Bal Maskowy w Hogwarcie!


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.

Komentarze sameQuizy: 189

_..._

Tom Riddle

Odpowiedz
rovxiee

rovxiee

Draco

Odpowiedz
yishu

yishu

Pamiętam jak byłam potterhead i robiłam takiego ttypu quizy po kilka razy tylko dlatego, żeby przeczytać wszystkie historie w wyniku🤨😏
to były dobre czasy znaczyco-

Odpowiedz
1
Simp2.0

Simp2.0

Remus Lupin

Odpowiedz

g...a

Draco Malfoy
No chyba nie

Odpowiedz
Simp2.0

Simp2.0

@g…a współczuję

Odpowiedz
.Adaka.

.Adaka.

Syriusz Black
Bardzo fajny quiz. Kocham opowiadania w wyniku

Odpowiedz
1
JulciaKulcia512

JulciaKulcia512

Syriusz Black

Odpowiedz
1
oliwia.oki

oliwia.oki

Draco OvO

Odpowiedz
kokonik

kokonik

Tom Riddle
Tom Riddle czekał u progu wejścia do Wielkiej Sali, przykuwając tym samym wzrok zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Ubrany był w nienaganny garnitur i srebrną maskę na twarzy, którą bez problemu rozpoznałaś. Chłopak wydawał się mroczny i tajemniczy, czekający na Ciebie.
– Ciekawe kim jest ta samobójczyni, na którą czeka? – Prychnął jeden z Twoich znajomych, gdy razem schodziliście do Wielkiej Sali.
Od tego komentarza przewróciło Ci się w żołądku, bo nikt z Twojego otoczenia nie wiedział, że spotykasz się z Tomem już od dłuższego czasu.
Riddle widząc Cię tuż obok, podszedł i wyciągnął ramię, abyś swobodnie go objęła. Jak zawsze prezentował pasję i powagę, którą w nim uwielbiałaś.
– Jeszcze jedno. – Tom zwrócił się do jednego z kolegów Twojego domu. – Samobójcą możesz zostać ty po zakończeniu balu.
Byłaś zaskoczona jego reakcją, ale i zdumiona, podobnie jak reszta towarzystwa, z którym przyszłaś. Teraz wszystkie oczy były zwrócone w waszą stronę, chociaż nigdy nie lubiłaś być w centrum uwagi.
– Zabiję każdego, kto do ciebie podejdzie. – Szepnął Ci do ucha, a Ty uznałaś to za żart. Chociaż z drugiej strony nigdy nie wiedziałaś czy mówi serio czy rzeczywiście żartuje.
Twoja maska była ręcznie robiona i wyglądała, jak druga skóra perfekcyjnie dopasowana do Twoich oczu. Widziałaś co chwilę, że Tom Ci się przygląda ukradkiem, dlatego poczułaś się bardziej pewnie niż na początku.
– Zatańczymy? – Spytałaś chłopaka, który nie był zadowolony z Twojego pomysłu.
– Wiesz, że nie tańczę. – Skwitował, a Ty wiedziałaś, że nie masz się co upierać.
Było Ci przykro z tego powodu. Gdy jesteście sami Tom staje się całkiem innym człowiekiem, ale gdy otaczają was inni ludzie, nie potrzeba mu nawet maski, aby widzieć jak się zmienia. Był nieufny i strasznie wyobcowany, ale czy nie to pociągało Cię w nim najbardziej? Chodził własnymi ścieżkami, nie zważając na żadne konsekwencje swoich czynów.
– Jeden taniec. – Rzucił po chwili, gdy tkwiłaś w zamyśleniu. – Chodź.
Nie miałaś pojęcia czy Tom potrafi tańczyć, bo nigdy nie mieliście takiej okazji. Jeszcze gorzej było w tej chwili, gdy wszystkie pary oczu nakierowane były w waszą stronę.
– Uspokój się! – Rozkazał i pożył sobie Twoje dłonie na barkach. – Ten taniec należy do nas.
W chwili, gdy wasze spojrzenia się połączyły już nie przeszkadzały Ci spojrzenia innych. Teraz liczyła się ta chwila i to, że mogłaś go zatrzymać tylko dla siebie.
– Może nie jestem najlepszy w komplementowaniu, ale chcę ci powiedzieć, że pięknie wyglądasz. – Musnął delikatnie ustami Twoją skroń.
– Nawet nie wiesz, jak się cieszę. – Położyłaś dłoń na jego torsie, ale wiedziałaś, że ten magiczny czas nie potrwa długo. Jak wcześniej wspominałaś Tom jest nieufny nawet w stosunku do Ciebie.
– Odwiedzimy komnatę? – Szepnął Ci na ucho, gdy orkiestra przestała grać.
Nie przepadałaś za tym cuchnącym miejscem, ale jedynie tam, Tom był w pełni sobą i musiałaś to zaakceptować. Nie mogłaś także dłużej ukrywać, że schodzicie do Komnaty tylko po to, aby nakarmić Bazyliszka, ale też dla własnych przyjemności. Właśnie tam po raz pierwszy doszło do czegoś więcej między waszą dwójką, która już od dłuższego czasu lgnęła do siebie.
– Prowadź. – Podałaś mu swoją dłoń i ku Twojemu zaskoczeniu, ucałował ją.
Mijałaś zaskoczony wzrok nauczycieli, mówiący Ci „Co ty najlepszego wyprawiasz?”, ale prawda była taka, że miałaś to gdzieś.
Kiedy znaleźliście się w Łazience Jęczącej Marty, chłopak zdjął swoją maskę, a Ty podążyłaś za jego przykładem.
– Prawdziwy bal dopiero się zacznie. – Mrugnął do Ciebie okiem.
Po chwili zmienił swój język na Mowę Węży i wszystkie poukładane umywalki, rozchyliły się na boki, uwydatniając miejsce dla Komnaty Tajemnic.
Riddle objął Cię w pasie i dzięki zaklęciom po chwili znaleźliście się na dole, gdzie od razu chłopak zatopił się w Twoich ustach. Wplotłaś ręce w jego włosy, a Twoja sukienka z cichym łoskotem upadła na ziemię, dzięki kolejnym zaklęciom, wypowiedzianym przez Twojego chłopaka.

Odpowiedz
5
Leruoy

Leruoy

Tom <3
Fajny quiz :3

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej