niestety ja za bardzo kocham Harry'ego i nie dam o nim mówić źle.
Tak więc patrząc obiektywnie ten fragment jest z********, masz talent do pisania i mam to gdzieś, że ostatnio żadko masz wenę, masz pisać częściej i więcej bo chce to czytać ;p
mega się robi ciekawie, i powtórze błagam piszz więcej!
fuerte.
• AUTORŚpiesze się, to i tak cud że dodaje co dwa dni 😆
cruncha
nie no, ale muszę się jednak zgodzić, dwa dni, to naprawdę długo, patrząc jak musisz czekać na kolejne części tego opowiadania, to wieczność! Ale to że nie dodawałaś opo, przed tą serią, 2 miesiące temu, to i tak dwa dni, to naprawdę błyskawiczne, tym bardziej że z czego co wiem, masz już gotowy prolog nowej serii <33