Już po przeczytaniu pierwszego akapitu mój palec zawisł nad ikoną "Quiz do ulubionych". Cóż Ci mogę powiedzieć? Chyba nic sensownego, gdyż burza w moim sercu wywołana tą pracą skutecznie krępuje mi usta. Nazwać to arcydziełem to zdecydowanie za mało. Kocham ten spokój, ciszę, wybuch skrywanych emocji i piękno zawarte w każdym słowie. Jestem zauroczona. Dodając wspominkę o Królu Olch, wprowadziłaś tę pracę na najwyższy poziom perfekcji.
Z jednej strony źle, że owa ulewa dotknęła Poznań, a z drugiej strony cieszę się, że dzięki niej powstało to przyjemne opowiadanie ♥ Super się czytało!
EverlastingPoet
Już po przeczytaniu pierwszego akapitu mój palec zawisł nad ikoną "Quiz do ulubionych".
Cóż Ci mogę powiedzieć? Chyba nic sensownego, gdyż burza w moim sercu wywołana tą pracą skutecznie krępuje mi usta. Nazwać to arcydziełem to zdecydowanie za mało. Kocham ten spokój, ciszę, wybuch skrywanych emocji i piękno zawarte w każdym słowie. Jestem zauroczona.
Dodając wspominkę o Królu Olch, wprowadziłaś tę pracę na najwyższy poziom perfekcji.
WeraHatake
Z jednej strony źle, że owa ulewa dotknęła Poznań, a z drugiej strony cieszę się, że dzięki niej powstało to przyjemne opowiadanie ♥ Super się czytało!
WinterWidow
Piękna praca i te cudowne kadry z "Tylko kochankowie przeżyją", super!
persis-tence
Jak zawsze genialne, przemiło się czytało. ♥️
PS: U mnie też lało jak z cebra.