Biedna Naia. Tak bardzo stara się wszystko kontrolować podczas gdy wszystko wymyka się jej z rąk… naprawdę zrobiło mi się jej żal. A ta totalna panika… bardzo mnie zaskoczyła. Zupełnie była nie w stylu Naii, a przynajmniej nie w stylu tego, co pokazywała na zewnątrz. Przytulasek Acherona był taki słodkiiiii. Czemu Idria została? Czy to ma być taka lekcja tylko z nią… czy może raczej to znaczy, że odjazd nie był planowany i jej o tym nie poinformowano? Nie wiem, ale jestem bardzo ciekawa 😍
Piszesz długo i na temat, więc to jak najbardziej mi pasuje :D Rozdział super się czytało – nawet się szeroko uśmiechnęłam na cytat, który przytoczyła Avinashi w pierwszym komentarzu ^w^ Ogółem fajnie rozwija się relacja Acherona i Naii, a także ogółem stosunki między wszystkimi bohaterami. Ciekawe, na czym ma polegać ta lekcja, bo co do tego, że był to zabieg celowy, nie mam raczej wątpliwości. Tym bardziej po tym plot twiście z Idrią ;3
@.Emisia. To dobrze… faktycznie wszystkim to mówię, ale bardzo mi zależy, żeby ludziom nie zbrzydzić postaci która jest dla kogoś personalnie ważna (o Naię się tak nie boję bo jej autorka chyba nie była do niej szczególnie przywiązana)
To było takie kochane! Z wyjątkiem Eniki, która sobie dalej grabi. Podoba mi się opis tej całej gmatwaniny myśli Naii i moim zdaniem całkiem realistycznie to wyszło. Czekam na kolejny rozdział i powodzenia z opowiadaniem na konkurs!
@TW Jak mus to mus. Póki co nie odbieram jej jako niesympatycznej, po prostu jej ogólna postawa mnie mierzi. Na tym etapie dalej jest dla mnie charakterystyczną postacią, która dodaje smaku i, przynajmniej na mój gust, jeszcze sporo może nawywijać zanim stanie się irytująca do tego stopnia, żeby denerwować przy czytaniu
@333ccc to dobrzu… Jej postawa jest też skutkiem wpływu z zewnątrz, i w zasadzie chyba najważniejszym wątkiem pierwszej części opowiadania. Ale chyba trochę ją złagodzę.
Dobra, ale Acheronowe "Nie płacz, możemy się pobić kiedy indziej" rozczuliło mnie po całości:') W ogóle całkiem uroczy rozdział zważywszy na to, że mam słabość do scen pocieszania. Jedyne co mi w nim ciut przeszkadza to to, że przez moją pamięć trochę nie zczaiłam nawiązań do przeszłości, np. za chiny nie mogłam sobie przypomnieć, co Naia mówiła Acce… ale to raczej nie kwestia niedociągnięcia z twojej strony, tylko jak mówię, mojej pamięci xD Aaa no i w końcu widzimy człowiecze odruchy Nai! W tym rozdziale nawet udalo mi się zapomnieć, że jej nie lubię, więc sukces
@Avinashi_ no niestety, strasznie długie robię przerwy… Naia kazała Acce nie donosić na nią Ryanowi (i przy okazji próbowała ją nastraszyć, co jej nie do końca wyszło). Cieszę się, że Ci się podobało 😊
LokiSylvie
Biedna Naia. Tak bardzo stara się wszystko kontrolować podczas gdy wszystko wymyka się jej z rąk… naprawdę zrobiło mi się jej żal. A ta totalna panika… bardzo mnie zaskoczyła. Zupełnie była nie w stylu Naii, a przynajmniej nie w stylu tego, co pokazywała na zewnątrz. Przytulasek Acherona był taki słodkiiiii.
Czemu Idria została? Czy to ma być taka lekcja tylko z nią… czy może raczej to znaczy, że odjazd nie był planowany i jej o tym nie poinformowano? Nie wiem, ale jestem bardzo ciekawa 😍
TW
• AUTOR@LokiSylvie Niestety chyba znowu brzmi to na większą intrygę niż będzie w rzeczywistości… Dziękuję za komentarz <3
LokiSylvie
@TW ja po prostu mam zwyczaj wymyślać jakieś dziwne teorie 😅
Kocham to 😍
WeraHatake
Piszesz długo i na temat, więc to jak najbardziej mi pasuje :D
Rozdział super się czytało – nawet się szeroko uśmiechnęłam na cytat, który przytoczyła Avinashi w pierwszym komentarzu ^w^ Ogółem fajnie rozwija się relacja Acherona i Naii, a także ogółem stosunki między wszystkimi bohaterami. Ciekawe, na czym ma polegać ta lekcja, bo co do tego, że był to zabieg celowy, nie mam raczej wątpliwości. Tym bardziej po tym plot twiście z Idrią ;3
TW
• AUTOR@WeraHatake Dziękuję, fajnie, że ci się podoba :)
WeraHatake
@TW Nie ma za co ^_^
.Emisia.
Cieszę się, że chociaż ten początek mogłam poczytać :)
TW
• AUTOR@.Emisia. To dobrze… faktycznie wszystkim to mówię, ale bardzo mi zależy, żeby ludziom nie zbrzydzić postaci która jest dla kogoś personalnie ważna (o Naię się tak nie boję bo jej autorka chyba nie była do niej szczególnie przywiązana)
.Emisia.
@TW Aaaa rozumiem, to bardzo miło z Twojej strony :0 że w ogóle o tym pomyślałaś też
Lilu.
I ship them.
Enika zaczyna mnie irytować btw.
TW
• AUTOR@Lilu. O…
Z Eniką muszę odpowiednio wycelować, żeby otrzymała swój wątek a jednocześnie nie stała się w międzyczasie nie do zniesienia
Arielka535
Super, super, super rozdział, omg
TW
• AUTOR@Arielka535 Dziękuję ❤️
333ccc
To było takie kochane! Z wyjątkiem Eniki, która sobie dalej grabi. Podoba mi się opis tej całej gmatwaniny myśli Naii i moim zdaniem całkiem realistycznie to wyszło.
Czekam na kolejny rozdział i powodzenia z opowiadaniem na konkurs!
333ccc
@TW Jak mus to mus. Póki co nie odbieram jej jako niesympatycznej, po prostu jej ogólna postawa mnie mierzi. Na tym etapie dalej jest dla mnie charakterystyczną postacią, która dodaje smaku i, przynajmniej na mój gust, jeszcze sporo może nawywijać zanim stanie się irytująca do tego stopnia, żeby denerwować przy czytaniu
TW
• AUTOR@333ccc to dobrzu… Jej postawa jest też skutkiem wpływu z zewnątrz, i w zasadzie chyba najważniejszym wątkiem pierwszej części opowiadania. Ale chyba trochę ją złagodzę.
Avinashi_
Dobra, ale Acheronowe "Nie płacz, możemy się pobić kiedy indziej" rozczuliło mnie po całości:')
W ogóle całkiem uroczy rozdział zważywszy na to, że mam słabość do scen pocieszania.
Jedyne co mi w nim ciut przeszkadza to to, że przez moją pamięć trochę nie zczaiłam nawiązań do przeszłości, np. za chiny nie mogłam sobie przypomnieć, co Naia mówiła Acce… ale to raczej nie kwestia niedociągnięcia z twojej strony, tylko jak mówię, mojej pamięci xD
Aaa no i w końcu widzimy człowiecze odruchy Nai! W tym rozdziale nawet udalo mi się zapomnieć, że jej nie lubię, więc sukces
TW
• AUTOR@Avinashi_ no niestety, strasznie długie robię przerwy… Naia kazała Acce nie donosić na nią Ryanowi (i przy okazji próbowała ją nastraszyć, co jej nie do końca wyszło). Cieszę się, że Ci się podobało 😊