
Dojeżdżasz do Warszawy, ale dla „rozpieszczonej” jedynaczki nie jest tak łatwo poradzić sobie samej… Rozpieszczonej? To żart?
Czekałam na nią, jako dziecko. Kiedy w końcu przyszła modliłam się by odeszła. Wniosek na dziś? Miłość jest niespodziewanym gościem.
Wszystko układało się wspaniale, dopóki Twój „kochany” tatuś kompletnie nie zwariował. Od tego czasu Twoje życie wywraca się do góry nogami…



















