Patryk

EverlastingPoet

Patryk

EverlastingPoet

imię: 𝓚𝔀𝓲𝓪𝓽 𝓶𝓮𝓳 𝓓𝓾𝓼𝔃𝔂

miasto: Moje małe miejsce🌹

o mnie: przeczytaj

5506

O mnie

Poeci. Ileż magii w ich tworach, ileż uczuć w ich sercach, ileż piękna w wyrazach i smutku w duszy. Czymże byłby świat bez nich? Czymże byłby świat bez nas?

Właśnie w tym miejscu jest moje serce, moja dusza, moje życie. Moja własna szczerość.
Dziękuję, że jesteś.

,,Rise... Czytaj dalej

Ostatni wpis

EverlastingPoet

EverlastingPoet

Jutro podchodzę do pierwszej z matur, a potem czekają mnie kolejne - w sumie w przec... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Wpisy autora: Wróć do wszystkich wpisów
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Dobry wieczór, wrześniowy wieczór, wyjątkowo pogodny. Kolejny miesiąc minął w błyskawicznym tempie. Mam wielką nadzieję, że ostatnie tygodnie przyniosły Wam piękne chwile. Pora, zgodnie z naszą tradycją, podsumować mijające dni.

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
We wrześniu starałam się wykorzystać piękną pogodę i spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Wiele razy wychodziliśmy ze znajomymi, spacerując po mieście.
Wczoraj odwiedziłam wraz z przyjaciółką i chłopakiem Unisław Śląski – małą wieś niecałe pół godziny od domu, gdzie wspomniana przyjaciółka jeździ konno. To absolutnie wspaniałe miejsce. Spędziliśmy tam razem całe popołudnie i zamierzamy wybrać się ponownie w najbliższy piątek.
Zdecydowałam się również na obejrzenie Panoramy Racławickiej we Wrocławiu. Obiekt naprawdę robi wrażenie, jest wykonany bardzo starannie i pozwala poczuć, że jest się w centrum wydarzeń. Naprawdę warto zobaczyć tę nietypową wystawę. Wraz z biletami otrzymałam ważne parę miesięcy wejściówki do Muzeum Narodowego, do którego zamierzam wybrać się w październiku lub listopadzie.
Kończę również jazdy i już w najbliższy poniedziałek czeka mnie egzamin wewnętrzny na prawko. To będą najprawdopodobniej jedne z najbardziej stresujących dwóch godzin w moim życiu. Mam nadzieję, że uda mi się zdać. Nie chodzi nawet o fakt, że stracę motywację do ponownych podejść – po prostu porażka zestresuje mnie tak, że każdy następny raz będzie dla mnie coraz gorszy xd
Znacie to rzadkie uczucie, gdy zupełnie randomowo postanowicie sobie coś w środku nocy i faktycznie się za to zabieracie? W sumie od dawna planowałam uczyć się trzeciego języka, lecz zawsze po głowie chodził mi hiszpański lub francuski. Idąc za nagłym olśnieniem zdecydowałam się jednak na węgierski (czy ktoś po cichu dąży do wyprowadzki do Budapesztu po studiach? Nie, skądże…) i na ten moment podoba mi się.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
LemON pieści duszę i wreszcie dzieli się nagraniami z koncertów. Możemy posłuchać wykonań "Pizno" i "Będę z Tobą". Nie potrafię wyczuć, jak z pierwszym z tych utworów, ale drugi zarejestrowany został we Wrocławiu podczas tegorocznego koncertu w NFM, na którym miałam przyjemność być. Miło jest wrócić do tych wspomnień. Szczególnie cieszy mnie wybór właśnie tych pozycji na bycie opublikowanymi, bo "Pizno" jest moim ulubionym utworem LemON wykonywanym na żywo.
Nowy album Starbenders. "Take Back The Night" to absolutna perełka. Uwielbiam Kim i jej zespół, który tym wydaniem udowodnił swój talent. Moim od wielu miesięcy ulubionym utworem jest "Seven White Horses".
Nowy album, zatytułowany "Love Lines", wydała też LP. Po pierwszym odsłuchu uznałam go za okropny, teraz podoba mi się nieco bardziej, ale wydaje mi się, że LP z czasów płyt "Lost on you", "Forever for now" czy nawet "Heart to mouth" już nie wróci i napawa mnie to pewnym smutkiem. Jeśli muszę wybrać najlepszy numer, chyba będzie to "Love Song".

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Nie ukrywam, że najwięcej czasu we wrześniu zajęły mi lektury hah. Jeśli chodzi o "moje książki", jakie udało mi się przeczytać, mogę zdecydowanie polecić "Zakochaliśmy się w nadziei" Lancali. Czekałam na premierę tej książki parę lat i chwilami byłam już gotowa kupić wersję anglojęzyczną, lecz finalnie doczekałam się tłumaczenia. Jestem absolutnie zachwycona tą książką pełną refleksji o przemijaniu, relacjach i pragnieniu życia.
Nie wierzę, że przeczytałam "Niewidzialne życie Addie LaRue". Miałam ściągnięte je na czytnik już parę miesięcy i wreszcie postanowiłam zapoznać się w tą historią. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona; spodziewałam się typowej ckliwej historyjki, a otrzymałam piękną opowieść, która stała się dla mnie źródłem wielu przemyśleń. Zdecydowanie przerosła moje oczekiwania.
Aktualnie czytam "Carrie Soto powraca", czyli książkę wspaniałej Taylor Jenkins Reid, na której tłumaczenie również czekałam od bardzo dawna. Póki co bardzo mi się podoba.

𝔽𝕚𝕝𝕞𝕠𝕨𝕠
Z przyjaciółmi wybraliśmy się na premierę filmu "Zakonnica 2". Produkcja bardzo mi się spodobała. Działo się zdecydowanie więcej, niż w poprzednim epizodzie. Po zakończeniu wydaje mi się, że może powstać kolejna część, przynajmniej taką mam nadzieję.

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
W tym miesiącu koncertów brak. Czekam wciąż na występ Darii Zawiałow w lutym następnego roku.

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
W tym miesiącu podzieliłam się z Wami pracą "kłaniają się nam niebiosa", napisanej w znacznej części nad Bałtykiem. Mam nadzieję, że te wersy kwitnące w mym sercu spodobały się Wam <33

Linki do wspomnianych utworów:
⚘️LemON "Pizno – Live Akustycznie":
https://youtu.be/Eh5Rys50bWY?si=ZTi1Zy3RqiyBgs3U
⚘️LemON "Będę z Tobą – Live Akustycznie":
https://youtu.be/O-uhp4P69Yk?si=f4ZSGPE8Kdshu-aG
⚘️Starenders "Seven White Horses":
https://youtu.be/m9xDzu8MqzU?si=TReQzK8s5z-tWKsy
⚘️LP "Love Song":
https://youtu.be/ulQh2FKZTto?si=226TMKTW8yImi1-Z

Z mojej strony to wszystko. Czekam na opowieści o Waszym wrześniu. Czy wydarzyło się coś niezwykłego, lub pięknego w swej prostocie?
Trzymajcie się i do następnego 🌻

Ps; Poniżej dodaję zdjęcie prosto ze wspomnianego wcześniej Unisławia.

Odpowiedz
8
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Jejku, szkoda :( Ale na drugie podejście kciuki już muszą dotrzeć! Dasz radę! ♥

Odpowiedz
1
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@.Anja oj tak, wspaniałe miejsce

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Wybaczcie mi opóźnienie, wczoraj niestety nie miałam czasu się odezwać. Minął ostatni piękny, ciepły, sierpniowy dzień. Ciężko jest żegnać się z wakacjami i wpadać znów w wypełnioną pracą rutynę. Ostatnie tygodnie były jednak obfite we wspaniałe chwile, które przez następne miesiące będę miło wspominać. Mam wielką nadzieję, że był to też dla Was cudowny czas pełen pozytywnych emocji. U mnie wydarzyło się dość dużo. Pora, zgodnie z naszą tradycją, podsumować dobiegający końca sierpień.

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
Sierpień rozpoczęłam dość intensywnie, co stanowiło jedynie przedsmak następnych tygodni. Po powrocie z wakacji wybrałam się na dwudniową wycieczkę do Wiednia z mamą – był to prezent na miniony dzień mamy. Tym samym spełniłam również moje własne marzenie o zwiedzeniu stolicy Austrii. Mimo, że cały weekend lał deszcz i było okropnie zimno (na wieczornym spacerze przemarzłam mimo, że miałam na sobie dwie koszulki, bluzę i kurtkę), bawiłyśmy się dobrze. Bardzo chciałabym ponownie odwiedzić Wiedeń, gdyż czuję pewien niedosyt. Na dole dodaję kilka zdjęć z tego wyjazdu.

Zaraz potem rozpoczęłam część praktyczną prawa jazdy. Mam wyjeżdżone 14 z wymaganych 30 godzin. Część instruktorów jest wspaniała, z niektórymi dogaduję się nieco gorzej, w różne dni też jeździ mi się dobrze lub okropnie. Mam jednak nadzieję, że egzamin nie powali mnie.

Niestety pokomplikowało się w kwestii zdrowia mojej kotki. Czeka ją operacja oka – mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

W sierpniu odwiedziła mnie na kilka dni kuzynka z Warszawy, z którą nie widziałyśmy się od niemal 10 lat. Spędziłyśmy razem piękne chwile.

Wczoraj niestety skończyłam mój sezon wyjazdów – wróciłam z Łeby, w której ostatni tydzień spędzałam wraz z przyjaciółmi. Do ostatnich chwil nie wierzyliśmy, że uda nam się zorganizować wakacje w tej dość sporej, bo ośmioosobowej grupie. Zachody słońca na plaży, nocne spacery, wspólne gotowanie, podziwianie miasta i setki rozegranych partii w karty zapamiętam na długie lata.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
Sierpień uraczył mnie dobrymi premierami muzycznymi. Warto posłuchać chociażby "Z Tobą na chacie" Darii Zawiałow. Nieco dziwi mnie tak ogromna krytyka skierowana w stronę tego utworu, bo choć faktycznie bardzo odstaje on od tych typowych alternatywnych brzmień Darii, to mimo wszystko bardzo go polubiłam i nie mogę się doczekać usłyszenia go na koncercie w lutym. Z mocniejszych brzmień na słuchawkach wciąż YUNGBLUD i jego "Hated", czyli piękny kawałek z mocnym przekazem. Podobnie pokochałam "Cherry Wine" Starbenders – co tu dużo mówić, oni nigdy nie zawodzą.

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Och, jakie wspaniałe książki trafiły mi się w sierpniu. Jeśli szukacie nasyconego humorem kryminału z ciekawymi intrygami, koniecznie sięgnijcie po "Pani March" Virginii Feito. To ciekawa historia o śledztwie żony na pozór idealnej, która zaczyna mimo wszystko dostrzegać skazy w swym życiu. Za zwroty akcji na medal zasługuje "Wyspa" Natashy Preston, która pokazuje, że nie wolno ufać nikomu, gdy walczy się o przetrwanie. Troszkę zdziwił a jednocześnie zachwycił mnie mnie "Vincent" wspaniałej Julii Brylewskiej, który nieco różnił się od innych jej książek. To jedna z tych pozycji, podczas których czytania umysł wariuje i zaczynacie stawać po stronie czarnych charakterów. Aktualnie jestem w trakcie czytania wyczekiwanego przeze mnie "Zakochaliśmy się w nadziei" autorstwa Lancali i choć przeczytałam dopiero połowę, już kocham to całym sercem.

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
Jak już wspominałam, udało mi się kupić bilety na koncert Dawida Podsiadło w Chorzowie. Wciąż w to nie wierzę – była to chyba czwarta lub piąta próba wbicia się na to wydarzenie w moim życiu. Jestem przeszczęśliwa.

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
Choć tego nie widać, wciąż żyję i po cichu tworzę sobie wersy do szuflady. Mam nadzieję, że uda mi się skończyć je i pokazać Wam w najbliższym czasie. Dziękuję, że dalej tu jesteście ❤

Linki do wspomnianych utworów:
♥️Daria Zawiałow "Z Tobą na chacie":
https://youtu.be/EVwZwh9wXJE?si=YYcpT25WREvwS07R

♥️Yungblud "Hated":
https://youtu.be/Hhr4xECq5Fc?si=ybjm9B_5DxrH2eEb

♥️Starbenders "Cherry Wine":
https://youtu.be/4gb31oRVBS0?si=12G04jK4tSL_QbS9

Z mojej strony to tyle. Jak minął Wam sierpień? Czego wspaniałego doświadczyliście w tym miesiącu? Opowiadajcie!
Trzymajcie się i do następnego 🌻

Odpowiedz
11
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@.Anja Och, dziękuję pięknie!♥️

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Ano dokładnie – więc są plusy i minusy – klasyk ;w;

Była w zeszłym tygodniu, właściwie jeszcze pod koniec tego, co go poprzedzał – dzięki, tak właśnie spędziłyśmy czas ^w^ ♥

Dzięki!

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (6)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Czwarta w moim życiu walka o bilety na koncert Dawida Podsiadło stoczona.
Nareszcie wygrana!

Odpowiedz
14
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake może następnym razem :)

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (4)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Chyba odkryłam nowy poziom chwilowej ucieczki duszy z ciała.
Wyskoczyła Wam kiedyś sarna tuż przed maską samochodu na pierwszej jeździe w mieście podczas nauki jazdy? Bo mi tak.

Odpowiedz
14
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet OMG, to musiało być stresujące ;-;

Odpowiedz
1
Lenia10692

Lenia10692

@EverlastingPoet o Boże, współczuję

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Witajcie ponownie. Za nami już połowa wakacji. Och, zbyt szybko. Ostatnie tygodnie mijają mi bardzo intensywnie – na szczęście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nadszedł czas, by podsumować tegoroczny lipiec.

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
Ogłaszam wszem i wobec – wewnętrzna teoria na prawo jazdy zdana z wynikiem 74/74 punkty w obu testach. W rzeczywistości presja była mniejsza, niż się spodziewałam: tę część w sumie zdawał każdy, ale osoby o gorszym rezultacie musiały umawiać się na dodatkowe konsultacje. Już za parę dni zaczynam jazdy, co wiąże się dla mnie z ogromnym stresem. Mam jednak nadzieję, że koniec końców wszystko przebiegnie pomyślnie.

W ostatnim czasie spędziłam również dużo czasu z przyjaciółmi. Nadrobiłam wspólny czas z tymi, których już od dawna nie widziałam, co szczególnie mnie ucieszyło. Wspólnie rozkoszowaliśmy się letnim słońcem i czerpaliśmy pozytywną energię wakacji.

Jestem też trochę w rozjazdach – kończę pobyt na przepięknej Gran Canarii, by w najbliższy weekend zwiedzić Wiedeń. Pod koniec sierpnia wybieram się również z przyjaciółmi do Łeby. Na końcu wpisu dodaję zdjęcie z jednego z najwspanialszych, według mnie, zakątków na wyspie. Jest to miejsce dawniej i obecnie uczęszczane przez artystów, by dzielić się inspiracjami i tworzyć.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
Nie mam Wam zbyt wiele nowości do podrzucenia, ale jeśli chcemy skupić się na czymś dobrym, może to być "Body Talk" Starbenders. Warto również poświęcić chwilę "Welcome To My House", czyli nowemu albumowi zespołu Yonaka – moją ulubioną pozycją póki co pozostaje "Give Me My Halo".

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
Niestety ostatni koncert, na jakim byłam w tym roku, to czerwcowe Palaye Royale. Możliwe, iż wybiorę się z przyjaciółką na Myslovitz za niespełna dwa tygodnie – jeśli nie, najbliższy zaplanowany póki co koncert przypada mi dopiero na styczeń.

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Wakacje pozwoliły mi znaleźć czas na znakomite książki. Za najlepszą z nich uznać mogę "Ten pierwszy ostatni dzień", czyli prequel popularnej książki Adama Silvery o podobnym tytule. Nie przepadam za typowymi młodzieżówkami czy young adult, ale obie te książki – zwłaszcza nowsza z nich – skradły mi serce. Niezwykle klimatyczna była też "Cisza w Pradze" Jaroslava Rudisa. O wybitnym kunszcie tego autora przekonałam się, czytając przed dwoma laty "Koniec punku w Helsinkach". Mam słabość do literatury czeskiej, a ta pozycja urzekła mnie swym pięknem i upoetyzowaniem najzwyklejszych chwil. Zakochałam się też w "Szczygle" Donny Tartt, choć nie dorównał mojej ukochanej "Tajemniej historii". To wspaniałe zagłębienie się w psychikę kogoś dręczonego wyrzutami sumienia, kto próbuje żyć mimo coraz większego wewnętrznego rozdarcia. Fanom trzymających w napięciu thrillerów jak zawsze polecam Ruth Ware i jej "Ta dziewczyna". Sięgnęłam też po kontrowersyjną "Haunting Adeline" autorstwa H.D.Carlton, która – choć momentami aż zbyt dziwna i po prostu niesmaczna – mimo wszystko podobała mi się.

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
Przy pisaniu "endless blue" w odległej przeszłości wspominałam, że morza i oceany są dla mnie niezwykle inspirujące. W tym roku, podziwiając Atlantyk, spod pióra uciekły mi "dłonie pełne iluzji". Pierwotnie był to wiersz, który rzuciłam w szkice niemal rok temu. Cieszę się, że po wielu poprawkach wreszcie ujrzał światło dzienne.

Linki do wspomnianych utworów:
🍒Starbenders "Body Talk":
https://youtu.be/tW1XMZM8SF0
🍒Yonaka "Give Me My Halo":
https://youtu.be/33VxPMpWoco

Z mojej strony to wszystko. Jak minął Wam lipiec? Co wspominacie najlepiej z tego miesiąca? Opowiadajcie!
Trzymajcie się i do następnego🌻

Ps; Poniżej zdjęcie z miejsca, o którym wspominam w pierwszym akapicie.

Odpowiedz
13
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@Lenia10692 dziękuję!
Powodzenia w odnawianiu dawnych relacji. Myślę, że czasem. Warto wrócić do tego, co było – mówi się, by nie żyć tylko wspomnieniami, ale to one stanowią dużą część naszej osobowości.
Mam nadzieję, że sierpień minie Ci o wiele lepiej!

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Gratuluję wyników wewnętrznych i życzę powodzenia na jazdach! ♥

Udanych podróży! ♥

Super, że dzieje się u Ciebie tyle dobrego ^_^ ♥

"Szczygła" miałam na liście i nadal zastanawiam się, czy po niego nie sięgnąć. To przyjemne, gdy znajduje się książki, które aż miło czytać ♥

O, czyli "dłonie pełne iluzji" zaczęły się już dawniej – cieszę się, że udało Ci się je teraz dokończyć ♥

Bardzo urokliwe miejsce na zdjęciu ^_^

U mnie dużo stresu w pracy, jeśli chodzi o lipiec. Cały czas szukam nowej, a aktualnie jest to bardzo prawdopodobne, że w końcu się uda, dzięki poleceniu mnie przez moją koleżankę, która jest bibliotekarką i poznałam ją pod koniec zeszłego roku. Co prawda mam pewnie sporą konkurencję, czekają mnie jeszcze rozmowy kwalifikacyjne, ale i tak się cieszę, że w końcu realnie mam szansę :)

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (5)