Dziewczyna spacerowała po zniszczonym mieście. Jej ciemnobrązowe włosy, pomimo wiania wiatru, nie ruszały się. Dziewczyna spojrzała przed siebie. Stał tam. On, bo to właśnie on, zabierze ją do domu.


Dziewczyna spacerowała po zniszczonym mieście. Jej ciemnobrązowe włosy, pomimo wiania wiatru, nie ruszały się. Dziewczyna spojrzała przed siebie. Stał tam. On, bo to właśnie on, zabierze ją do domu.