„W oddali zobaczyła białego wilka, siedzącego na skale tuż obok klifu i końca lasu.”

„Przepraszam, przepraszam, że nie zdołałam cię uratować… – szepnęłam zrozpaczona, wtykając nos w zimną sierść brata.”

„W oddali zobaczyła białego wilka, siedzącego na skale tuż obok klifu i końca lasu.”
„Przepraszam, przepraszam, że nie zdołałam cię uratować… – szepnęłam zrozpaczona, wtykając nos w zimną sierść brata.”
itzz_martynka