
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









vitrum
AUTOR•@Mrs.LITM Dzięki za nominkę
·|ɴᴏᴍɪɴᴋᴀ|·
Wieczorna nominka
Autorka: @Rossalie.
🌙O której zazwyczaj kładziesz się spać?
23-24
🌙O której godzinie położyłaś/eś się najpóźniej?
5 rano
🌙A najwcześniej?
Tak żeby potem przespać noc to 20/21 i guess
🌙Masz rutynę, czy działasz różnie?
Ostatnio można powiedzieć, że mam rutynę, chociaż moje godziny spania latały w różnych zakresach przez parę ostatnich lat
🌙Od której godziny uważasz wieczór?
19 lub 18 jak jest już ciemno
🌙Lubisz wieczory?
Lubię wieczory (lubię się schować na jakiś czas. i jakoś tak, nienaturalnie. i trochę przeadnie, pobyć chwilę sam) 🙃
🌙Ulubiona kołysanka z dzieciństwa?
Pierwsze co mi przyszło do głowy to „tili tili bum” xd. Ale to „był sobie król, był sobie paź…” było cudowne
Nominuj tyle osób, ile jest w słowie ,,Wieczór”!
W – @80Ramone
I – @depeche_mode_fan
C –@corventi
Z – @ kraść
Ó – @ kto
R – @ chce
corventi
@_saga_ dzięki za nominke <3
vitrum
AUTOR•Prawdopodobnie unpopular opinion, ale spotykanie się ze znajomymi u kogoś w domu jest koszmarnie traumatyczne.
Mam do prawie wszystkich mioch znajomych dość daleko, 40-60km, dlatego zazwyczaj wycjodzi się gdzieś po szkole. Tak na kawę, lody, do jakiegoś sklepu czy po prostu się przejść po mieście czy w posiedzieć jakimś parku. Na palcach mogę policzyć ile razy byłam w domu u kogoś, albo ktoś był u mnie z ludzi, których poznałam w czasach chodzenia do liceum.
W każdym razie koszmarnie niekomfortowo się czuję u kogoś w domu, nawet jak już tam kiedyś byłam. Zawsze. Może pomijąjąc parę przypadków z rodziny, ale tam bywam regularnie od lat. U znajomych dosłownie zawsze jestem zestresowana asf. Czasem tylko na początku, czasem do końca. Nawet jak zaliczam kogoś do grona przyjaciół.Jak ktoś ma do mnie przyjechać to wcale nie lepiej, szczególnie jeśli się sam stresuje.
Jakiś czas temu pewna osoba, z którą widywałam się regularnie, ale tylko gdzieś na mieście, odwiedziła mnie w szpitalu. Tego dnia rano miałam badania pod narkozą. Dosłownie miałam napisać tej osobie kiedy poogarniam rzeczy z lekarzami i przstanie mi się kręcić w głowie przy gwałtowniejszym ruchu. Literalnie było to wszystko dla mnie dużo mniej stresujące i niezręczne niż jak parę dni później ta osoba przyjechała do mnie pierwszy raz. A to, że rzeczona persona sama tam ze stresu schodziła, na poziomie trzęsących się rąk i wychodzenia do łazienki, żeby się uspokoić za cholerę nie pomagało.
Wiem dziwna jestem…
Libera
@_saga_ ja też mam straszne dziwne uczucie, jakby fantastycznie jest zobaczyć czyjś dom, bo od razu widać jakby wnętrze tej osoby, co sobą reprezentuje, co jest dla niej ważne, wiesz takie małe rzeczy. Ale jeśli są tam osoby, których nie znamy (np rodzice przyjaciela) którzy potencjalnie mogą i będą cię oceniać, to już sie robi strasznie nieprzyjemne, bo w istocie jesteś na terenie tej osoby i na jej łasce. Taki mechanizm psychologiczny. Ale z kolei jak się jest u przyjaciół to jest serio super hah, skaczesz im po łóżku i te sprawy. Znowu jest źle, jak jesteś u chłopaka/dziewczyny jeden z pierwszych razów. Wtedy to jest strasznie!
Ale co do twoich objawów, spróbuj Lteaniny, taki suplement. I nie przejmuj się niczym tak bardzo, bo serio nie warto, po co. Jesteś tam, żeby się dobrze bawić. Korzystaj z chwili, ty i twoi rodzice też nie ocenacie twoich znajomych jak są u ciebie. Nie ma się czym martwić, wszystko jest dobrze
H...d
@_saga_ też się dziwnie czuje u kogoś w domu, nawet jak nie mamy jakoś bardzo daleko do siebie to wolę się spotykać poza domem. Jedynym wyjątkiem jest moja przyjaciółką, z którą się znam od początku podstawówki i na początku nie było opcji wychodzenia z domu bez rodziców, więc znam całą rodzinę przyjaciółki, bo moji i jej rodzice się wymieniali tym, kto odbiera nas że szkoły lub zawozi na jakieś dodatkowe zajęcia.
Altzix
Ja myślałam przez jakiś czas, że masz postać śmierci na pfp
vitrum
• AUTOR@Altzix nie… to tylko dość wiedźmowata gotka
vitrum
AUTOR•Dzień dobry,
Co tam u was? Jak się czujecie? Jakieś plany na majówkę?
Żeby nie było, że w tych wpisach tylko narzekam, może coś dobrego na początek, bo generalnie różnie bywa.
Byłam jakiś czas temu na sekcji serca. W grupach kroi się i ogląda zwierzęce serce w celach anatomicznych. Ciekawe doświadczenie, bo mimo że ma się wykute te wszystkie śliczne, kolorowe rysuneczki i schematy, to w praktyce rozpoznanie tego wszystkiego do najoczywistszych rzeczy na świecie nie należy.
Ostatnio jestem cholernie wdzięczna za ludzi, których mam teraz przy sobie. O takiej relacji, jaką mam z A i G, chyba całe życie marzyłam. Móc pogadać sztuce, pośmiać się, powymieniać ploteczki, robić dyskusje filozoficzne albo trauma dumping. Dobrze spędzić czas zarówno siedząc w szkole czy gdziekolwiek indziej i nigdy nie ma tej niezręcznej ciszy czy gapienia się w swoje telefony w milczeniu. Nie umiem słowami opisać, jak bardzo się cieszę, że są w moim życiu.
Znalazłam też jakiś czas temu odtwarzacz do winyli z młodości mojego ojca i kilkadziesąt płyt, parę naprawdę obiecujących (rzeczy w stylu Lady Pank, Republika). Działa, tylko, że trzeba by było wymienić igłę, więc mam nadzieję, że uda mi się to kupić i uruchomić sprzęt.
Zrobiłam się ostatnio strasznie przewrażliwiona na tematy okołodepresyjne, że tak powiem. Parę dni temu spanikowałam i parę godzin chciało mi się rzygać po tym jak znajoma wspomniała, że bierze jakiś lek, a mi się pomyliły nazwy i ubzdurało mi się, że to jakiś antydepresant, a było to coś na problemy ze skórą. Łzy w oczach, bo ktoś z zaskoczenia wyskoczy ze słowem psychiatra, albo nawinie się jakaś nieodpowiednia rolka. Ale to tylko, gdy trafi się coś z zaskoczenia. Z niektórymi osobami mogę sobie rozmawiać na naprawdę ciężkie tematy i jest normalnie prawie zawsze. Może poza momentami, jak ktoś próbuje cię przekonać, że nie zamierza się zabijać i mam się nie martwić, bo mi tego nie zrobi, ale też nie chce bym czuła się szantażowan i mam zostać, bo wtedy to zrobi… Wybaczcie, że o tym mówię, jakoś jeszcze tego nie przetrawiłam.
Z moim czuciem się bywa różnie, raz jest dobrze, raz gorzej, ale jest to wszytsko na względnie przyzwoitym poziomie. Czasami frustracja nieźle daje się we znaki, ale się trzymam.
Będę miała teraz 12 dni bez szkoły, sama nie wiem czy się cieszę czy nie. Spokój od nauki, fajnie, ale obawiam się, że siedzenie bez ludzi, sztywnych zadań i celów może trochę dać w kość. Chyba zaraz zrobię sobię jakąś listę rzeczy do zrobienia, żeby nie zwariować.
Miłego <3
[Zrobiłam sobie taki moodboard? kolaż? mojej osoby, także uznałam, że wrzucę.]
vitrum
• AUTOR@HelpingHand dzięki <3
vitrum
• AUTOR@corventi
😔, no ale dobrze, że się poprawiło
To miłego wyjazdu, mam nadzieję, że będzie okej
Oj tak, chociaż te ptaki z uszkodzoną głową to nienajlepszy i najprzyjemniejszy do oglądania przykład…
Cóż, u mnie to chyba nie czysta wrażliwość, a jakaś nwm, trauma? bo wczesniej tak nie miałam, tylko od momentu, gdy moi bliscy zaczęli mieć mocne problemy w tę stronę
Dzięki <33
Oo matching, hah
vitrum
AUTOR•❤️Miłosna nominka❤
Nominował/a mnie: @FIOLEK_me
💗 Masz obecnie crusha?
♡ nie
💗Miałaś już chłopaka/dziewczynę?
♡ mam obecnie
💗Na ilu randkach byłeś/byłaś?
♡ nie wiem co się liczyć jako randkę, ale kilka na pewno
💗Podkoch**e się ktoś w tobie?
♡ nie wiem, w tym momencie chyba nie
💗Złamałeś/złamałaś już komuś serce?
♡ obawiam się, że tak
💗A ty miałeś/masz złamane serce?
♡ tak
💗Podaj pierwszą literę swojego crusha/drugiej połówki! (Odważni mogą imię!)
♡ M
Nominuj tyle osób ile jest w słowie ,,miłość”!
M @depeche_mode_fan
I @cynobrowa
Ł @HelpingHand
O @ nie wiem już
Ś @ proszę kraść
Ć @ kto chętny