Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
Escada
AUTOR•03.12. umarł mój przedostatni dziadek. Nie wspominałam o tym wcześniej, bo nie wpłynęło to na mnie w żaden sposób, od dawna nie miałam z nim kontaktu, ale nie narzekam. Niecały tydzień później, bo w ten poniedziałek, był pogrzeb, na który nie pojechałam, bo mama (córka zmarłego) mi to zaproponowała, bojąc się, że się rozchoruję przez temperaturę na zewnątrz (nie wiem czemu, bo odporność mam bardzo dobrą, ale zimno było bardzo i mgliście), więc poszłam z nimi tylko na mszę, a pogrzeb był z 2 godziny później.
Gorzej, że po nim mama zaprosiła część rodziny na obiad, więc wszystkich nas było 11… Tylko jednej osoby za bardzo nie znałam (siostry zmarłego dziadka), ale dla mnie, jako introwertyka, to była mega dyskomfortowa sytuacja, zwłaszcza na początku.
Jakiś czas temu, jak byłam u Emili, poddała mi pomysł związany z pracą i chcę spróbować, tylko trzeba tam będzie pojechać, a moja mama teraz ma dużo spraw do załatwienia, więc nie wiem kiedy to będzie możliwe, choć nie ukrywam, że chciałabym zacząć jeszcze w tym miesiącu…
We wtorek byłam u osteopatki, ale tylko na chwilę, bo umówiłyśmy się na eksperymentalne tape'owanie moich nadgarstków, a i szyję się udało okleić. Wprawdzie większość tape'ów zdążyła się już poodklejać, ale mam nadzieję, że te resztki na rękach jeszcze coś dają. Okaże się za kilka dni.
W środę obie z mamą zamówiłyśmy sobie obiad i obejrzałyśmy pierwszy raz film, który jakieś 2 lata temu był w kinie i już wtedy miałyśmy na niego iść, ale się nie złożyło – To nie wypanda ", bardzo fajny. 😂 Planowałyśmy wcześniej jechać do kina na "Wicked", ale tak mi się chciało spać, że nie wiem czy bym na nim nie zasnęła, więc to przełożyłyśmy.
W czwartek była u mnie Emila z maluchem. Pogadałyśmy, wyszłyśmy z małym na krótki zimowy spacer zakończony wizytą w pizzerii, gdzie wzięłam nam 2 kawałki najlepszego sernika pistacjowego ever i wróciłyśmy do mnie. Jak zwykle było super, chociaż trochę żałuję, że nie pojechałam do niej, bo bardzo lubię odwiedzać Emilę.
Jakoś po wyjściu Emili zaczęłam układać piosenkę, ale jak zawsze, do tej pory mam tylko to, co powstało w czwartek…
Wczoraj popołudniu poszłam do dziadka, bo ciocia zaproponowała, żeby tam się spotkać zamiast znowu iść do kawiarni.
Wieczorem bawiliśmy się z tatą w 'dręczenie' sztucznej inteligencji, która robiła nam piosenki na podstawie naszych tekstów… Próbowałam to później zrobić w apce, którą ściągnęłam jakiś czas temu, ale kompletnie nic mi nie wygenerował, chyba nie umiem tego tam zrobić.
Dzisiaj zjadłam na śniadanie pizzę, po którą poszłam do bistro na drugim końcu ulicy (sernika pistacjowego nie wzięłam tylko dlatego, że nie zabrałabym się z tym wszystkim)… Zanim wymyśliłam, żeby się tam wybrać, zajrzałam na ich fb i okazało się, że w ten weekend obchodzą 3. urodziny i mają kilka fajnych okazji z tego powodu (promocje na drinki mnie nie zainteresowały, ale jest konkurs na pizzę miesiąca, więc przerobię trochę pizzę lutego, i każdy odwiedzający mógł dostać kartę stałego klienta, a ja chciałam coś takiego), więc poszłam od razu. Musiałam wyglądać komicznie z takim dużym kartonem, ale doniosłam bez szwanku, chociaż ręce mnie bolały. Zjadłyśmy z mamą na pół i włączyłyśmy film, "Kevin sam w domu" i nawet mi się podobał.
Mój plan jest taki, że jutro zabieram mamę do kina, bo strasznie chcę obejrzeć "Sanah na stadionach", a to już chyba ostatnie chwile, kiedy grają, a potem zapraszam ją do tego bistro na coś zimowego, a przy okazji wrzucę moją konkursową pizzę do ich skrzynki.
A co u Was? Piszcie! ♥️
Escada
AUTOR•Hejka! :)
Jak Wam minęły Mikołajki?
Dostałam od mamy 3 książki o psach, które wybierałyśmy tydzień temu, a od dziadka ptasie mleczko. Zarazbędę otwierać 7. okienko kalendarza z OnlyBio, bo jestem niecierpliwa, a jest po północy… 😅
A co u Was???
WeraHatake
@Escada Mi Mikołajki mięły w pracy, na prowadzeniu dla dzieci warsztatów robienia ozdób świątecznych xd
Escada
AUTOR•Blender przyjechał w sobotę, co mnie trochę zaskoczyło. Jeszcze go nie użyłam, bo trzeba go najpierw naładować.
Później poszłyśmy z mamą po 'fancy' żelki do paczkomatu i podczas próby wyjęcia paczki wypadł mi telefon (schowałabym go, wiedząc, że aplikacja nie żąda żadnych potwierdzeń, ale nie miałam wcześniej doświadczenia z paczkomatu DPD. Tak czy inaczej szybko postanowiła mi popękać w kilku miejscach i wygląda to masakrycznie, ale oczywiście nic z tym na razie nie zrobiłam oprócz 'plastra' z taśmy klejącej na części ekranu, bo nie chcę wysyłać telefonu do serwisu np. w Warszawy, jeśli nie mam gwarancji, czy w ogóle da się w tym temacie wymienić to szkło.
W niedzielę byłam u Emili (zrobiłyśmy projekt mojej innowacyjnej smyczy – tzn. Emila zrobiła+dodała jeszcze jedną rzecz, na którą nie wpadłam, a jest bardzo dobrym pomysłem); wymiziałam psiaki, najmłodszy (i najmniejszy) zasnął na moich kolanach i prawie nic go nie było w stanie obudzić. 🩵
Na spacer tym razem wybrałyśmy się do ichniego ogródka, który nie jest połączony z mieszkaniem. Trochę ponagrywałam, zrobiłam kilka zdjęć, psiaki pozałatwiały swoje sprawy i wróciłyśmy, żeby zdążyć przed zmrokiem. Mama Emili zrobiła przepyszny sernik (dodatkowym plusem był spód z herbatników, kocham 🩷), ale banany, nutka cytryny i domowa galaretka też zrobiły super robotę.
Na razie tyle, bo powinnam już spać… Piszcie co u Was, bo ostatnio mam wrażenie, że piszę 'sama ze sobą '
WeraHatake
@Escada O ja, zrobiłaś mi smaka tym sernikiem! :o ♥
To musiało być urocze, jak piesio zasnął Ci na kolanach ♥
Escada
• AUTOR@WeraHatake i było :) ale on cały jest uroczy 🩷 dopiero kilka dni temu się okazało, że waży już kilogram… Mam nadzieję, że jeszcze chociaż trochę urośnie
Escada
AUTOR•Byłam prawie pewna, że odzywałam się po powrocie z Budapesztu, ale widzę, że nie 😅
Drugiego dnia (czyli tego, z którego był wpis) wybraliśmy się wieczorem na godzinny rejs widokowy statkiem. Na szczęście na pokładzie było ciepło, a wręcz gorąco, bo na zewnątrz było zimno. Przed rejsem byliśmy na obiedzie w hinduskiej restauracji. Nie pamiętam swojego zamówienia, ale było bardzo dobre.
W czwartek mieliśmy wracać i tak też się stało, chociaż sam powrót był strasznie przeciągany, więc faktycznie zaczęliśmy wyjeżdżać z Węgier chyba po 16 lub 17 dopiero. Okazuje się, że w węgierskim KFC da się coś zjeść, ale węgierski Mc nadal jest lepszy. Kupiliśmy też węgierskie jedzenie w jakimś markecie. Wbrew nawigacji dojechaliśmy do domu przed 23, nie wiem jakim cudem.
I to tyle z uporządkowanego wpisu 😂
Ostatnimi czasy dzieje się u mnie jednocześnie dużo i nic. XD
Od jakiegoś miesiąca chodzę z ciocią i moim kuzynem do kawiarni prawie na przeciwko mojego domu, bo mój drugi, młodszy kuzyn ma trening piłki nożnej w szkole niedaleko. A ponieważ mają tam też wytrawne naleśniki i kanapki, to jem całkiem dobry obiad w miłym towarzystwie towarzystwie. Powoli staje się to tradycją.
Od pewnego czasu szukam mieszkania, które mogłabym wynająć. Znalazłam bardzo fajne, ale kiedy napisałam z prośbą o wytłumaczenie jednej kwestii, nie dostałam odpowiedzi, a tego samego dnia ogłoszenie widniało jako nieaktywne. Może nie w każdym aspekcie było idealne, ale miało dobrą liczbę pokoi, było dość duże (chociaż trochę mniejsze od naszego obecnego) i przede wszystkim cena była bardzo w porządku, a o to niełatwo.+nie było jakieś brzydkie, ale to oczywiście nie był priorytet.
Trzymajcie kciuki, żebym jednak znalazła coś sensownego, bo mam z tym związane pewne plany.
Btw, korzystacie/skorzystaliście lub będziecie korzystać z blackfriday'owych okazji? Ja w tym roku nie miałam za bardzo planu, ale zamówiłam 3 rzeczy (w sumie 4, ale 2 w jednym zamówieniu). Jedną już odebrałam, druga jest w paczkomacie, a trzecia chyba będzie w poniedziałek.
Macie/planujecie mieć w tym roku jakiś kalendarz adwentowy albo kilka?
Ja w tamtym roku bardzo chciałam kalendarz z Wedla (chyba z Imionami na okładce, ale nie jestem pewna), fajne miał czekoladki, ale nie kupiłam, a jak chciałam kupić, to już go nie było, a przez internet nie opłacało się kupować. W tym roku nie widziałam kalendarza stricte z wedlowskimi czekoladkami, ale w tamtym roku na vlogmasach widziałam u kilku osób kalendarze ze współpracy OnlyBio z Wedlem, a że obie marki bardzo lubię, postanowiłam zakupić tegoroczną wersję kalendarza, dzisiaj odebrałam z galerii.
Zamówiłam też 'fancy' żelki z witaminą D i magnezem od firmy, która robi bardzo dobre jakościowo rzeczy oraz blender moich marzeń, tylko niestety w innej wersji, bo tamtego nowego nie ma już chyba nigdzie, ten ma być większy, co dla mnie jest akurat wadą, ale przynajmniej cenę tym razem miał w miarę normalną.
Opowiadajcie co u Was i koniecznie odpowiedzieć na te 2 pytania powyżej, bo jestem bardzo ciekawa Waszych odpowiedzi 🩵
WeraHatake
@Escada Powodzenia w szukaniu mieszkania!
Taka tradycja wspólnych posiłków w kawiarni brzmi bardzo przyjemne ♥
Escada
• AUTOR@WeraHatake przyda się… Chociaż z racji pewnych wydarzeń wydłużył mi się "deadline" (jakkolwiek się to pisze) 😅 tradycja jest bardzo fajna :)
.Anja
hejka, co tam u ciebie? 🥰
Escada
• AUTOR@.Anja nie najgorzej… Zapominam o tej apce ostatnio i sprawdzam raz w tygodniu 😅 właśnie miałam robić wpis :)