BackStory mojej postaci. Wiem po czasie, ale spróbuję, haha.
Właśnie dziś dowiedziała się o tym, że wszyscy byli z nia dla pieniędzy. Zrozumiała, że jej przyjaciele cenili ją tylko za modne ubrania, pieniądze, sławę, a to dla niej wogóle nie było ważne. Tak bardzo ich kochała! Teraz tak bardzo ich nienawidzi. Czuje dwie emocje jednocześnie. Ujrzała szatynkę, zmierzającą ku niej. -Dlaczego płaczesz? – pyta szatynka. Dziewczyna zasmiala się. -To zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo, odczuwać wszystko tak niesamowicie mocno. Wiesz?
Oto Twój wynik. Duży, prawie pusty pokój. Ziejący zimnem, pustką, obcością. Jest dosyć ciemno. Pod szerokim, staromodnym oknem stoi dziewczyna. Ma na sobie zwiewną, jasną sukienkę, jej włosy opadają delikatnymi lokami na ramiona. Oprócz niej w pokoju stoi duża klatka. Metalowe pręty, mocne śruby, ciężka kłódka. W klatce leżą noże, rękawice bokserskie, pistolety, miecze, najróżniejsza broń. Wszystko co ostre, mocne, niebezpieczne. Dziewczyna wpatruje się prosto w klatkę. Powoli, jakby z wahaniem, podchodzi bliżej. Pokonuje strach i dotyka prętów, powoli gładzi zimny metal. Przymyka na chwilę powieki, następnie otwiera dłoń, w której coś trzymała. To mały, pięknie zdobiony, srebrny kluczyk. Klucz do klatki. Spogląda na niego, następnie na wielki, metalowy kojec i broń w nim zamkniętą. Waha się. Nie chce tego robić. Ma tyle obaw, boi się tego, co może uczynić. Ale z drugiej strony wie, że powinna. Potrzebuje tego… A może nie? Już dawno straciła wyczucie, czy jest to słuszne. Czy jest to dobre. Czy powinna otworzyć klatkę? Targana emocjami, zaciska powieki, odsuwa się gwałtownie od klatki, aż na drugi koniec pokoju. Ale wie, że w końcu i tak powróci. To nie da jej spokoju. -Dlaczego boisz się otworzyć tą klatkę? – nie wytrzymujesz i pytasz. Dziewczyna wzdycha smutno. -Już kiedyś to zrobiłam.
Teraz powiedz, jak rozumiesz tą postać. Zinterpretuj jej historię. Jaką przenośnię kryje? Co odzwierciedla, co symbolizuje? Czy masz z nią coś wspólnego? Kim/czym tak naprawdę jest? To tyle. Napisz jedno słowo, albo tysiąc. Albo odpowiedz w myślach. Wszystko zależy od Ciebie.
Szczyt wieżowca. Na jednej z cienkich barierek stoi dziewczyna. Żadnej liny, żadnego spadochronu, żadnego zabezpieczenia. Na krawędzi metalowego prętu, w każdej chwili może upaść. Wiatr targa jej włosy, widać przeszkadza jej to, bo związuje je w ciasny kucyk. Nogi i ręce ma obwiązane jakby bandażami, jak niektórzy sportowcy. Jest szczupła i umięśniona, jej ciało mogłoby być marzeniem wielu dziewczyn. Odwraca się i przymyka na chwilę oczy. Ale nie na długo. Skupia się i przeskakuje na inną barierkę. Nie wygląda, jakby się bała. Nie zwraca uwagi na to, że jest setki metrów nad ziemią, bez żadnego zabezpieczenia. Wykonuje skłon, obrót i przeskakuje na inną rurkę. Odchyla się, unosi jedną nogę, znów robi przeskok. Kontynuuje ten niezwykły spektakl przypominający dziwny taniec. Ma zaciętą minę. Jest wymagająca. Nie ma dla siebie litości. Nie pozwala sobie na błędy. Nienawidzi się za każdy niedoskonały ruch, za każde złe drgnięcie. Nie cierpi swojego ciała. Widzi się brzydką i niezdarną. Brzydzi się sobą. Chce być lepsza. Wciąż się katuje, walczy ze sobą, nie daje sobie wytchnienia. Jest bliska płaczu, ale nie będzie płakać. Nie może pokazać słabości. Wciąż tańczy. Jej stopy unoszą się nad przepaścią. Centymetry dzielą ją od śmierci. -Nie boisz się, że spadniesz? – pytasz. Dziewczyna uśmiecha się smutno. -Spadałam już wiele razy.
Teraz powiedz, jak rozumiesz tą postać. Zinterpretuj jej historię. Jaką przenośnię kryje? Co odzwierciedla, co symbolizuje? Czy masz z nią coś wspólnego? Kim/czym tak naprawdę jest? To tyle. Napisz jedno słowo, albo tysiąc. Albo odpowiedz w myślach. Wszystko zależy od Ciebie.
Szczyt wieżowca. Na jednej z cienkich barierek stoi dziewczyna. Żadnej liny, żadnego spadochronu, żadnego zabezpieczenia. Na krawędzi metalowego prętu, w każdej chwili może upaść. Wiatr targa jej włosy, widać przeszkadza jej to, bo związuje je w ciasny kucyk. Nogi i ręce ma obwiązane jakby bandażami, jak niektórzy sportowcy. Jest szczupła i umięśniona, jej ciało mogłoby być marzeniem wielu dziewczyn. Odwraca się i przymyka na chwilę oczy. Ale nie na długo. Skupia się i przeskakuje na inną barierkę. Nie wygląda, jakby się bała. Nie zwraca uwagi na to, że jest setki metrów nad ziemią, bez żadnego zabezpieczenia. Wykonuje skłon, obrót i przeskakuje na inną rurkę. Odchyla się, unosi jedną nogę, znów robi przeskok. Kontynuuje ten niezwykły spektakl przypominający dziwny taniec. Ma zaciętą minę. Jest wymagająca. Nie ma dla siebie litości. Nie pozwala sobie na błędy. Nienawidzi się za każdy niedoskonały ruch, za każde złe drgnięcie. Nie cierpi swojego ciała. Widzi się brzydką i niezdarną. Brzydzi się sobą. Chce być lepsza. Wciąż się katuje, walczy ze sobą, nie daje sobie wytchnienia. Jest bliska płaczu, ale nie będzie płakać. Nie może pokazać słabości. Wciąż tańczy. Jej stopy unoszą się nad przepaścią. Centymetry dzielą ją od śmierci. -Nie boisz się, że spadniesz? – pytasz. Dziewczyna uśmiecha się smutno. -Spadałam już wiele razy. Dziewczyna nie akceptuje siebie. Wiele razy spadała już na życiowe dno. Po pewnym czasie znajduje osobę ….. przyjaciółkę która pomaga jej się podnieś. Zaczyna się akceptować siebie. Po pewnym czasie znów zostaje zraniona…przez chłopaka. Los znów stawia na jej drodze Blankę dawną przyjaciółkę. Ta znów pomaga jej się podnieś. Poznaje jej brata. Znanego piłkarza. Poczuła do niego coś więcej niż przyjaźń.On również. Dwa lata później są już szczęśliwym małżeństwem. Dziewczyna ze śmiechem wspomina to co kiedyś robiła. Blizny znikły a ona zaczęła nowe życie u boku ukochanego. ❤
Szczyt wieżowca. Na jednej z cienkich barierek stoi dziewczyna. Żadnej liny, żadnego spadochronu, żadnego zabezpieczenia. Na krawędzi metalowego prętu, w każdej chwili może upaść. Wiatr targa jej włosy, widać przeszkadza jej to, bo związuje je w ciasny kucyk. Nogi i ręce ma obwiązane jakby bandażami, jak niektórzy sportowcy. Jest szczupła i umięśniona, jej ciało mogłoby być marzeniem wielu dziewczyn. Odwraca się i przymyka na chwilę oczy. Ale nie na długo. Skupia się i przeskakuje na inną barierkę. Nie wygląda, jakby się bała. Nie zwraca uwagi na to, że jest setki metrów nad ziemią, bez żadnego zabezpieczenia. Wykonuje skłon, obrót i przeskakuje na inną rurkę. Odchyla się, unosi jedną nogę, znów robi przeskok. Kontynuuje ten niezwykły spektakl przypominający dziwny taniec. Ma zaciętą minę. Jest wymagająca. Nie ma dla siebie litości. Nie pozwala sobie na błędy. Nienawidzi się za każdy niedoskonały ruch, za każde złe drgnięcie. Nie cierpi swojego ciała. Widzi się brzydką i niezdarną. Brzydzi się sobą. Chce być lepsza. Wciąż się katuje, walczy ze sobą, nie daje sobie wytchnienia. Jest bliska płaczu, ale nie będzie płakać. Nie może pokazać słabości. Wciąż tańczy. Jej stopy unoszą się nad przepaścią. Centymetry dzielą ją od śmierci. -Nie boisz się, że spadniesz? – pytasz. Dziewczyna uśmiecha się smutno. -Spadałam już wiele razy.
Teraz powiedz, jak rozumiesz tą postać. Zinterpretuj jej historię. Jaką przenośnię kryje? Co odzwierciedla, co symbolizuje? Czy masz z nią coś wspólnego? Kim/czym tak naprawdę jest? To tyle. Napisz jedno słowo, albo tysiąc. Albo odpowiedz w myślach. Wszystko zależy od Ciebie.😀
vilerie
BackStory mojej postaci. Wiem po czasie, ale spróbuję, haha.
Właśnie dziś dowiedziała się o tym, że wszyscy byli z nia dla pieniędzy. Zrozumiała, że jej przyjaciele cenili ją tylko za modne ubrania, pieniądze, sławę, a to dla niej wogóle nie było ważne.
Tak bardzo ich kochała! Teraz tak bardzo ich nienawidzi.
Czuje dwie emocje jednocześnie.
Ujrzała szatynkę, zmierzającą ku niej.
-Dlaczego płaczesz? – pyta szatynka.
Dziewczyna zasmiala się.
-To zarówno błogosławieństwo, jak i przekleństwo, odczuwać wszystko tak niesamowicie mocno. Wiesz?
_..._
Oto Twój wynik.
Duży, prawie pusty pokój. Ziejący zimnem, pustką, obcością. Jest dosyć ciemno.
Pod szerokim, staromodnym oknem stoi dziewczyna. Ma na sobie zwiewną, jasną sukienkę, jej włosy opadają delikatnymi lokami na ramiona.
Oprócz niej w pokoju stoi duża klatka. Metalowe pręty, mocne śruby, ciężka kłódka. W klatce leżą noże, rękawice bokserskie, pistolety, miecze, najróżniejsza broń. Wszystko co ostre, mocne, niebezpieczne.
Dziewczyna wpatruje się prosto w klatkę. Powoli, jakby z wahaniem, podchodzi bliżej. Pokonuje strach i dotyka prętów, powoli gładzi zimny metal.
Przymyka na chwilę powieki, następnie otwiera dłoń, w której coś trzymała. To mały, pięknie zdobiony, srebrny kluczyk. Klucz do klatki.
Spogląda na niego, następnie na wielki, metalowy kojec i broń w nim zamkniętą.
Waha się. Nie chce tego robić. Ma tyle obaw, boi się tego, co może uczynić.
Ale z drugiej strony wie, że powinna. Potrzebuje tego… A może nie? Już dawno straciła wyczucie, czy jest to słuszne. Czy jest to dobre. Czy powinna otworzyć klatkę?
Targana emocjami, zaciska powieki, odsuwa się gwałtownie od klatki, aż na drugi koniec pokoju. Ale wie, że w końcu i tak powróci. To nie da jej spokoju.
-Dlaczego boisz się otworzyć tą klatkę? – nie wytrzymujesz i pytasz.
Dziewczyna wzdycha smutno.
-Już kiedyś to zrobiłam.
Teraz powiedz, jak rozumiesz tą postać. Zinterpretuj jej historię. Jaką przenośnię kryje? Co odzwierciedla, co symbolizuje? Czy masz z nią coś wspólnego? Kim/czym tak naprawdę jest?
To tyle. Napisz jedno słowo, albo tysiąc. Albo odpowiedz w myślach. Wszystko zależy od Ciebie.
szvicki
Fragment magii? 🎆💜
Miley123
Szczyt wieżowca co to za pytanie który obrazek mi się podoba
SerialoweLove
Szczyt wieżowca. Na jednej z cienkich barierek stoi dziewczyna. Żadnej liny, żadnego spadochronu, żadnego zabezpieczenia. Na krawędzi metalowego prętu, w każdej chwili może upaść. Wiatr targa jej włosy, widać przeszkadza jej to, bo związuje je w ciasny kucyk. Nogi i ręce ma obwiązane jakby bandażami, jak niektórzy sportowcy. Jest szczupła i umięśniona, jej ciało mogłoby być marzeniem wielu dziewczyn.
Odwraca się i przymyka na chwilę oczy. Ale nie na długo. Skupia się i przeskakuje na inną barierkę. Nie wygląda, jakby się bała. Nie zwraca uwagi na to, że jest setki metrów nad ziemią, bez żadnego zabezpieczenia. Wykonuje skłon, obrót i przeskakuje na inną rurkę. Odchyla się, unosi jedną nogę, znów robi przeskok. Kontynuuje ten niezwykły spektakl przypominający dziwny taniec. Ma zaciętą minę. Jest wymagająca. Nie ma dla siebie litości. Nie pozwala sobie na błędy. Nienawidzi się za każdy niedoskonały ruch, za każde złe drgnięcie. Nie cierpi swojego ciała. Widzi się brzydką i niezdarną. Brzydzi się sobą. Chce być lepsza. Wciąż się katuje, walczy ze sobą, nie daje sobie wytchnienia. Jest bliska płaczu, ale nie będzie płakać. Nie może pokazać słabości.
Wciąż tańczy. Jej stopy unoszą się nad przepaścią. Centymetry dzielą ją od śmierci.
-Nie boisz się, że spadniesz? – pytasz.
Dziewczyna uśmiecha się smutno.
-Spadałam już wiele razy.
Teraz powiedz, jak rozumiesz tą postać. Zinterpretuj jej historię. Jaką przenośnię kryje? Co odzwierciedla, co symbolizuje? Czy masz z nią coś wspólnego? Kim/czym tak naprawdę jest?
To tyle. Napisz jedno słowo, albo tysiąc. Albo odpowiedz w myślach. Wszystko zależy od Ciebie.
J...e
Szczyt wieżowca. Na jednej z cienkich barierek stoi dziewczyna. Żadnej liny, żadnego spadochronu, żadnego zabezpieczenia. Na krawędzi metalowego prętu, w każdej chwili może upaść. Wiatr targa jej włosy, widać przeszkadza jej to, bo związuje je w ciasny kucyk. Nogi i ręce ma obwiązane jakby bandażami, jak niektórzy sportowcy. Jest szczupła i umięśniona, jej ciało mogłoby być marzeniem wielu dziewczyn.
Odwraca się i przymyka na chwilę oczy. Ale nie na długo. Skupia się i przeskakuje na inną barierkę. Nie wygląda, jakby się bała. Nie zwraca uwagi na to, że jest setki metrów nad ziemią, bez żadnego zabezpieczenia. Wykonuje skłon, obrót i przeskakuje na inną rurkę. Odchyla się, unosi jedną nogę, znów robi przeskok. Kontynuuje ten niezwykły spektakl przypominający dziwny taniec. Ma zaciętą minę. Jest wymagająca. Nie ma dla siebie litości. Nie pozwala sobie na błędy. Nienawidzi się za każdy niedoskonały ruch, za każde złe drgnięcie. Nie cierpi swojego ciała. Widzi się brzydką i niezdarną. Brzydzi się sobą. Chce być lepsza. Wciąż się katuje, walczy ze sobą, nie daje sobie wytchnienia. Jest bliska płaczu, ale nie będzie płakać. Nie może pokazać słabości.
Wciąż tańczy. Jej stopy unoszą się nad przepaścią. Centymetry dzielą ją od śmierci.
-Nie boisz się, że spadniesz? – pytasz.
Dziewczyna uśmiecha się smutno.
-Spadałam już wiele razy.
Dziewczyna nie akceptuje siebie. Wiele razy spadała już na życiowe dno. Po pewnym czasie znajduje osobę ….. przyjaciółkę która pomaga jej się podnieś. Zaczyna się akceptować siebie. Po pewnym czasie znów zostaje zraniona…przez chłopaka. Los znów stawia na jej drodze Blankę dawną przyjaciółkę. Ta znów pomaga jej się podnieś. Poznaje jej brata. Znanego piłkarza. Poczuła do niego coś więcej niż przyjaźń.On również. Dwa lata później są już szczęśliwym małżeństwem. Dziewczyna ze śmiechem wspomina to co kiedyś robiła. Blizny znikły a ona zaczęła nowe życie u boku ukochanego. ❤
.molly.
Szczyt wieżowca. Na jednej z cienkich barierek stoi dziewczyna. Żadnej liny, żadnego spadochronu, żadnego zabezpieczenia. Na krawędzi metalowego prętu, w każdej chwili może upaść. Wiatr targa jej włosy, widać przeszkadza jej to, bo związuje je w ciasny kucyk. Nogi i ręce ma obwiązane jakby bandażami, jak niektórzy sportowcy. Jest szczupła i umięśniona, jej ciało mogłoby być marzeniem wielu dziewczyn.
Odwraca się i przymyka na chwilę oczy. Ale nie na długo. Skupia się i przeskakuje na inną barierkę. Nie wygląda, jakby się bała. Nie zwraca uwagi na to, że jest setki metrów nad ziemią, bez żadnego zabezpieczenia. Wykonuje skłon, obrót i przeskakuje na inną rurkę. Odchyla się, unosi jedną nogę, znów robi przeskok. Kontynuuje ten niezwykły spektakl przypominający dziwny taniec. Ma zaciętą minę. Jest wymagająca. Nie ma dla siebie litości. Nie pozwala sobie na błędy. Nienawidzi się za każdy niedoskonały ruch, za każde złe drgnięcie. Nie cierpi swojego ciała. Widzi się brzydką i niezdarną. Brzydzi się sobą. Chce być lepsza. Wciąż się katuje, walczy ze sobą, nie daje sobie wytchnienia. Jest bliska płaczu, ale nie będzie płakać. Nie może pokazać słabości.
Wciąż tańczy. Jej stopy unoszą się nad przepaścią. Centymetry dzielą ją od śmierci.
-Nie boisz się, że spadniesz? – pytasz.
Dziewczyna uśmiecha się smutno.
-Spadałam już wiele razy.
Teraz powiedz, jak rozumiesz tą postać. Zinterpretuj jej historię. Jaką przenośnię kryje? Co odzwierciedla, co symbolizuje? Czy masz z nią coś wspólnego? Kim/czym tak naprawdę jest?
To tyle. Napisz jedno słowo, albo tysiąc. Albo odpowiedz w myślach. Wszystko zależy od Ciebie.😀