nie przypominam sobie akurat żadnych nudnych momentów. zapewne po części dlatego, że świetnie piszesz, a po części dlatego, że w większości przypadków nie umiem być krytyczna wobec literatury pięknej. w każdym bądź razie według mnie to opowiadanie jest wspaniałe i zaraz zabieram się za kolejny rozdział.
@nieidealnapoetka. Dziękuję 💞. Nie zaliczyłabym tego do literatury pięknej haha, ale bardzo mi miło. Dziękuję!! Ogromnie się cieszę, że Ci się podoba i że czytasz dalej 💕
Co do "spadku jakości" – im dalej tym trudniej się pisze, pomysły się kończą a wątki do rozwiązania się mnożą. I coraz trudniej ciągnąć wszystkie naraz. Dla mnie najnudniejszy był sam początek bo byłam pewna, że to będzie tylko cały czas o tym jak Sebastian idzie i co mija po drodze i jakie obrażenia odnosi. Kiedyś czytałam książkę tego typu (nazywała się Order z Księżyca) i chyba nie dobrnęłam do końca. Wątek Hazel mnie natomiast zaciekawił.
@TW To prawda, niestety. Mnie zwykle na początku najbardziej chce się pisać , a później właśni bohaterowie zaczynają mnie męczyć i czuję, że potrzebuję przerwy. Ale są też sceny, na których napisanie szczególnie czekam, więc mam nadzieję, że jakość jeszcze się trochę poprawi…
Cieszę się w takim razie, że jej wątek Ci się spodobał 💞
Odetchnęłam z ulgą. Nie wiem, co więcej napisać. Myślę, że gdyby Sebastian był na miejscu Lennarda, Hazel i tak by go wyciągnęła. No i cieszę się, że Lenn żyje (i chyba jest w jednym kawałku). Co do nudnego momentu… Pamiętasz, jak pisałam, że Sebastian się zasiedział? Trochę to psuło płynność. A co mnie skłoniło do kontynuowania? Oczywiście to, że opowiadanie piszesz Ty, a to znaczy, że musi się rozkręcić ;)
Przeżywałam na zmianę grozę i ulgę, a ten cykl powtórzył się co najmniej dwa razy haha Co do pytania. Nie sądzę, żeby jakikolwiek moment był tak nudny, żeby zniechęcić mnie do kontynuacji czytania.
Bardzo fajny rozdział ♥ Szczególnie podoba mi się realizm ratowania Hansena, potencjalnych urazów bohaterów i wyprawa Hazel do lasu ^_^ Poza tym bardzo miło się widzi coraz lepszą relację tych dwóch postaci :D
Co do pytania, to naprawdę trudniejszego zadać byś nie mogła XD Bo co, jeśli żaden nie był dla nie nudny? ;w;
niewybitnaniepoetka
nie przypominam sobie akurat żadnych nudnych momentów. zapewne po części dlatego, że świetnie piszesz, a po części dlatego, że w większości przypadków nie umiem być krytyczna wobec literatury pięknej. w każdym bądź razie według mnie to opowiadanie jest wspaniałe i zaraz zabieram się za kolejny rozdział.
midnight_pages
• AUTOR@nieidealnapoetka. Dziękuję 💞. Nie zaliczyłabym tego do literatury pięknej haha, ale bardzo mi miło. Dziękuję!! Ogromnie się cieszę, że Ci się podoba i że czytasz dalej 💕
TW
Co do "spadku jakości" – im dalej tym trudniej się pisze, pomysły się kończą a wątki do rozwiązania się mnożą. I coraz trudniej ciągnąć wszystkie naraz.
Dla mnie najnudniejszy był sam początek bo byłam pewna, że to będzie tylko cały czas o tym jak Sebastian idzie i co mija po drodze i jakie obrażenia odnosi. Kiedyś czytałam książkę tego typu (nazywała się Order z Księżyca) i chyba nie dobrnęłam do końca.
Wątek Hazel mnie natomiast zaciekawił.
midnight_pages
• AUTOR@TW To prawda, niestety. Mnie zwykle na początku najbardziej chce się pisać , a później właśni bohaterowie zaczynają mnie męczyć i czuję, że potrzebuję przerwy. Ale są też sceny, na których napisanie szczególnie czekam, więc mam nadzieję, że jakość jeszcze się trochę poprawi…
Cieszę się w takim razie, że jej wątek Ci się spodobał 💞
Unde_Malum
Odetchnęłam z ulgą. Nie wiem, co więcej napisać. Myślę, że gdyby Sebastian był na miejscu Lennarda, Hazel i tak by go wyciągnęła. No i cieszę się, że Lenn żyje (i chyba jest w jednym kawałku).
Co do nudnego momentu… Pamiętasz, jak pisałam, że Sebastian się zasiedział? Trochę to psuło płynność. A co mnie skłoniło do kontynuowania? Oczywiście to, że opowiadanie piszesz Ty, a to znaczy, że musi się rozkręcić ;)
Unde_Malum
@midnight_pages Już zaczęło. Naprawdę ❤️
midnight_pages
• AUTOR@Prozaiczna_Fantastyczka W takim razie bardzo się cieszę 💞
.Emisia.
Przeżywałam na zmianę grozę i ulgę, a ten cykl powtórzył się co najmniej dwa razy haha
Co do pytania. Nie sądzę, żeby jakikolwiek moment był tak nudny, żeby zniechęcić mnie do kontynuacji czytania.
midnight_pages
• AUTOR@.Emisia. Haha to bardzo się cieszę, że tekst wywołuje takie emocje i dziękuję za odpowiedź 💕
WeraHatake
Bardzo fajny rozdział ♥ Szczególnie podoba mi się realizm ratowania Hansena, potencjalnych urazów bohaterów i wyprawa Hazel do lasu ^_^ Poza tym bardzo miło się widzi coraz lepszą relację tych dwóch postaci :D
Co do pytania, to naprawdę trudniejszego zadać byś nie mogła XD Bo co, jeśli żaden nie był dla nie nudny? ;w;
midnight_pages
• AUTOR@WeraHatake Ojejku, bardzo się cieszę, że Ci się podoba i dziękuję za miłe słowa 💕
Hahaha na pewno jakiś musiał być, nie jestem aż tak dobra, żeby nie zrobić żadnej dłużyzny, ale dziękuję ❤️
WeraHatake
@midnight_pages Nie ma za co ♥
Luz, po prostu akurat serio żaden fragment mnie nie przynudził :) Może po prostu łatwo mnie zająć, nie wiem XD