Patryk

Hej23

Patryk

Hej23

imię: Кристиан

miasto: Hawk Oasis

o mnie: przeczytaj

625

O mnie

- 25 l.
- Coś między Millennialsem a GenZ
- nie mów mi że jestem stary póki nie ukończę 50-tki
- student (ponownie)
- południowa Polska (J-bie Zdrój, Rybnik, Racibórz, Katowice)
- jeśli uważasz że dzisiejsze czasy są lepsze niż lata 2000. czy 2010. to... Czytaj dalej

Ostatni wpis

Hej23

Hej23

NOWY TOMB RAIDER NADCIĄGA PO OŚMIU LATACH CISZY! A WŁAŚCIWIE...DWA Z NICH! Crysta... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Wpisy autora: Wróć do wszystkich wpisów
Hej23

Hej23

AUTOR•  

10 NAJLEPSZYCH PIOSENEK 2021 ROKU (MOJA WŁASNA OPINIA)
Poniżej wypiszę 10 najlepszych piosenek 2021 roku, dodam linki do nich i uzasadnię czemu tak uważam, a nie inaczej. Mowa będzie oczywiście głównie o mainstreamowych piosenkach czyli muzyka pop. Już pisałem parę razy, że bardzo mi się podobała muzyka 2021 roku, zaznaczając, że chodzi mi głównie o mało popularne popowe utwory, których było od groma, a zrobiły na mnie piorunujące wrażenie, w porównaniu do popularnych utworów. Nie ukrywam, że nie czaję do końca dzisiejszego mainsteamu i gustu moich rówieśników, pokolenia 2000+, bo to my jesteśmy głównymi odbiorcami, my narzucamy modę i to co jest aktualnie popularne (i kto), i prawda jest taka że obecnie rządzą takie osoby jak Lil Nas X (czy jakoś tak), Billie Eilish, Olivia Rodrigo + jakieś czarne raperki raperzy i multum osób o których nie mam zielonego pojęcia. Nie jest to po prostu mój styl. Koniec mojego narzekania, czas na moją listę bangerów 2021 roku:

10. "Don't Wanna Hide"- Doda
https://www.youtube.com/watch?v=26z89VPIq3o

Bez względu na to jakie kto ma zdanie o Dodzie, to nie można jej odmówić talentu wokalnego, dużej ilości hitów odkąd zadebiutowała w 2002 roku (choć przez ostatnie 8 lat cienko było u Dody z wydaniem nowych hitów) i pomysłu na siebie. Dorota Rabczewska zawsze się wyróżniała, wszyscy w Polsce wiedzą kim ona jest i w latach 2000. była naszym polskim odpowiednikiem na Britney Spears. Dobre czasy Dody przeminęły niedługo po końcu promocji jej drugiego studyjnego albumu "7 pokus głównych". Jej piosenka wydana na sylwestra 2014/2015 "Riotka" była do bólu banalna, kiczowata i przeciętna, a reaktywacja zespołu Virgin po 10 latach rozpadu zespołu z płytą "Choni", mimo dobrego singla "Kopiuj-Wklej" też nie zrobiło furrory. W 2019 roku po śmierci babci Doda odstawiła na bok mainstream i nagrała symfoniczną płytę z samymi balladami, by upamiętnić swoją babcię. Pomysł nie tylko ambitny, ale też słodki, i nawet moja mama mówiła że jej się podoba nowe nagranie Dody. Po tym projekcie, Doda musiała na nowo przypomnieć się Polsce ze strony, z której jest najbardziej znana- kontrowersyjna, taneczna, nowoczesna! Taki właśnie jest singiel "Don't Wanna Hide" wydany w lato 2021. Doda mnie tym nagraniem zadziwiła, bo nie sądziłem że nagra jeszcze coś ciekawego w swojej karierze, ale ta piosenka to jest totalny banger- nowoczesna, teledysk strawny. Myślę, że taka piosenka nie jest przełomowa, bo podobne piosenki wychodziły już nawet w 2011 (może nie w Polsce), ale jak na polski pop to jest na prawdę mega hit, jest tajemniczy, uwodzicielski, sprawia że chcesz tańczyć. Z pewnością dobrze promował film wyreżyserowany przez Dodę "Dziewczyny z Dubaju", o którym było głośno w PL w zeszłym roku i na pewno zasługuje na otwarcie mojej listy top 10 największych utworów 2021!

9. "Don't Wait Up"- Shakira
https://www.youtube.com/watch?v=mr7ZfX1E55g

Nie jestem ogromnym fanem Shakiry. Ale ją lubię. Wydaje się bardziej sympatyczna niż moja wielka idolka JLo. Niekoniecznie mój ulubiony damski wokal, wokal Shakiry jest specyficzny i albo go lubisz albo nie. Nikt ci jednak nie powie że nie lubi "Hips Don't Lie" czy "Whenever Wherever". A "Waka Waka" z 2010 r. zna każdy. Wszystkie te utwory mogliście usłyszeć na największym występie w karierze Shakiry na SuperBowlu 2 lutego 2020 roku z JLo, miesiąc przed wybuchem pandemii koronawirus. Ale mogliście nie usłyszeć "Don't Wait Up" od Shakiry, który wyszedł w zeszłe lato. Piosenka ma naprawdę fajny, chillowy vibe i świetnie się do niej wpasowuje teledysk, w którym Shakira surfuje na świecącej się na różne kolory desce w nocy i tańczy z przyjaciółmi przy ognisku na plaży. Piosenka nie spodoba się każdemu, mnie się MEGA podoba, i jak tylko ją usłyszałem, musiałem zapisać ją na liście hitów 2021 na Spotify…nie wiedziałem że skończy w pierwszej dziesiątce ulubionych moich utworów tego roku.

8. Willow Smith, THE ANXIETY, Tyler Cole – "Meet Me At Our Spot"
https://www.youtube.com/watch?v=2dTMIH5gCHg

Moja równolatka, Willow Smith, wydała super chillową, odprężającą i równocześnie głęboką piosenkę w wieku 21 lat. Fajny wrześniowy utwór. Pamiętam jak chodziłem do szkoły i patrzyłem na tych wszystkich aktorów i piosenkarzy urodzonych w latach 80. i 90. Zawsze czekałem na moment aż ludzie z mojego rocznika zaczną wchodzić do mainstreamu, być idolami dla nastolatków i wydawać swoje własne hity. Cóż…te czasy zdecydowanie już trwają w najlepsze od paru lat conajmniej. Akurat w zeszłym roku spontanicznie zrobiłem quiz na samequizy o Willow Smith, gdzie rozpisywałem się, że ma jedynie 2 piosenki które plusowały się na Billboard Hot 100 i to w dodatku piosenki które wydała w wieku 10 lat- "Whip My Hair" i "21st Century Girl". Gdybym zrobił ten quiz parę miesięcy później, musiałbym wspomnieć też o "Meet Me at Our Spot", bo jest to trzecia piosenka córki Willa Smitha która weszła na Billboard i o ile wiem, dalej się na nim znajduje. Piosenka weszła chyba nawet do top20 zestawienia. A co by mówić o piosence….jest ZA***ISTA! Musicie jej posłuchać. Ma bardzo old-school'owy vibe, teledysk jest świetny i w ogóle wszystko kocham w tym utworze a Willow Smith zdecydowanie ma swoją wizję artystyczną i świetnie jej idzie w branży. W końcu, zaraz po wydaniu "Meet Me At Our Spot" Willow wydała wspólny utwór z samą Avril Lavigne.

7. Rauw Alejandro-"Todo De Ti"
https://www.youtube.com/watch?v=CFPLIaMpGrY

Rauw Alejandro zyskał największą popularność właśnie w zeszłym roku po tym utworze. Piosenka brzmi jak lata 80. i 90. połączone z teraźniejszością, przez co jest tak świetna. Jest letnia i aż mi się robi gorąco słuchając jej, bo przypomina mi się lato. Warto wspomnieć, że nie jest to ostatni raz na mojej liście, kiedy Rauw Alejandro gości, bo pojawi się również potem.

6. Bebe Rexha- "Sacrifice"
https://www.youtube.com/watch?v=vTAOh1ARBOI

Piosenka niestety nie zyskała popularności na którą zasługiwała. Gdybym jej nie usłyszał przypadkiem raz na stacji muzycznej zeszłego marca, kiedy miała swoją premierę, to pewnie dalej bym nie wiedział o jej istnieniu. Dobrze, że akurat mieliśmy wtedy zdalne. Teledysk jest super, piosenka jest super, Bebe jest gorąca i uwodzicielska, zupełnie jak sama piosenka. Mały spojler…Bebe jest wampirem i urządza niezłą jadkę w klubie 🤤 Polecam każdemu przesłuchać i obejrzeć chociaż raz.

5. Sigala, Rita Ora- "You For Me"
https://www.youtube.com/watch?v=drzHwf4X_b0

Jeden z najbardziej wpadających w ucho utworów zeszłego roku. Piosenka bardzo często była grana w polskich rozgłośniach radiowych, i słusznie. Rita pokazuje że dalej nie straciła smykałki do tworzenia hitów. Piosenka daje takie mid-2010's vibes, ale to nic nie szkodzi- w końcu od jakiegoś czasu w muzyce już nie chodzi o to, żeby brzmiała niewiadomo jak przełomowo czy nowocześnie, ale żeby po prostu wpadała w ucho i "You For Me" spełnia to zadanie w 100% i może cię uszczęśliwić chyba najbardziej ze wszystkich utworów na tej liście + Rita wygląda pięknie w teledysku skąpana w basenie.🥰

4. The Kid LAROI, Justin Bieber- "Stay"
https://www.youtube.com/watch?v=kTJczUoc26U

Justin Bieber ma zaskakująco dobrą (więcej niż dobrą, mega sukcesywną) passę przez ostatnie parę lat…a właściwie, przez całą swoją karierę od debiutu w 2009. Jedynym momentem większego spokoju mogły być lata 2013-2014, kiedy Bieber nie wydawał za bardzo nic. Nawet jeśli jego album "Changes" uzyskał umiarkowany sukces komercyjny w 2020 roku, to wciąż dwa pochodzące z niego single "Yummy" i "Intentions" były mega nowoczesne i stały się hitami, a sam album był nominowany do Grammy, do tego duet z Arianą i kolejny hit #1. Zeszły rok przyniósł nam kolejne hity i kolejny album od Biebera, ale ze wszystkiego co zrobił, zdecydowanie największy sukces osiągnęła jego kolaboracja "Stay". Piosenka ze wszystkich mainstreamowych hitów 2021 roku jest jedną z najbardziej wpadających w ucho piosenek. Zastanawiałem się czy nie dać jej na pierwsze miejsce, ale ostatecznie wylądowała parę oczek niżej, ze względu na to, że ta piosenka daje mi straszne 2001's vibes. Tak jakby, serio, i teledysk i sama piosenka krzyczą wczesne lata 2000. W sumie piosenka brzmi nowocześnie i myślę że nieważne czy wyszłaby w 2001, 2010 czy 2016, to wciąż stałaby się dużym hitem. Nie sądzę jednak, żeby ta piosenka była czymś przełomowym, ale w porównaniu do tych wszystkich nudnych piosenek w radiach i na listach przebojów, to na prawdę "Stay" się wyróżnia i jest najlepsze.

3. Selena Gomez- "Selfish Love"
https://www.youtube.com/watch?v=gQG_2O9Bu6c

Obok Justina wylądowała jego wieloletnia ex, Selcia. Selena w zeszłym roku wydała hiszpańskojęzyczną minipłytę "La Revelacion", z którego pochodzą dwa mega wpadające w ucho "Baila Conmigo" i właśnie "Selfish Love". Sam album został nominowany do Grammy 2022 (pierwsza nominacja Seleny Gomez w karierze) i w lutym już się dowiemy czy Gomez zgarnie pierwszą Grammy do domu czy nie. Uwzględniłem ostatni singiel Seleny Gomez z jej najnowszego albumu aż w top3 mojej listy, bo piosenka wraz z teledyskiem jest bardzo fantazyjna, kobieca, nowoczesna, uwodzicielska, mroczna i tajemnicza. Selena wiedziała co robi wydając tą piosenkę na singiel. Jak to jednak bywa w dzisiejszym popie, jest to kolejny banger, który…przepadł. Selena jeszcze parę lat temu mogła zgarniać po paręset milionów wyświetleń za każdy teledysk, a "Selfish Love" nie zgarnęło nawet 40 milionów, to samo co z większością piosenek na tej liście. Właśnie dlatego tak często powtarzam, że dzisiaj podobają mi się najbardziej mało popularne popowe piosenki, bo dzisiejsza młodzież wynosi na piedestał albo jakieś alternatywne anemiczne moim zdaniem (bez urazy) piosenkarki (można się domyśleć o jakie mi piosenkarki chodzi), jakieś wulgarne czarnoskóre raperki albo piosenkarki no i raperzy. To jest ogromna różnica patrząc na to jakie jeszcze piosenki rządziły na listach przebojów w latach np. 2010-2012, gdzie wszystkie piosenki co były popularne wpadały w ucho i je lubiałeś. Teraz tak nie ma. Co do "Selfish Love", to będzie na pewno jedna z paru piosenek, co będzie mi przypominać o 2021 roku bo już słuchając jej przypomina mi się ten rok, który był dla mnie tak ważny.

2. Shift, K3Y, Tinashe- "Love Line"
https://www.youtube.com/watch?v=XrsgiZLFdp8

Teraz to sie na prawdę zdziwiłem….1 milion wyświetleń. Piosenka jest dosłownie w top5 najbardziej wpadających w ucho piosenek zeszłego roku, a jakoś, przepadła. Serce krwawi. Tinashe zawsze miała wszystko- była piękna, umiała tańczyć, miała mega catchy piosenki, promocję też miała dużą, talent wokalny, pomysł na siebie, wizja, wszystko! Ma za sobą nawet kolaboracje z Britney Spears, Usherem i została wspomniana nawet przez Nicki Minaj w swoich piosenkach, co znaczy że ma wielki respekt do niej. Wciąż, nigdy nie udało jej się osiągnąć w połowie tak wielkiego sukcesu jak Ariana Grande czy chociażby Selena Gomez, a myślę że Tinashe ma wyższość nad nimi, bo Ariana Grande mimo mega talentu, urody (z tym się możemy kłócić) próbuje być zadziorna i taka bad bycz ale według mnie cały czas jej zachowanie i teksty piosenek krzyczą mentalne gimnazjum! Którego już na dobrą sprawę nie ma, co tylko udowadnia że…nieważne! "Can you stay up all night? F*ck me till the daylight? 34+35!". Nie no błagam, jarają was takie teksty? Tinashe jest zadziorna w fajny sposób, a Love Line ma wszystko- vibe, ekstra muzykę, ekstra wokal, piosenka wyróżnia się na tle wszystkich hitów minionego roku, i sprawia że chcesz jej słuchać więcej. Zdecydowanie zasłużone miejsce na mojej liście. Niezasłużenie tylko jeden milion wyświetleń.

HONORABLE MENTIONS:
*"Cool Me Down"- Inna (mało brakowało żeby piosenka weszła na moją listę top10. Utwór powstały z pomocą polskiego DJ'a Grommee, niezła nuta, musicie jej posłuchać, szczególnie że jest produkcji polskiej ze współpracą światowej sławy piosenkarką :)
https://www.youtube.com/watch?v=_02LtQNHaRk

*Kungs- "Never Going Home" (oj, chyba popełniłem błąd nie uwzględniając tego w top10, TAKA NUTAA! No ale nie mógłbym wywalić żadnej z 10 piosenek co uwzględniłem, obowiązkowo musicie posłuchać! Może już słyszeliście, dalej puszczają ją w polskich radiach.
https://www.youtube.com/watch?v=QH2a6V-W87U

*Cleo-"KOCHAM" (błagam was, to jest HICIOOOOR!!! Cleo odkąd zadebiutowała w 2013 to wydaje hity za hitem, szacun!)
https://www.youtube.com/watch?v=BzCA1fD4OUI

*Jonas Brothers & Marshmello- "Leave Before You Love Me"
https://www.youtube.com/watch?v=hmUyEDG7Jy0

*Adele- "Easy On Me" (utwór który zdefiniował końcówkę 2021 roku)
https://www.youtube.com/watch?v=U3ASj1L6_sY

*"Electric"-Katy Perry (ZARĄBISTA PIOSENKA!!!)
https://www.youtube.com/watch?v=ojpTpT5i-PI

*Doja Cat-"Need To Know"
https://www.youtube.com/watch?v=dI3xkL7qUAc

!!!PIERWSZE MIEJSCE DLA!!!!

1. "Cambia El Paso"- Jennifer Lopez, Rauw Alejandro
https://www.youtube.com/watch?v=SPtywMQMymI

Miejsce pierwsze nie było dla mnie oczywiste. Była walka między 4 pierwszymi miejscami- "Cambia El Paso", "Stay" od Biebera, "Selfish Love" od Seleny i "Love Line" od Tinashe. Myślę, że ostatecznie, to mogą być moje 4 najbardziej ulubione piosenki minionego roku. Ostatecznie wybrałem Cambia El Paso, bo według mnie jest to najbardziej nowoczesna piosenka w zestawieniu i w ogóle w całym roku 2021. Piosenka brzmi jak coś nowego, jak coś co nie mogłoby wyjść wcześniej niż w 2021. Piosenka jest egzotyczna, ma mega tropical vibe, jest wyzywająca i JLo pokazuje że ma dalej pazur i że dalej nie wypadła z obiegu mimo 52 lat na karku. Pa'Ti i In The Morning były…okej piosenkami, ale nie zawładnęły mną jakoś mega bardzo, posłuchałem ich przez max 2 tygodnie odkąd wyszły i potem rzadko kiedy już do nich zaglądałem. Inaczej było z "Cambia El Paso", odkąd wyszło w lipcu słuchałem go NON-STOP do końca roku…i dalej słucham! Jest to najlepsza piosenka i najlepszy teledysk Jennifer od czasów "Ain't Your Mama" i zdecydowanie jeden z najlepszych utworów w karierze latynoski…no i jeśli nie najlepszy to przynajmniej jeden z najlepszych numerów 2021 roku :)

I co z moją listą? Doceniacie mój gust? Uwzględnilibyście inne piosenki? Jak wam się podobał rok 2021 rok w muzyce?

Odpowiedz
3
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Dla mnie napewno tamten rok był słabszy niż 2020. Co do Shakiry to piosenka była bardzo często (może i dalej jest) puszczana w naszych polskich kanałach muzycznych w telewizji. Na naszej liście przebojów zajęła ponad 30. miejsce jak dobrze pamiętam. "Cambia El Paso" jest dla mnie też świetnym kawałkiem, lecz ja częściej wracam do tych co ty wracasz rzadziej. 😅
"Electric" też fajny i słodki numer, lecz mną zawladnelo "When I'm Gone"!
Co do Cleo jeszcze to były w tamtym roku świetne numery od niej, lecz ja czekam (oprócz na nowy album, który jest zapowiadany od prawie 2 lat) na jeszcze inny krążek taki prosto z serca, a nie z muzyką robiona pod radio i hity. Coś jak Doda po śmierci babci. Nie mówię też że takich nie ma, ho są ale więcej to takich ma utworów pod radio.
Na pewno posłucham sobie niektórych piosenek z twojej listy. 🥰😍

Odpowiedz
1
Malaya

Malaya

Też super lista, ja swojej nie stworzę, ponieważ zbyt dużo mi się podobało ahhs ❤️

Odpowiedz
2
Hej23

Hej23

AUTOR•  

3 godziny temu Jennifer Lopez wypuściła sneak peak czy jak to się tam nazywa do swojego nowego filmu "Marry Me". Można w nim usłyszeć kolejną piosenkę z soundtracku do filmu- "After Love". To jest ta piosenka której muzykę można było usłyszeć w oficjalnym zwiastunie w listopadzie to ta która mi się tak bardzo spodobała. Obawiałem się, że to będzie piosenka Malumy, ale teraz w sneak peaku wyraźnie słychać, że piosenka jest śpiewana przez Jennifer Lopez. Brzmi nowocześnie, świeżo i mówiąc krótko…jest to BANGER! Kolejna świetna piosenka z najnowszego albumu, a mogliśmy też słyszeć fragmenty piosenki tytułowej "Marry Me", która też brzmi zarąbiście! Marry Me, After Love, Pa'Ti, On My Way, On My Way (remix)- to już 5 udanych piosenek na albumie! Kurdę, mam na prawdę świetne przeczucia co do tego albumu. Jennifer Lopez na prawdę zaczęła lata 20. XXI wieku z trzema największymi występami w swojej karierze (SuperBowl 2020, sylwester 2020/2021 i inauguracja prezydencka), nagrodą Ikony Ludzi 2020 roku, pierwszą nominacją do Złotego Globu od dwudziestu paru lat, bangerami takimi jak Pa'Ti, Cambia El Paso i On My Way i w tym roku jeszcze dostaniemy 3 nowe filmy od Jennifer Lopez i nowy album! Na prawdę, świetnie jest być fanem takiej osoby jak Jennifer Lopez, bo cały czas raczy nas czymś nowym i nigdy nie zwalnia! I w wieku 53 lat dalej jest najładniejszą piosenkarką na świecie!

Odpowiedz
4
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Mi cały czas "After Love" chodzi po głowie, zresztą fragment "Marry Me" też. Już nie mogę się doczekać aż go dostanę w swoje ręce! 😍

Odpowiedz
Nella77

Nella77

@Zyleta1997 Widziałam, zapowiada się nie źle

Odpowiedz
1
Hej23

Hej23

AUTOR•  

JENNIFER LOPEZ UJAWNIA TRACKLISTĘ DO SWOJEGO PIERWSZEGO ALBUMU OD OŚMIU LAT!

Polska facebookowa strona Iconic zrobiła o tym nawet krótki post, krytykując Jennifer Lopez, że od lat nie udało jej się wydać hitu i że jest zdesperowana żeby mieć nowy hit. Jak wiemy, kolejnym albumem po "A.K.A." o którym wiemy że miał powstać był hiszpańskojęzyczny album pod roboczym tytułem "Por Primera Vez", pierwotnie miał zostać wydany w 2017 roku, potem datę przełożono na 2018 rok, ostatecznie w ogóle nie wyszedł, a sama Jennifer przez te ostatnie parę lat skupiała się wyłącznie na działalności singlowej. Od wydania "A.K.A." minęło prawie 8 lat, tymbardziej JLovers w końcu po tym całym czasie dostaną nowy album idolki, który ma wyjść już 4 lutego. Nie wszystkie piosenki jednak są zaśpiewane przez JLo na nowym albumie, ponieważ jest to soundtrack do filmu "Wyjdź za Mnie" (Marry Me), na którym parę swoich solowych piosenek będzie też mieć Maluma i jedną piosenkę jakaś randomowa piosenkarka której w ogóle nie znam. Tracklista albumu przedstawia się następująco:

Marry Me OST Tracklist

1. Here Comes the Bride – Coolidge Crew
2. Marry Me – Kat & Bastian
3. Pa Ti (For You) – Jennifer Lopez & Maluma
4. Church – Jennifer Lopez
5. 1 en 1 Millon – Maluma
6. Love of My Life – Jennifer Lopez
7. After Love (Part 1) – Jennifer Lopez
8. Marry Me (Ballad) – Kat & Bastian
9. Segundo – Maluma
10. On My Way – Jennifer Lopez
11. Nobody’s Watching – Jennifer Lopez
12. Love of My Life [Arkadi Remix] – Jennifer Lopez
13. On My Way [TELYKast Remix] – Jennifer Lopez
+target bonus track- After Love (Part 2)- Jennifer Lopez

Wygląda na to że czternasta piosenka chyba nie będzie dostępna na wszystkich wersjach albumu. Tak czy inaczej, parę dni temu wyszedł remix do drugiego singla promującego wydawnictwa "On My Way" i całkiem mi się podoba. Co prawda ostatni album Jennifer "A.K.A." dotarł do pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się albumów tygodnia w 2014r., od tego czasu minęła już prawie dekada, a od czasów "Dinero" w 2018 roku żaden nowy singiel nie dotarł do listy Billboard Hot 100! Według redaktorów strony Iconic są jedyne dwie szanse na sukces albumu: Bóg albo sukces filmu. Ja bez względu na ostateczny wynik, na pewno będę podekscytowany i trzymam za JLo kciuki!

Odpowiedz
4
Nella77

Nella77

@Zyleta1997 Nie mogę się doczekać tego albumu! I mi też bardzo spodobał się remix. No i szkoda, że nie będzie Lonely bo naprawdę super był połączony z Pa ti.

Odpowiedz
3
Hej23

Hej23

•  AUTOR

Na razie single są bardzo spoko- On My Way, remix do On My Way i Pa'Ti + niektore inne piosenki mozna bylo uslyszec w trailerach do filmu i też mi się podobały. Myślę że będzie to porządny album, mam nadzieję że będzie możliwość zakupienia go w PL!

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (1)
Hej23

Hej23

AUTOR•  

Przez ostatnie miesiące miałem fazę na Demi Lovato. Teraz nagle z początkiem 2022 przyszła faza na…Katy Perry! Myślę że po prostu wychowałem się słuchając tych wszystkich popowych piosenkarek które były na topie w latach 2007-2017, jak Rihanna, Selena Gomez, Britney Spears, Lady Gaga, Katy Perry, Jennifer Lopez, Beyonce, Kesha, itd. itd. Jak wiecie jednak, pierwszą piosenkarką na punkcie której miałem bzika to była Rihanna, potem Britney, a na końcu Jennifer Lopez która do tej pory jest moją ulubioną piosenkarką. Piosenkarki takie jak Nicki Minaj, Kesha i Katy Perry to piosenkarki od których przez lata wiele słuchałem piosenek, ale to zawsze były dla mnie takie opcje poboczne, może ze względu na to że nie były takie kobiece i dziewczęce jak Britney, Rihanna i Jennifer Lopez, a bardziej ekscentryczne i kiczowate, co po prostu nie wpasowywało się aż tak w moje gusta. Jest parę powodów jednak, że ostatnio oszalałem na punkcie Katy Perry. Po pierwsze, grałem przez święta dużo w The Sims 3, i jak wiecie lub niewiecie, całe dodatki do The Sims 3 z 2012 roku: Zostań Gwiazdą i Słodkie Niespodzianki Katy Perry były promowane przez Katy Perry, i oglądając trailery tych dodatków w 2022 roku w wieku 21 lat, przypomniałem sobie jak po raz pierwszy widziałem zapowiedzi tych dodatków w 2012 roku jak miałem 11 lat. Trailery są niesamowite i są w nich użyte piosenki Katy Perry. W drugim dodatku Katy Perry zaśpiewała Last Friday Night totalnie w języku simlish i słuchając radia grając w The Sims 3, można go puścić i sprawić żeby twoje simy tańczyły do tej piosenki. Generalnie najbardziej mnie Katy Perry zdobyła piosenkami The One That Got Away, Wide Awake i Part Of Me. Najlepsze jest to że lubiałem te piosenki w przeszłości, ale nie aż tak bardzo w porównaniu do wcześniejszych singli z Teenage Dream, które zawsze według mnie były o wiele bardziej wpadające w ucho. I faktycznie są, ale teraz kiedy znam już dobrze angielski i rozumiem przesłanie tych piosenek zrozumiałem jak Wide Awake, The One That Got Away i Part of Me są głębokie i wzruszające. Nie wiem jak długo potrwa ta fascynacja, ale wpadłem po uszy aż tak bardzo, że poprosiłem moich znajomych żeby mi na moją imprezę urodzinową (już 15 stycznia) kupili jej film dokumentalny Katy Perry: Part Of Me (bardzo chcę go obejrzeć, a nie ma go nigdzie na internecie) i oczywiście album Teenage Dream. Myślę, że ten album odzwierciedla nie tylko samą Katy, ale też mnie, bo ja zawsze chodziłem przez życie niosąc w sobie ten teenage dream. Jak ponad rok temu kończyłem 20 lat, myślałem że już będę zupełnie inną osobą i już nie będę tym samym nastolatkiem co byłem, ale prawda jest taka, że przez całe życie, mając parę lat, 12, 21- żyłem nastoletnim marzeniem. I dopiero teraz zrozumiałem jak jej album "Teenage Dream" opisuje mnie i jak bardzo był ikoniczny i przełomowy nie tylko dla niej ale i całej muzyki pop. To mnie też zachęca, żeby starać się być bardziej otwartą, wesołą i wyluzowaną osobą bo nie da się ukryć że przez ostatnie 2 miesiące byłem bardzo przygnębiony i smutny. Nie chcę już być tą osobą. Chcę być optymistyczny i śmiać się. I podoba mi się przesłanie i przewodnie hasło filmu dokumentalnego Katy Perry: Part Of Me: "be yourself and you can be anything". Przez tyle lat poszukuję kogoś optymistycznego, wesołego, skupionego, wyluzowanego zawsze mnie ciągnęło do takich ludzi, tak jak ci o typie osobowości ESFP co zawsze cieszą się chwilą, żyją teraźniejszością i żyją na całość. Zawsze czułem że potrzebuję takiej osoby, żeby być szczęśliwym. Ale może przez ten cały czas ta osoba której poszukiwałem to byłem ja? Może to ja przez ten cały czas byłem tą osobą, tylko przez toskyczne znajomości, tęsknotę za przeszłością i ciągłe zamartwianie się straciłem swój dawny blask i przestałem być tym kim powinienem być? Wszystkie te pozytywne cechy które wymieniłem wyżej, przypomniały mi o tym jaki byłem kiedyś. Zanim nie odleciałem totalnie w krainę marzeń, rozczarowany swoim prawdziwym życiem. Ale czy nie lepiej jest spełniać swoje marzenia w rzeczywistości, niż tylko w marzeniach? Zabawne, że akurat Katy Perry mi o tym przypomniała. Jej piosenki, jej osoba przypomniały mi, kim chcę być. I mam nadzieję, że ten etap oznacza już koniec ciągle zamartwionego, zestresowanego mnie. Rozwiązywałem też 2 quizy teraz w nocy o życiu i obydwa mi powiedziały, że ten rok będzie dla mnie wyjątkowy, że dokona się we mnie ogromna wewnętrzna przemiana, że nauczę się nowych rzeczy i poznam wyjątkową osobę/osoby. Cóż, to tylko głupi quiz, ale chcę wierzyć że tak właśnie będzie i wolę żyć z takim optymistycznym nastawieniem że coś się ciekawego wydarzy, niż myśleć jak przez ostatnie 2 lata, że wszystko co najlepsze w moim życiu to już minęło.

Odpowiedz
3
Hej23

Hej23

•  AUTOR

@xxKEBSONxx Dostałem faktycznie ten film w prezencie. Obejrzałem go dzisiaj, jest całkiem spoko, i jest dużo o przeszłości Katy Perry, o tym jak wytwórnia nie chciała wydać jej płyty, więc jej asystentka wykradła wszystkie dokumenty Katy Perry i razem zaniosły je do nowej wytwórni gdzie wydała "One Of The Boys" i w końcu miała swój duży przełom. Są też komentarze Adele, Rihanny czy Justina Biebera o Katy, jest o jej przeszłości jako dziecko, gdzie wychowywała się w chrześcijańskiej rodzinie, są pokazane momenty jak Katy miała momenty zwątpienia i nie chciała wyjść na scenę mimo że fani czekali, i jest taki słodki moment jak fani w Portugalii krzyczą po portugalsku że ją kochają i ona się mega wzrusza i ma łzy w oczach. No i oczywiście lecą występy z jej wszystkich piosenek z Teenage Dream.

Odpowiedz
1
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Zdecydowanie jest to "Prism", a zaraz za nim jest "Witness". A Top3 zamyka "Smile".
Co do filmu to sobie może kupię w tym roku, jak gdzieś znajdę. Już mi się udało "Evitę" kupić i wczoraj obejrzeć i to też tak mega film tylko wspomnę! 😍🤣

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)
Hej23

Hej23

AUTOR•  

THROWBACK #15- 2021 rok
Z moich obliczeń wynika, że to jest mój 15-sty throwback, ale mogę się mylić, bo ostatni taki wpis robiłem z ponad pół roku temu? Pamiętam, że na pewno razem cofaliśmy się do roku: 2005, 2016, 2000, 1969, 2001, 2010, 2015, 2019, 2011…? No cóż, teraz mamy trzeci dzień nowego roku 2022, a ja dalej nie otrząsnąłem się i nie doszłem do siebie do końca po imprezce sylwestrowej 2021/2022. Myślę, że to jest idealny czas, aby podsumować 2021 rok, który…chyba najszybciej mi minął ze wszystkich dotychczasowych lat mojego życia. Nie wiem od czego zacząć. Był to pierwszy rok kiedy już nie byłem nastolatkiem (20 lat!!!) i…tak na prawdę myślałem, że wraz z przekroczeniem 20-stki wszystko się zmieni, ale prawda jest taka, że mentalnie dalej jestem nastolatkiem…możliwe że w głębi duszy zawsze będę, nieważne ile będę mieć lat. Na pewno rok 2021 był dla mnie lepszy niż 2020, przynajmniej pod względem psychicznym. Cały 2020 rok byłem pogrążony w rozpaczy, zamknięty w swoim pokoju, załamany po wszystkich utraconych przyjaźniach i myślący że wszystko co najlepsze to już za mną. Na prawdę ze mną było źle w 2020 roku…w 2021 roku było lepiej, ponieważ w pewnym momencie zrozumiałem że to nie jest moja wina, że tyle ludzi mnie porzuciło, ani moja strata, tylko ich, bo zawsze byłem wyrozumiały, nieoceniający, chętny do zabawy, oddany, umiejący się śmiać…a dla wszystkich ludzi z którymi się w przeszłości przyjaźniłem to było za mało albo po prostu mieli na mnie wy*ebane. Więc do takiego wniosku doszłem w tym roku, przestałem się obwiniać za wszystkie niepowodzenia i utracone znajomości w moim życiu bo zrozumiałem że całe życie byłem dobry. Zamiast załamywać się swoim bardzo średnim i mało dynamicznym życiem towarzyskim, tak jak to robiłem w 2020, zacząłem przejmować inicjatywę jeśli chodzi o moje zainteresowania, zdrowie-w tym roku zacząłem bardzo dużo biegać, ćwiczyć, chodzić na basen…na prawdę biorąc pod uwagę całe moje życie gdzie zawsze na pierwszy miejscu stawiałem znajomych i przyjaciół…cóż, musiałem zmienić priorytety, bo zdecydowanie to, co było aktualne i ważne w 2012, 2013, 2015 czy 2017 roku już nie jest aktualne teraz. Wpadłem natomiast w inną pułapkę, w zeszłym roku byłem zrozpaczony, i obwiniałem o wszystko siebie. W tym roku było zupełnie na odwrót, wpadłem w drugą skrajność- zrobiłem się bardzo agresywny, mający duże poczucie żalu i złości do wszystkich osób które mnie źle potraktowały i zignorowały. Byłem jak tykająca bomba. Nie wiem jak będzie w tym roku, ale w 2021 na serio taki byłem. Myślę, że bardzo łatwo jest wpaść ze smutku w złość, uwierzcie mi, bardzo łatwo. Tak czy inaczej, rok mi się udał, dostałem nawet stypendium na studiach (dalej w to nie wierzę), byłem na ślubie, dużo się spotykałem ze znajomymi…Niestety, bardzo dużo złych rzeczy w mojej rodzinie się stało- moja babcia dostałaa udaru i prawie umarła (jest dla mnie jak mama i jak wróciłem z pracy i ona straciła przytomność to był najgorszy dzień w całym moim życiu), moje 2 pieski które miałem od dziecka- niespodziewanie umarły, mój najlepszy wujek- umarł, mój dziadek- umarł, i moja ciocia, teraz leży pod respiratorem, od końca roku 2021 i walczy o życie w szpitalu…także, no, bardzo ch*jowy rok. Z pozytywnych (jeśli można tak powiedzieć xd) rzeczy mogę powiedzieć że zupełnie niespodziewanie zacząłem oglądać azjatyckie dramy na youtube, głównie tajskie i chińskie. Nie wiem, zawsze się wyśmiewałem z moich znajomych którzy oglądali anime albo dramy a teraz ja, w wieku 20 lat, sam tego tak dużo oglądałem…nawet pokemony oglądałem na początku roku, chyba pierwszy raz od prawie 10 lat. Na pewno dużo się zastanawiałem w tym roku nad miłością: "ooo, a może to ta dziewczyna jest tą. Może do niej powinienem zagadać. Ehh…sam nie jestem pewien, chyba jednak nie, jednak tego nie czuję.". I tak było cały rok, jakoś z żadną koleżanką nie zdecydowałem się niczego zacząć…nie tyle ze strachu co po prostu, nie chciałem robić niczego na siłę, nie miałem po prostu chęci takiej. Chcę tak bardzo miłości i związku, ale jak mam cokolwiek zaczynać, skoro nikt od lat nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, i po prostu do nikogo nic nie czuję na tyle, aby w ogóle próbować? Może mam za duże oczekiwania? A może po prostu nie dojrzałem do miłości. Co z tego, że moi rodzice już w moim wieku jak mieli 21 lat to brali ślub ;-D No ale to był 1990 rok, raczej trochę inne czasy ;) W lato pracowałem i jestem z siebie dumny, na fabryce, i oglądałem pamiętniki wampirów po włosku, sezon 5 i 6, to był dla mnie taki relaks i odpoczynek po pracy. Trochę w simsy 3 też pograłem, znalazłem fajną stronę co sa wszystkie dodatki za darmo do pobrania, pograłem w Beyond: Dwie Dusze. Rok pod względem muzycznym BARDZO MI SIĘ PODOBAŁ. I tu nie chodzi o te najpopularniejsze najbardziej mainstreamowe piosenki, bo wiem że teraz na listach przebojów rządzą jakaś Olivia Rodrigo, Billie Eilish, co mnie…nie za bardzo interesuje. Wyszło bardzo dużo mało popularnych ale fajnych piosenek, i to od wykonawców którzy kiedyś święcili triumfy na listach przebojów. Na przykład "Cambia El Paso" od Jennifer Lopez to jest taki banger, tak jakby, seiro. Nie rozumiem czemu ta piosenka większego sukcesu nie odniosła. Kocham Selfish Love i Baila Conmigo od Seleny Gomezowej, nowy album od Demi Lovato był całkiem spoko, "Stay" od Biebera to jest wgl jedna z moich ulubionych piosenek…dużo było dobrych hitów w 2021, o! Jeszcze "Love Line" od Tinashe <3 Z filmów to obejrzałem w święta Miłosną Pułapkę z Niną Dobrev i każdemu gorąco polecam, fajny film świąteczny! Nie wiem co mogę rzec, zapamiętam ten rok z wielu rzeczy, na pewno mi już smutno że już nie mam 20-stu lat, ale czas pędzi nieubłagalnie. Teraz przynajmniej mając 21 mogę pić alkohol już we wszystkich stanach Stanów Zjednoczonych ;-D W 2021 roku zrozumiałem wiele rzeczy, i mam nadzieję że będę się stawał coraz mniej leniwy a coraz bardziej realistyczny i zaradny, że nie będę warunkował swojego szczęścia od innych ludzi, no i że przestanę żyć w swojej wyobraźni, bo czy to mi się podoba czy nie, życie to nie jest bajka którą sobie wymarzysz. jasne, możecie się wymądrzać że jeśli będziesz ciężko pracował to możesz swoje życie uczynić bajką, ale umówmy się, że nie wszystkie marzenia się spełniają. Na przykład jeśli ktoś kogo kochasz nigdy nie odwzajemnił twoich uczuć to raczej marna szansa że nagle mu się odmieni. Ale jestem zdania że wszystko co się w naszym życiu dzieje, dzieje się z przyczyny, i wiem już, że chcę się skupiać przede wszystkim na sobie. Oczywiście piszę sobie różne wyniosłe podsumowania, do których pewnie i tak się nie będę stosować bo ja to ja…hehe, ale ogółem jestem wdzięczny za ten 2021 rok i myślę że 2022 to będzie kolejny niezapomniany rok!

Odpowiedz
5
xxKEBSONxx

xxKEBSONxx

@Zyleta1997 Mi w sumie ciężko określić, czy tamten rok był lepszy czy gorszy od 2020. Z jednej strony było kilka przykrych sytuacji, ale koniec końców wszystko dobrze się skończyło. W sumie też nie przykładam do tego takiej wagi.
Muzycznie rok był dla mnie o wiele gorszy od poprzedniego, ale oczywiście kilka świetnych numerów wyszło. Też 2021 rok będzie mi się głównie kojarzył z odkrywaniem albumów od np. Madonny czy Britney Spears.
Podsumowanie bardzo miło i ciekawie mi się czytało! 😍

Odpowiedz
1