Cześć!

Trochę mnie tu nie było, a w szczególności było mnie mało, jeśli chodzi o wpisy. Pewnie zabrzmię dość zuchwale, aczkolwiek nie czułam potrzeby dodawania kolejnych, długich i monotonnych wpisów, które nie niosły by za sobą czegokolwiek sensownego. A jednak mimo to, postanowiłam przełamać się odrobinę i odezwać. Choć nie obiecuję cudów. W tym miejscu, chciałabym też z całego serca, podziękować kilku osobom, które w czasie mojej nieobecności, pytały mnie o moje samopoczucie, czy zwyczajnie, o to co obecnie się u mnie dzieje. Dziękuję Wam za tę wręcz onieśmielającą troskę, bo znaczy ona dla mnie ogromnie dużo. Rozwiewając wszelkie wątpliwości, (o ile jakieś się narodziły), u mnie jest w porządku.

Przechodząc zatem do sedna sprawy, którą chciałbym poruszyć. Postanowiłam raz na zawsze, że nie będę pisać na siłę. Nigdy. Stąd łatwo, jak przypuszczam, wywnioskować, że częstotliwość publikacji raczej się nie zmieni, a raczej na pewno nie wzrośnie. Szczególnie biorąc pod uwagę, że rok szkolny wkrótce pochwyci nas wszystkich w swoje, wyciągające ostatki wolnego czasu, szpony. Tak, czy inaczej, od tego momentu, moja pożal się Boże ,,twórczość", będzie pojawiała się tylko w przypływie weny, bądź potrzeby. Mam też dygresje odnośnie serii. Chyba wreszcie zrozumiałam, że mimo wielu pomysłów, zwyczajnie się do tego nie nadaję. Jednakże, postanowiłam, wciąż pisać. Tyle, że były by one raczej zbliżone do ,,Let it Snow", niżeli do innych nieszczęśliwych wypadków, o których boję się wspominać. Oznacza to, że raz na jakiś czas, dopiero po napisaniu całego opowiadania składającego się z raptem kilku części, będę publikować je dla Was. Pomysł wydaje się nie brzmieć najgorzej, aczkolwiek nie mam pojęcia jak będzie wyglądało to w praktyce. Póki co, nie liczę na nic dobrego i cholera, nie mam pojęcia co z tego wszystkiego wyjdzie.

Korzystając ze sposobności, chciałbym poprosić Was, o polecenie kilku osób ze społeczności SameQuizy. Bardzo zależy mi, żeby były to wartościowe profile z opowiadaniami, a nie z quizami, gdyż zupełnie nie interesuje mnie ta tematyka. Piszcie do woli, zajrzę wszędzie.

Przyszła więc pora, by powoli zbliżać się ku końcowi, choć nie nastąpi to aż tak prędko.

Chciałabym podziękować Wam Wszystkim. Brakuje mi już słów, które mógłby wyrazić moją wdzięczność za wszystko. Dziękuję Wam za to, że mimo moich zrywów i ciągłej nieobecności, czekacie, jesteście i upominacie się, pytając co się ze mną dzieje. Ja wprost nie umiem wyobrazić sobie tego, jak wyglądałoby moje życie gdybym kilka lat temu nie zaczęła pisać na tej stronie. Nie jestem zbyt wylewna i raczej wszystko co czuje zostawiam wyłącznie dla siebie, ale myślę, że gdyby nie Wasze wsparcie, byłabym teraz w zupełnej otchłani rozpaczy. Tak więc do tych, którzy wciąż są aktywni, którzy wciąż wspierają, czekają, piszą, udzielają się jakkolwiek, lub czytają bez jakiegokolwiek znaku życia,

Dziękuję, Kocham Was za to co robicie! Ściskam Was mocno ♡♡