Patryk

EverlastingPoet

Patryk

EverlastingPoet

imię: 𝓚𝔀𝓲𝓪𝓽 𝓶𝓮𝓳 𝓓𝓾𝓼𝔃𝔂

miasto: Moje małe miejsce🌹

o mnie: przeczytaj

5525

O mnie

Poeci. Ileż magii w ich tworach, ileż uczuć w ich sercach, ileż piękna w wyrazach i smutku w duszy. Czymże byłby świat bez nich? Czymże byłby świat bez nas?

Właśnie w tym miejscu jest moje serce, moja dusza, moje życie. Moja własna szczerość.
Dziękuję, że jesteś.

,,Rise... Czytaj dalej

Ostatni wpis

EverlastingPoet

EverlastingPoet

Jutro podchodzę do pierwszej z matur, a potem czekają mnie kolejne - w sumie w przec... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Wpisy autora: Wróć do wszystkich wpisów
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Tak się składa, że obchodzimy dziś Światowy Dzień Poezji. Które wiersze lub autorzy należą do Waszych ulubionych? Chętnie zatopię się w pięknych dziełach, które kochacie🥀

Odpowiedz
17
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake Och, dziękuję <3 Chyba nie kojarzę tych autorek, ale z chęcią zapoznam się z ich twórczością!

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Nie ma za co ;)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (9)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Dzień dobry🌷
Czy Wam też luty minął tak błyskawicznie? Ostatnie tygodnie były dla mnie naprawdę niezwykłe. Pora, zgodnie z naszą tradycją, podsumować mijający miesiąc.

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
W lutym właściwie w ogóle nie miałam czasu na nudę. Pierwszą połowę miesiąca oczywiście zajęła mi nauka, znalazłam jednak czas na spędzenie weekendu w Świnoujściu, gdzie – jak zawsze zimową porą – było przepięknie. Z kolei w ciągu ostatnich dwóch tygodni mogłam nieco odpocząć ze względu na ferie. Rozpoczęłam je od koncertu, o którym wspomnę w poświęconym na to akapicie. Spotykałam się również z przyjaciółmi; wspólnie śmialiśmy się, rozmawialiśmy o bieżących sprawach i po prostu rozkoszowaliśmy się nawzajem swym towarzystwem. Cieszę się, że żywe konwersacje, wypite wspólnie kawy orzechowe oraz takie zwykłe spojrzenia, objęcia i bycie ze sobą pozwoliły mi poczuć spokój i radość. Drugi tydzień przerwy spędziłam w Izraelu – dzięki wycieczce objazdowej udało mi się zwiedzić najważniejsze miejsca w kraju, takie jak Betlejem, Jerozolima, Tel Awiw, Jaffa, Hajfa czy moje ukochane Safed – miejsce, gdzie od lat mieszkają artyści, pisarze, poeci, malarze. Wspaniale było móc zatopić się w tym świecie. Och, najchętniej poświęciłabym cały osobny wpis na opis tej mistycznej krainy. Podczas wyjazdu nie mogłam również odpuścić sobie skosztowania daktyli i chałwy – smakołyków, które kocham i zawsze przywożę z tego typu miejsc.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
Ostatnie tygodnie obfitowały w świetne perełki muzyczne, którymi muszę się z Wami podzielić. Zacznę od LemON, którzy po dłuższej przerwie powrócili z utworem "Dużo Ciebie Mi". Choć nieco zaskoczyło mnie to, w jaką stronę poszedł mój ulubiony zespół i jak bardzo 'radiowo' teraz brzmią, utwór wciąż uważam za niezwykły i chętnie wracam do niego. Stokroć mocniej zachwycił mnie solowo Igor Herbut, który wraz Anią Leon wykrzyczał emocje w "Outro". Depeche Mode nigdy nie zawodzą, swą świetność nawet po wielu latach po raz kolejny udowodnili za sprawą niesamowitego "Ghosts Again". Yonaka i Starbenders, których pokochałam jeszcze mocniej od koncertu Palaye Royale miesiąc temu, wydali kolejno "PANIC" i "The Game". Szczególnie drugiego z tych utworów warto posłuchać, podobnie jak odświeżonej wersji "Saviour II" Black Veil Brides, w której do tej pięknej piosenki dodali lżejsze brzmienie.

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
Jeszcze dwa miesiące temu nie wyobrażałam sobie siebie na koncercie Ralpha Kaminskiego. Nie zrozumcie mnie źle; uwielbiam jego twórczość, uważam Ralpha za niesamowitego artystę i jego każdy utwór w mniejszym lub większym stopniu trzymam w sercu, ale jego nowa twórczość po prostu w pewien sposób została odebrana przeze mnie gorzej od tej chociażby z albumu "Młodość" i choć kiedyś marzyłam o zobaczeniu Kaminskiego na żywo, teraz nie ciągnęło mnie do tego specjalnie. Los jednak wziął sprawy w swoje ręce, na święta dostałam bilet na koncert i oczywiście nie zamierzałam przepuścić tej okazji. Być może było to przeznaczenie, bo finalnie na występie bawiłam się świetnie, przeżyłam chwile wzruszeń i uniesień, zdarłam gardło na "2009" i "Kosmicznych energiach" i po prostu chłonęłam muzykę całą sobą. Kontakt Ralpha z publicznością, jego luz sceniczny i autentyczność uczyniły tamten wieczór jednym z najlepszych, jakie dane mi było przeżyć. Dodam też, że udało mi się mieć miejsce w drugim rzędzie i – co za tym idzie – gdy Rafał zszedł ze sceny, trzymałam go przez moment za rękę hah.

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Choć nie dysponowałam czasem na czytanie mnóstwa książek, te, które trafiły w moje ręce, okazały się wyjątkowe. Moje serce wciąż rozpływa się nad "Tajemną historią" Donny Tartt, czyli wspaniałą powieścią utrzymaną w klimacie dark academia, której przeczytanie wręcz marzyło mi się. Oficjalnie nazywam tę historię najpiękniejszą, jaką w życiu przeczytałam. Świetnie wykreowany świat, cudowni bohaterowie, dające do myślenia filozofie i niepowtarzalny klimat. Ta książka rozbiła mnie i chyba nigdy w pełni nie podniosę się z gruzu, w jaki mnie obróciła. Ciężką i momentami obrzydliwą, ale skłaniającą do refleksji pozycją jest też "Lolita" Vladimira Nabokova. Nie będę się rozpisywać, bo chyba każdy czytelnik słyszał kiedyś o tym dziele. Przeczytajcie, o ile macie siłę – bardzo trudna historia. Jeśli wolicie coś lżejszego, jednak wciąż wartościowego i wartego poznania, koniecznie sięgnijcie po "Book Lovers" Emily Henry. Nie wiem, jak ta dziewczyna to robi, ale każda jej książka z lekkiego romansidła obraca się w historię wyciskającą łzy i wciskającą w fotel. Zawsze będę wdzięczna mojej przyjaciółce, która napomknęła mi kiedyś o tej autorce. Z kolei fanom powieści z deszczykiem polecam genialnego jak zawsze Rileya Sager – tym razem zupełnie zaskoczył mnie mrożącym krew w żyłach "Domem po drugiej stronie jeziora".

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
Wena przybyła znikąd, gdy tylko znalazłam się na łódce na Jeziorze Galilejskim. "Bezkres" napisałam w jakieś 15-20 minut i mam nadzieję, że taka nagłość i intensywność emocji, które starałam się ukazać, jest w tej pracy widoczna i przypadła Wam do gustu <3

Linki do wspomnianych utworów:
🥀LemON "Dużo Ciebie Mi":
https://youtu.be/dMYl58Yx7h4
🥀Ania Leon, Igor Herbut "Outro":
https://youtu.be/PMp2VpjQBjE
🥀Depeche Mode "Ghosts Again":
https://youtu.be/iIyrLRixMs8
🥀Yonaka "PANIC":
https://youtu.be/uuGVl5AwLJE
🥀Starbenders "The Game":
https://youtu.be/yVqzH6z-QQA
🥀Black Veil Brides "Saviour II (Orchestral Version)":
https://youtu.be/mdFcscTSwtc

Z mojej strony to już wszystko. Jak minął Wam luty? Czy wydarzyło się coś ciekawego? Opowiadajcie!

Trzymajcie się i do następnego🌻

Ps; poniżej zdjęcie, które zrobiłam w Izraelu, we wspomnianym wcześniej Safed.

Odpowiedz
17
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake dziękuję 🥀
Cieszę się :D

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Nie ma za co ♥

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (6)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Wybaczcie, że zdjęcie jest odwrócone – inaczej jakoś nie chce się załączyć.

Trochę dziwnie jest robić tego typu zadania, ale z polonistami się nie dyskutuje. Napisać wiersz inspirowany twórczością Szymborskiej = wyciągnąć jakąkolwiek pracę, wczuć się w panią Wisławę i zmienić ją z prozy w poezję. Padło na "błogość", bo – przyznam szczerze – jest to jedna z moich ulubionych prac na tym profilu. Tytuł z kolei zapożyczyłam od innej mojej pracy. Moje zdolności plastyczne są na poziomie niższym niż u mojego młodszego o prawie dziesięć lat kuzyna, ale jestem dość usatysfakcjonowana tym kolażem, czy jakkolwiek inaczej mam to nazwać.
Ps; tytuł w ramce trochę rozmazany, bo moje życie stałoby się jakąś symulacją, gdyby coś nie zepsuło się na sam koniec, hah.
Pps; czy wspominałam kiedyś, że kocham kwiaty? Bo na pewno nie widać tego po tej pracy. "Widać twój styl" – rzekł mój przyjaciel, widząc kolejny wiersz, w którym przyrównuję coś do kwiatów lub po prostu opisuję je.

Odpowiedz
18
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake dziękuję <3 Twój też na pewno jest śliczny!

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Nie ma za co ♥ Może kiedyś go pokażę, to sama zobaczysz, że nie ma takiego uroku co Twój :)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (12)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Cześć🌷 U Was za oknem też tyle śniegu? Muszę przyznać, że wygląda to wspaniale – da się nawet przymknąć oko na mróz i te chodniki, z których zrobiło się wręcz lodowisko hah.
Styczeń dobiega końca. Podsumujmy, zgodnie z naszą tradycją, mijający miesiąc – po raz pierwszy w tym roku!

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
Styczeń minął mi błyskawicznie. Był to intensywny miesiąc, w którym musiałam pogodzić ze sobą wiele spraw. Na szczęście udało się.

W minioną niedzielę wraz z dwiema przyjaciółkami byłyśmy wolontariuszkami podczas 31 finału WOŚP. Co rok staram się w miarę możliwości wspierać tę organizację, bo sama zawdzięczam jej życie dzięki sprzętowi medycznemu sfinansowanemu właśnie dzięki zbiórce. Zebrałyśmy ładną kwotę, spędziłyśmy razem cały dzień i zrobiłyśmy dobry uczynek – czy trzeba więcej do szczęścia?

Jeden ze styczniowych weekendów spędziłam w Świnoujściu, inny z kolei w Krakowie – o tym powiem przy akapicie koncertowym. Były to bardzo miłe chwile w przepięknych miejscach.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
Cóż mogę polecić Wam wśród nowości ostatnich tygodni? Zdecydowanie warto posłuchać – a raczej zobaczyć teledysk, bo sam utwór pojawił się już na zeszłorocznej płycie – "Drań" Agnieszki Chylińskiej. Nowa muzyka tej wokalistki nie przemawia do mnie tak, jak chociażby ta sprzed 6-7 lat, ale da się wśród niej znaleźć właśnie takie perełki. W podobny sposób odbieram "Trustfall" P!nk. W melancholijny nastrój wprawia z kolei wspaniały "Najsmutniejszy człowiek świata" Arka Kłusowskiego.

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
Półtora tygodnia temu miałam przyjemność po raz drugi zobaczyć na żywo Palaye Royale. Przy okazji pospacerowałam trochę po Krakowie (który kocham całym sercem), bo to tam odbywał się koncert. Pogoda na szczęście dopisała, więc pięciogodzinne kolejkowanie nie było problemem. Na szczęście udało mi się wcześniej dołączyć za pośrednictwem facebooka do grupy innych, którzy wybierali się na wydarzenie, co pozwoliło nam się już zawczasu poznać i zagwarantowało swobodę, gdy razem rozmawialiśmy, tańczyliśmy i śpiewaliśmy na schodach klubu Studio, czekając na otwarcie bramek. Sam koncert był naprawdę wspaniały, pełen wzruszeń i napełniający pozytywną energią. Przed chłopakami zagrały dwa supporty, które były porównywalnie świetne – znani mi już dużo wcześniej Starbenders oraz Yonaka, których z kolei dopiero co poznałam. To był niezapomniany wieczór. Zdjęcie Palaye daję na końcu wpisu.

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Wypełniając swe postanowienie noworoczne, niemal całkowicie oddałam się w styczniu literaturze pięknej, która ostatnimi czasy całkowicie przejęła moje serce. Warty przeczytania jest kryminał psychologiczny Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych", który dostałam od kolegi na Wigilię. Nie była to moja pierwsza styczność z tą autorką, ale jak dotąd chyba najlepsza. Niezwykle podobało mi się "Gdzie jesteś, piękny świecie" czyli głośna ostatnio historia autorstwa Sally Rooney o miłości, marzeniach i wierze w lepsze jutro. Mariana Enriquez wprowadziła mnie w gotycki świat ciemności, mrocznych uczuć i słów za sprawą klimatycznego zbioru opowiadań "Niebezpieczeństwa palenia w łóżku", z kolei Marissa Meyer zaskoczyła i zachwyciła książką "Bez serca", czyli opowieścią z uniwersum Alicji w krainie czarów wyjaśniającą, jak wyglądało życie Królowej Kier, nim stała się władczynią – to moja ulubiona pozycja tego miesiąca. Jeśli wolicie luźniejsze, ale piękne romanse i powieści young adult, sięgnijcie po "I Kisses Shara Wheeler" Casey McQuiston oraz "Gdyby nie ty" Colleen Hoover.

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
Przed paroma dniami opublikowałam "błogość", czyli tekst, który zalegał w moich notatkach w telefonie od wielu miesięcy. Nie miałam zamiaru w ogóle go upubliczniać, ale można metaforycznie powiedzieć, że sam wyrywał mi się – tak więc finalnie znalazł się na profilu. Dziękuję za jego dobry odbiór <3

Linki do wspomnianych utworów:
💿Agnieszka Chylińska "Drań":
https://youtu.be/YHAo78hcBcQ
💿P!nk "Trustfall":
https://youtu.be/D2KE2a5qo0g
💿Arek Kłusowski "Najsmutniejszy człowiek świata":
https://youtu.be/-IvoiQ-jvBM

Jak minął Wam styczeń? Czy wydarzyło się coś ciekawego? Opowiadajcie!
Trzymajcie się i do następnego🌻

Ps; Poniżej obiecane zdjęcie z koncertu Palaye Royale.

Odpowiedz
13
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet U mnie co prawda sporo śniegu było tylko przez jeden dzień, ale zawsze coś xd Mam nadzieję, że jeszcze napada, bo bardzo lubię śnieg – tym bardziej, że wtedy jest jakoś cieplej niż gdy po prostu mrozi, wieje lub odtaja i jest wilgotno ;w;

Podziwiam udziału w wolontariacie – to musi być świetne uczucie ♥ Może kiedyś się przełamię i sama wezmę udział w taki sposób :D Rozumiem, że dla Ciebie jest to szczególne i sądzę, że to piękne, iż tak się odwdzięczasz ^_^ ♥

Fajnie, że udało Ci się poznać ludzi z koncertu przed nim – zawsze to raźniej i mniej oficjalnie podczas takiego eventu ♥

Pierwsze tytuły książek zdecydowanie mnie zaciekawiły i je sobie zapamiętam ♥ Swoją drogą to chyba Ty poleciłaś mi "Noc, kiedy umarła" Jenny Blackhurst, więc chciałabym Ci podziękować – wcześniej jakoś zraziłam się do tej autorki, bo przeczytałam tylko jedną jej książkę i zbyt szybko jasne stało się zakończenie, ale przy tej, choć jeszcze jej nie skończyłam, bawię się świetnie i wręcz ją pochłaniam, haha x'D

Odpowiedz
1
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Jak mówiłam w poprzednim wpisie, ponownie wykorzystam nominację sprzed roku, by po raz ostatni opowiedzieć w skrócie o tym, jaki był dla mnie mijający 2022. Mam nadzieję, że część z Was przyłączy się do zabawy 🤍
🎉Nominacja na podsumowanie roku 2022🎉

1. Jak jednym słowem określiłbyś rok 2022?
🎇Zaskakujący.
2. Najlepszy dla Ciebie miesiąc 2022 roku?
🎇Wydaje mi się, że grudzień. Atmosfera świąt, wolny czas i chwile z przyjaciółmi umiliły mi ostatni miesiąc tego roku.
3. A najgorszy?
🎇Tak naprawdę okres od końca lutego do połowy maja był dla mnie okropnie ciężki. Byłam zmuszona podjąć bardzo bolesne decyzje oraz byłam w pewnym sensie "ofiarą" bolesnych decyzji innych. Kilka ważnych dla mnie osób zniknęło, a ja byłam zmuszona zaakceptować ich brak. Wciąż uczę się bez nich żyć, ale jest zdecydowanie lepiej.
4. Najlepszą książka przeczytana przez Ciebie w tym roku?
🎇Nie jest to prosty wybór, bo wśród 120 przeczytanych przeze mnie w tym roku książek znalazło się naprawdę wiele perełek. Wybór utrudnia dodatkowo fakt, że nie ograniczałam się do jednego gatunku; skakałam po wszystkim, od horrorów i kryminałów, poprzez literaturę piękną i poezję, aż do romansów. W ciągu ostatnich miesięcy pokochałam wiele książek, ale moją ulubioną jest chyba "Małe życie", którego autorką jest Hanya Yanagihara.
5. Najlepszy album muzyczny wydany w tym roku?
🎇Ciężko było mi wybrać najlepszą książkę tego roku, z muzyką będzie nieco prościej. Stawiam na "Fever Dream" Palaye Royale, wobec którego nie miałam wysokich oczekiwań, a zachwycił mnie pod każdym względem. Jeśli mówimy z kolei o polskich albumach, moim top są "Lata dwudzieste" Dawida Podsiadło.
6. Czy poznałeś nowe, bliskie Ci osoby w tym roku?
🎇Może nie poznałam wielu nowych osób, ale zdecydowanie zacieśniłam relacje z częścią już znanych mi. To wspaniali ludzie i cieszę się, że mam ich przy sobie. Nauczyli mnie, że da się trwać nawet, gdy odchodzą ci, którzy mieli zostać na zawsze i jestem im za to niesamowicie wdzięczna.
7. Zmieniłeś w tym roku szkołę lub pracę? Jeśli tak, czy była to zmiana na lepsze?
🎇Nie, jeszcze przez jakiś czas siedzę w starych realiach.
8. Zrobiłeś w 2022 coś, czego bardzo żałujesz?
🎇Chyba zawsze znajdzie się coś, czego można żałować. Powiedziałam parę niepotrzebnych słów i zrobiłam kilka zbędnych rzeczy, ale żyje się dalej. To, co się dało, próbowałam naprawić, a na resztę nie mam już wpływu.
9. Czy spełniłeś któreś ze swoich marzeń?
🎇Oh, tak! Udało mi się odwiedzić Budapeszt, co zawsze mi się marzyło, oraz byłam na koncercie Palaye Royale. Będę wspominać te chwile przez wiele następnych lat.
10. Dotrzymałeś postanowień danych sobie na koniec roku 2021?
🎇Moim postanowieniem było zdać z biologii – udało się!
11. Odwiedziłeś po raz pierwszy jakieś nowe miejsce? Spodobało Ci się tam?
🎇Tak! Jak już wspomniałam, udało mi się spędzić kilka dni w Budapeszcie. To jedno z najbardziej niesamowitych miejsc, jakie widziałam. Skradło mi kawałek duszy. Mam nadzieję, że uda mi się niedługo znów odwiedzić to miasto.
12. Nauczyłeś się czegoś nowego w tym roku?
🎇Nauczyłam się jednocześnie odpuszczać i walczyć o swoje, robić koktajl bananowy, który uwielbiam, wypracowałam nowy i efektywny plan nauki i treningów.
13. Odkryłeś w 2022 jakieś nowe zainteresowania? Jakie?
🎇Nie wydaje mi się. Staram się wciąż pielęgnować to, co kocham najbardziej – pisanie. Czasem zastanawiam się, czego innego mogłabym spróbować, ale finalnie i tak wszystko daje mi mniej satysfakcji, niż zabawa w lirykę.
14. Czy zrobiłeś w tym roku coś, co sprawiło, że jesteś z siebie dumny?
🎇Porozmawiałam z chłopakami z Palaye Royale (wykrztusiłam po angielsku wszystko, co chciałam, a bałam się, że ze stresu zabraknie mi słów), przełamałam tremę przed publicznym występem w przedstawieniu, napisałam test z biologii na 82,5% (!!), kontynowałam pisanie, bardziej zaangażowałam się w sport i zdołałam go pokochać, zrealizowałam swoje wyzwanie czytelnicze zakładające przeczytanie minimum 100 książek w 12 miesięcy. W tym roku chyba naprawdę jestem z siebie dumna.
15. Spróbowałeś w tym roku jakiegoś napoju lub potrawy po raz pierwszy w życiu? Czy okazało się smaczne?
🎇Hm.. Na Węgrzech po raz pierwszy jadłam langosze. Okazały się naprawdę smaczne.
16. Najlepszy film, jaki obejrzałeś w tym roku?
🎇Zupełnie nie pamiętam, jakie filmy oglądałam w tym roku, hah. Postawię na "Amy".
17. Której piosenki słuchałeś w tym roku najczęściej?
🎇Nie spodziewałam się tego, ale według Spotify ten rok zdominowało "Promise me" Badflower.
18. Czy ten rok był dla Ciebie lepszy, niż poprzedni?
🎇Ciężko powiedzieć. Myślę, że nie był ani gorszy, ani lepszy. Spotkało mnie sporo dobrych, ale i przykrych rzeczy. Mimo wszystko uważam minione miesiące za udane.
19. Zmieniłeś coś w swoim wyglądzie w 2022 roku?
🎇Może odrobinę styl ubioru? Zawsze ciągnęło mnie do dark academia i w końcu odważyłam się pójść odrobinę w te klimaty.
20. Masz jakieś ulubione słowo w tym roku? Takie, którego używałeś najczęściej?
🎇Jestem powtarzalna i przewidywalna. "Wolność".
21. Cieszysz się, że rok 2022 dobiega końca?
🎇Ten rok zleciał tak szybko, że aż nie chce mi się wierzyć, że już za moment się kończy. Nie ciągnie mnie specjalnie do 2023, a z drugiej strony wiem, że z wielu względów będzie dla mnie inny, wyjątkowy i ciekawi mnie, co przyniosą następne miesiące.
22. Jakie masz postanowienia na następny rok?
🎇Chciałabym po prostu być szczęśliwa i dać szczęście moim bliskim oraz, co wymyśliłam już jakiś czas temu, poznać się nieco bardziej z klasykami literatury. Wstępem do tego stanowiło dla mnie wspomniane "Małe życie", mam już w planach kolejne perełki, które – według wielu – po prostu trzeba znać.
23. Jeśli chcesz, wklej pod tym wpisem swoje ulubione zdjęcie, które zrobiłeś w 2022 roku!
🎇Jasne! Jest to zdjęcie z Budapesztu.

Nominuję:
@FallenPuppeteer
@WeraHatake
@Night_Raven
@Kotonoha
@Escada
@.Anja
Oraz wszystkich chętnych.

Szczęśliwego nowego roku, najdrożsi!

Odpowiedz
12
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake 1.11 chyba wszystko – klimat, piękno architektury. Po prostu czułam się tam jak w domu.
1.15 To taki jakby placek z różnymi dodatkami, np serem. Jest przepyszny.

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet 1.11. To musiało być bardzo przyjemne uczucie ^_^
1.15. Woah, placek! Mam nadzieję, że będę mieć kiedyś okazję go spróbować! ♥

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)