✨ Czeeść ^^

✨ Nie wiem jakim cudem, ale wpis po kilku dniach XD Może trochę będę bardziej aktywna ze względu na wakacje

✨ I takie informacje, napiszę o tym dzisiaj, bo nie wiem jak potem będzie z wpisami. A więc w środę jadę do Warszawy, nocuję i w czwartek lecę na wakacje na tydzień. Nie wiem czy będę miała czas na wpisy, ale postaram się napisać dla Was ,,dziennik'' z wakacji, tak, jak to robiłam w zeszłym roku. Nie wiem też czy będę mieć na to czas i energię, ale mam nadzieję, że tak, bo to super pamiątka XD

✨ Przed chwilą sobie patrzę na datę dzisiejszą, a tam 5 lipca! Kiedy się w ogóle zaczął kolejny miesiąc? Dopiero co był maj, czerwiec… Nie wiem co zrobić, bo czas leci za szybko :')

✨ Jak tam u Was? Jak pogoda?

✨ U mnie od początku wakacji zimno, ciemno i czasem pada :/ Dzisiaj byłam nad jeziorem ii musiałam w bluzie chodzić. Chyba nie będę opowiadać dzisiejszego dnia bo był mega nudny, naprawdę.

✨ To w sumie tyle, trochę było ,,o wszystkim i o niczym'', ale chciałam dać znak życia. Paaa <3

• 05.07.2021 •

🌻 Czeeeeść ^^

🌻 Po chyba dwóch dniach powracam, boo mam trochę do opowiedzenia hah

🌻 I też takie pytanie, bo ostatnio nie wiem o czym pisać wpisy, więc może jakieś pomysły na tematy? :D

🌻 Więc mamy tą nową funkcję (chodzi mi o to cotygodniowe coś xD), sQ się rozwija… Co o niej myślicie? Ja nie wiemm, ale może kiedyś zrobię jakiś Quiz inspirując się nią? :0
Chociaż nie wiem, bo zawsze tak mówię, a kończy się sami wiemy jak XDDD

🌻 Może dam niedługo kilka nominek, bo mam zaległe

🌻 Więc teraz chyba opowiem o moich dwóch dniach ostatnich, bo trochę się działo XD

Wczoraj wstałam sobie rano, więcej nie pamiętam, ale cudem byłam na czas na autobus, bo chyba się kierowca zmienił na nie takiego, co o godzinie gdy ma być na przystanku już mija połowę trasy XD Poszłam pod Majki blok, tradycyjnie doliczył dwie Majki, Magda i Kasiek, i idziemy sobie do szkoły. Z lekcji dużo nie pamiętam, ale panikowałam, bo miałam rosyjski ;–; Idziemy w składzie prawie tym samym ze szkoły, kiedy Kasiek mówi, że zgubił pieniądze na autobus XD To mu jakieś pożyczyłam, i idę sobie do samochodu. Okazało się, że jedziemy prosto na konie :D Przyjechałam i za dużo dobrych informacji nie było, bo mój ulubiony kuń nadal chory i nie wiadomo, czy to się wyleczy, klaczka w ciąży urodziła źrebaka dwa miesiące za wcześnie i nie przeżył (całe szczęście, że jej nic nie jest), a jeden sobie do połowy zęba złamał (na szczęście mlecznego) :/ No, ale miałam jazdę na Pogodzie tym razem. I ona jest bardzo grzeczna, ale dzisiaj zdecydowanie odmówiła współpracy. Pewnie że względu na to, że właśnie pojawiły się robaki, które cały czas ją gryzły, a do tego dawno nie jeździła. Nawet nie chciała podawać nóg do czyszczenia. Ale wsiadam sobie, to praktycznie od razu próbuje kłusować. Nie zrobiłam nawet jednego pełnego koła, bo w jednym miejscu za każdym razem uciekała, i to galopem, na drugi koniec ujeżdżalni i nie chciała się zatrzymać. Wszystko to przeżyłam, aż mądra klaczka wyczuwszy, że jestem słabym jeźdźcem wpadła na pomysł, a mianowicie zaczęła galopować z całym przodem ciała opuszczonym w dół, co spowodowało, że jak się wybiłam, to poleciałam jej na szyję a potem na ziemię :0 Ona sobie uciekła jak najdalej mogła, instruktor ją złapał, zapytał się, czy nic mi nie jest i zrobił na niej kilka kółek, żeby się nie nauczyła, że zrzucanie jest opłacalne. Potem się mnie pyta, czy chcę jeszcze dziś jeździć, ale bolało mnie ramię i za bardzo nie dałabym rady. Zadzwoniłam do taty, żeby po mnie przyjechał wcześniej ii jak czekałam, to chociaż instruktor opowiedział mi parę rzeczy o koniach i głaskałam źrebaka :D
Wróciłam do domu, dostałam ibuprom, był obiad, a potem tata zawiózł mnie na sor TwT Ja mówiłam, że nic mi nie jest, a rodzice swoje ;–; I słuchajcie, ja tam czekałam 2,5 godziny na to prześwietlenie. Po czym lekarz kazał mi ruszyć ręką i stwierdził, że jest git i mogę sobie iść… To nie trwało nawet dwóch minut, bez prześwietlenia, bez niczego uznał, że nic mi nie jest XD Ahh, polska opieka medyczna. Pozdrawiam serdecznie dziewczynę/kobietę, której chyba coś się serio działo, bo agresywnie płakała i w pewnym momencie darła się na pół szpitala, a nawet nikt nie zwrócił uwagi, jak ja wychodziłam ona nadal czekała, mimo, że ja czułam się nawet się dobrze i mogłam czekać [*] I jeszcze ten napis ,,oddział NATYCHMIASTOWEJ terapii'', i centralnie za oknem wielki szyld zakładu pogrzebowego xD
A jak wróciłam do domu to mama mi kazała sprzątać, bo nie miałam nic złamanego ;–;

A dzisiaj mnie obudzili po 9, byłam w kościele i na procesji. Stałam na dworze, i tam był taki super pies *^* Nie wiem, czy nie bezdomny, ale taki w typie husky i przyjazny. Udało mi się go pogłaskać :D
Potem wróciłam do domu i poszłam spać XDD Potem pojechaliśmy po Alkę (nie z klasy) i Hankę, i byliśmy nad jeziorem zjeść jedzenie z foodtrucka. Było ok, ale nie jakieś mega dobre… Co gorsze tam jeden chłopak z mojej klasy sprzedawał lody i picie, i by mnie nie zauważył lub nie poznał, ale tata coś o mnie mu mówił i nie pozostałym anonimowa TwT Ogólnie było spoko, tylko, że brat mi zabrał telefon i poszedł, przez co każdy myślał, że zgubiłam, rodzice na mnie nakrzyczeli, ja panikowałam, a to wszystko zrobić celowo ;–; Eh, do tej pory jestem obrażona na niego, okropne to było
A potem siedziałam sobie u Alki do jakiejś prawie 22, w domu zjadłam jogurt, oblałam nim siebie i podłogę, umyłam włosy, a teraz idę spać, jutro jadę do Lublina :DD

🌻 Na dole macie jakieś losowe zdjęcie z mojej łąki za domem XD

🌻 Dobranoc ❤️

• 03.06.2021 •