Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Jak reagujemy na hejt jako osoby postronne?


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie

Komentarze sameQuizy: 20

D...t

well, osobiście nie przedstawiam żadnej z wymienionych podstaw. właściwie cała sprawa „hejtu” raczej mnie bawi, ponieważ o wiele więcej widziałam na tej stronie, a siedzę tu od dwóch lat, quizów typu anty-hejt niż faktycznego hejtu. może nie jestem po prostu dostatecznie bystrym obserwatorem, huh
w każdym razie myślę, że to nieco wyolbrzymianie problemu

Odpowiedz
1

D...t

@Siula yup, ale słaba samoocena to już problem, z którym należy bodajże konsultować się z psychologiem i z pewnością jest to lepsze rozwiązanie dla takiej osoby, niż samo zwalczanie hejtu

Odpowiedz
Siula

Siula

•  AUTOR

@Daylight To na pewno, lecz sam hejt sam w sobie jest po prostu zły. Nie pozbędziemy się go, ale można to ograniczyć. To robienie krzywdy innym. Można ignorować, można alamorwać lub starać się dyskutować z hejterami. Nie wiem co lepsze, ale warto coś robić niż patrzeć na to i udawać, że problemu nie ma i nie jest to szukanie na siłę, bo ten hejt istnieje i go sobie nie zmyśliłyśmy ;)

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (5)
yuugen

yuugen

Już to pisałam pod jednym z tych quizów, u Valta, ale wkleję moje zdanie również tutaj.
Ja nadal nie rozumiem, dlaczego wszyscy dodają takie quizy, czy też swoje spostrzeżenia na temat hejtu w formie quizu, skoro ta strona nie służy do dzielenia się poglądami, jeszcze niedawno myślałam, że temat został zamknięty i każdy już wie, że hejt nie jest niczym dobrym. Co jeszcze? Przecież to jest tak, jak kłótnia w internecie – możesz za każdym razem odpowiadać to samo i dokładnie to wyjaśniać, jednak Twój rozmówca ma własne poglądy i nie zmieni ich pod wpływem Twoich namówień.
Im więcej takich quizów, tym bardziej rozszerza się pole kłótni, bo tak jak ja, są ludzie, którzy nie uważają takich rzeczy za pozytywnie wpływające, a niektórzy moją wypowiedź mogą zrozumieć źle. Nie jestem za hejtem i nie uważam go za coś, do czego powinno sie dopuszczać.
Nie chcę, żebyś poczuła się zdemotywowana, bo dobrze działasz, życzę powodzenia takim akcjom, ale czy to odpowiednie miejsce do tego?
Oprócz tego mam jedno proste pytanie. Po co to robicie? Ta seria nie przyniesie czegoś nowego, prócz komentarzy wspierających, podziękowań, czy wymiany argumentów. Były już takie akcje i nie przynosiły żadnych efektów. Po co więc śmiecić tą niewinną stronę królowymi dram, czy akcjami anty-hejt?

Odpowiedz
3
yuugen

yuugen

@Siula Rozumiem, dla mnie to po prostu taka Syzyfowa praca. Ja jako osoba udzielająca się w Internecie, nie doświadczyłem hejtu, może paru niemiłych komentarzy bez wyjaśnienia tak, ale nie uznawałam tego za wcześniej wspomniany hejt, więc nie będę stwierdzać, czy takie zjawisko na SQ istnieje w tak dużej skali. Ja jednak nie zauważyłam nigdzie hejtu (co nie znaczy, że go nie ma) ani sama go nie doświadczyłam. Jako taka osóbka patrząc z boku, chciałam to napisać. ;) Innymi słowy, ja nie zauważyłam takiego zjawiska, jak również nie znam osoby, która by go doświadczyła. Oczywiście możecie udzielać się na SQ w ten sposób i nikt Wam tego nie broni, ja tylko delikatnie zwracam uwagę na pewne kwestie co do całej tej akcji. Dzięki za uszanowanie mojej wypowiedzi :)

Odpowiedz
1
Siula

Siula

•  AUTOR

@Ta_z_Japonii Niestety hejt nie zawsze, a raczej bardzo rzadko jest zorganizowaną akcją grupki hejterów. Dlatego często go nie zauważamy. Nie każdy z nas spotyka się z hejtem lub jego niedalekimi krewnymi, ale jest tutaj w większej skali niż sądzimy. Często, jak zauważyłam – używamy go nieświadomie.
Cieszę się, że są osoby, które używają kontruktywnej krytyki i mają własne zdanie na takie tematy. My dziękujemy za opinię i przeczytanie naszych tekstów ;)

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (1)

L...Q

Przykro mi, ale nie mogę z tym co tu piszesz zgodzić się do końca. Zapomnieliście w tym wszystkim o jednym – hejter to także człowiek i każdy z nas nim kiedyś w jakiejś sytuacji był. Jest pewna zasada, jeśli jesteś niewinny to pierwszy rzuć kamień. Moim zdaniem najlepsze lekarstwo na hejt jest znalezienie przyczyny hejtu i pokazanie, że można inaczej załatwić sprawę. Poza tym dla każdego z nas co innego będzie hejtem, bo każdy ma swój próg emocjonalny co tylko udowadnia, że trudno jest walczyć z hejtem jak nie ma się wiedzy, empatii i dystansu. Często zapominamy, że jedyną odpowiedzią na zło będzie dobro. Nawet nie ignorowanie, tylko dobro i przyglądanie się. Zmiana u osoby hejtującej i posługującej się mową nienawiści dokona się tylko wtedy, kiedy zrozumie w jakiś sposób, że tożsamość hejtera jej nie odpowiada. Są także rzeczy, które musimy poprawić – umiejętność rozmowy, dialogu, empatii i patrzenia na drugiego człowieka. Zmiana zacznie się od tego, co my sami zrobimy ze sobą. Czy jeżeli zobaczymy, że ktoś kogoś szkaluje w internecie – jak zareagujemy? Czy nie będziemy bierni?
Dlatego największa zmiana powinna być w nas czyli zwykłych użytkownikach.
To my musimy nauczyć się panować nad emocjami, nie udostępniać i nie komentować potencjalnie konfliktogennych treści. Krytykować merytorycznie, a nie poniżać, ośmieszać czy obrażać. Należy też zwracać uwagę tym, którzy przekraczają granicę.
A wracając do walki z hejtem, to kluczową strategia walki często jest zachowanie opanowania i trzeźwego umysłu – nie możemy dać się wytrącić z równowagi i wchodzić w jałową dyskusję. Hejterom zależy na naszej atencji i czasie, dlatego emocjonalne flamewars mogą trwać godzinami. Stare jak internet „nie karmić trolla” też bywa pomocne. Ponadto tzn. 3 X NIE czyli Nie Udostępniaj, Nie Komentuj, Nie Lajkuj jest często najgorszą karą dla hejtera, bo idzie on po prostu w zapomnienie.
To tylko moja opinia i nie musi nikt się z tym zgadzać, ale warto pomyśleć o tym co tu napisałam.

Odpowiedz
1

L...Q

@Siula Ależ ja rozumiem o co wam chodzi i popieram wasz projekt. Bardziej chciałam zwrócić wam uwagę na to co napisałam w pierwszym komentarzu. Widać, że odbierasz to jako krytykę bądź próbę kłótni za co jest mi przykro, bo nie to było moim celem. Ale, jak widać, to raczej Ty nie rozumiesz moich intencji, a szkoda.
Co do mojego stwierdzenia, że każdy był kiedyś hejterem i mogłabym znaleźć dowód na to, to widać, że macie z tym problem by przyznać się, iż taka możliwość istnieje. Czasami nie wie się, że jest się hejterem, bo tak jak pisałam wcześniej, każdy ma swój próg emocjonalny o czym, jak widać, zapominasz. Czasami starczy napisać zwykłe słowa, np. masz błąd w quizie – to ktoś może poczuć się urażony i go to zaboli. W końcu hejt to sprawianie komuś przykrości (oczywiście delikatnie pisząc), a co za tym idzie każdy człowiek hejtowany sam wie kiedy coś go rani. To o ten kontekst mi chodziło jak pisałam, że każdy jest hejterem i przykro mi, że źle to zrozumiano. Aczkolwiek cieszę się, że jednak mój komentarz bierzesz pod uwagę oraz z chęcią poczekam na resztę quizów.
@Marisanna Nie bagatelizuje osób, które są hejtowane, a wręcz przeciwnie, to są ofiary i pisząc, że trzeba do hejtu podchodzić ze spokojem itp. mam na myśli nie tylko ofiary, a bardziej osoby, które chcą pomóc i wesprzeć ofiarę. Zresztą dużo o ofiarach nie wypowiadam się, ponieważ @Siula wystarczająco ten temat opisała. Poza tym przeczytaj dokładniej moją wcześniejszą wypowiedź, bo jak narazie to ja czuję atak z twojej strony, a chyba tego właśnie nie chcecie.
Sami napisaliście, że chętnie będziecie dyskutować, a teraz czuć od was obrazę, bo napisałam co o tym myślę i czego mi tu brakuje. Jeśli według was moje argumety są nie na miejscu, to uważam, że dyskusja z wami jest bezcelowa oraz nie jesteście gotowi by takim tematem się zająć, nad czym ubolwem.
Ps. Do was obu.
Jestem dość doświadczoną osobą jeśli chodzi o hejt i nie mam tu na myśli tego, iż jestem na tej linii, bo ona to maska. Nie raz byłam ofiarą hejtu oraz nie raz walczyłam w imieniu innych ofiar hejtu, a co za tym idzie wiem wiecej niż nie jedna z was. To prawda z mową nienawiści trzeba walczyć, ale jeśli ktoś się za to bierze to powinien mieć jakieś doświadczenie o czym sama Ty, Siulo, napisałaś. Moja rada do was, to może warto skontaktować się z jakąś organizacją i poradzić się ich. Oczywiście, nie zmuszam was do tego, bo to wasza praca.
Na tym kończę, bo uważam, że napisałam już to co jest ważne:)

Odpowiedz
1
Mariseida

Mariseida

@LiniaPomocySQ Cieszymy się, że popierasz nasz projekt, i dziękujemy za rady. Zgadza się, nie jesteśmy specjalistami, ale grupą użytkowników internetu, która chciałaby, by był on odrobinę lepszym miejscem. I oczywiście, nie przystępowaliśmy do akcji ad hoc, badaliśmy wcześniej temat. Przepraszam też, jeśli odebrałaś moje słowa jako obrazę, nie takie miałam intencje. Jednak obwinianie ofiar to jedno ze zjawisk, które ogromnie mnie przerażają, i mogłam być tu trochę nadwrażliwa. A za dyskusję dziękujemy :)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej