Co się w ogóle stało, że on mnie obronił? Znaczy rzeczywiście, spędziliśmy wczoraj jeden dzień razem, ale to się stało przez przypadek. Nie byłam, nie jestem i nie będę dla niego nikim specjalnym.

Sama nie wierzę w to gdzie i z kim mieszkam, ale udało się, jestem na swoim. Znaczy może nie do końca na swoim, bo dzielę to mieszkanie z trzema osobami jednak w końcu nie wiszę młodej parze na głowie
Zwykła dziewczyna, nagrywająca na YouTube. Otaczają ją sami przyjaciele i rodzina. Wszystko jest dobrze. Jednak po jakimś czasie to się zmienia. Problemy ze zdrowiem… Czy sobie z nimi poradzi?
Kiedyś musi nadejść koniec. Jedynie koniec nie ma prawa zaistnieć w miłości…











Haanka5