Bez wahania pobiegłaś w jego stronę. Stał przed nim Voldemort z wyciągniętą różdżką. ,,Avada Kedavra!'' ,,NIE!'' krzyknęłaś i stanęłaś między nimi wyciągając prawą rękę do przodu. Zaklęcie trafiło prosto w twoją bransoletkę, z której buchnął wielki płomień ognia, odbijając zaklęcie w stronę Glizdogona. Zdążył on, jednak w ostatniej chwili zrobić unik. Teraz pojedynek zaczął toczyć się po waszej myśli. Walczyliście odważnie i szybko odbijaliście zaklęcia w stronę przeciwników. Tobie nie była potrzebna nawet różdżka. Walczyłaś sprawnie władając swoim żywiołem. Wiedzieliście, jednak że długo tak już nie wytrzymacie. Musieliście, jak najszybciej złapać za puchar i stamtąd uciec.
LilaMafloy
Bez wahania pobiegłaś w jego stronę. Stał przed nim Voldemort z wyciągniętą różdżką. ,,Avada Kedavra!'' ,,NIE!'' krzyknęłaś i stanęłaś między nimi wyciągając prawą rękę do przodu. Zaklęcie trafiło prosto w twoją bransoletkę, z której buchnął wielki płomień ognia, odbijając zaklęcie w stronę Glizdogona. Zdążył on, jednak w ostatniej chwili zrobić unik. Teraz pojedynek zaczął toczyć się po waszej myśli. Walczyliście odważnie i szybko odbijaliście zaklęcia w stronę przeciwników. Tobie nie była potrzebna nawet różdżka. Walczyłaś sprawnie władając swoim żywiołem. Wiedzieliście, jednak że długo tak już nie wytrzymacie. Musieliście, jak najszybciej złapać za puchar i stamtąd uciec.
Bambinoiscrazy22
piękne przepiękne
O...r
Jacie krence!!!