Jakiś czas temu był quiz o filmach, serialach i animacjach z tematyką zombie, no to chyba czas na zombiacze gry. :P No i oczywiście trochę mojego pierdu pierdu we wpisie, bo jakżeby inaczej. Postaram się przedstawić kilka najciekawszych gier z truposzami oraz przede wszystkim kilka moich ulubionych. :P
Z zombiakami w grach jest praktycznie tak samo jak w filmach, jest ich cała masa, a prawdziwie dobre produkcje, takie perełki można by policzyć na palcach. Zombiaki co ciekawe często występują w grach nie będących o apokalipsie zombie, a po prostu jako jeden z typów przeciwników np. w grach fantasy (takich gier do quizu nie dawałem), tylko, że tam mamy je zwykle pod inną nazwą jakichś ghouli, nieumarłych itp. Dość popularne jest też tworzenie różnych specjalnych trybów, dodatków, a nawet spin-offów z zombiakami do gier lub serii, które normalnie z tym tematem nie mają nic wspólnego (te się już w quizie pojawiły :p), jak chociażby słynny tryb zombie w Call of Duty, czy dodatek do pierwszego Red Dead Redemption.
Gry też często eksperymentują w temacie. Występuję w nich większa różnorodność żywych trupów, bo o ile w takim filmie wystarczą zwykłe chodzące zwłoki w formie zagrożenia, tak gry często muszą już nieco urozmaicić zabawę dodając jakichś specjalnych zombie, mutantów i inne potwory, by dana gra nie była za łatwa i zbyt monotonna.
Nawet taki Resident Evil, który kojarzony jest z zombiakami, będący klasykiem jeśli chodzi o zombiacze gry nie zawsze jest o zombie. :P W każdej części pojawiają się różni mutanci, a niektóre odsłony całkowicie zrezygnowały z zombie (jak np. siódemka). W niektórych też pojawiły się specjalne odmiany zombiaków (Ganados), które nie były tylko workami mięcha jedzącymi mózgi, a miały nieco więcej rozumu i potrafiły chociażby korzystać z broni, co też wprowadziło trochę świeżości do serii.

🧟‍♀️Jeśli chodzi o jakieś moje ulubione tytuły o zombiakach, to oczywiście wyżej wspomniany Resident ma szczególne miejsce w moim sercu. Ale z takich bardziej skupiających się na apokalipsie to zdecydowanie Dying Light, chyba żadna inna gra nie sprawia takiej frajdy z koszenia nieumarłych i nie daje jednocześnie tego fajnego poczucia survivalu w opanowanym przez zombie mieście. No może jeszcze Days Gone, ale w niego nie grałem. :P
Innym ważnym tytułem dla mnie jest oczywiście The Last of Us, o którym wspominałem nieraz i który jest dla mnie grą dekady. :P Tam co prawda nie mamy do końca zombie, a ludzi zarażonych grzybem, ale to prawie to samo co klasyczne zombiaki. Chociaż osobiście nigdy nie traktowałem TLOU jako gry stricte o zombiakach, bo nie one są tam najważniejsze, powiedziałbym, że stanowią jedynie tło i pretekst do tej cudownej opowieści o podróży i relacjach.
Dla wielu ważną grą wiem, że jest przygodówkowy The Walking Dead od Telltale, który trzeba przyznać, jest fajną grą… ale wolę serial. xd
Jest też świetna seria horrorów Forbidden Siren, tam co prawda nie mieliśmy klasycznych zombie, a Shibito, które podobnie jak Ganados z RE posiadały trochę więcej rozumu i mogły korzystać z broni, ale Shibito są sto razy straszniejsze, są nieśmiertelne, ich design jest często popie******y, a sposób w jaki się poruszają i dźwięki jakie wydają to po prostu ughhh. xd Dla mnie szczerze mówiąc są najstraszniejszymi zombiakami w historii wszystkiego, poważnie, serii Siren sam się trochę boję nawet. xd
Fajną serią jest też Dead Rising od twórców Residenta, w której mierzymy się z całymi hordami liczonymi w tysiącach za pomocą niekiedy absurdalnej broni. :P🧟‍♂️

🎮Natomiast jeśli chodzi o jakieś ciekawe gry, które eksperymentowały z tematem lub wprowadziły coś unikatowego to wspomnieć muszę przede wszystkim o No More Room in Hell. Jest to gra kooperacyjna, trochę w stylu Left 4 Dead, ale nawet lepsza, bo gra bardziej stawia na survival gdzie każdy zombiak może stanowić spore zagrożenie. Wynika to z tego, że mamy tam mechanikę ugryzień, większość gier fabularnie uwzględnia fakt, że wirus przenosi się przez ugryzienia, ale w rozgrywce jest to olewane (oczywiście po to by gra nie była zbyt trudna). NMRIH to być może jedyna gra, w której trzeba uważać by nie dać się pogryźć, bo inaczej kaput. Co ciekawe to też nie jest tak, że umieramy od razu, po ugryzieniu mamy jeszcze trochę czasu nim zamienimy się w bezmózgi worek mięsa i dalej możemy pomagać naszym towarzyszom, ale jeśli przemienimy się w nieodpowiednim momencie to możemy przysporzyć nieco kłopotów pozostałym graczom. :P To sprawia oczywiście, że gra ma dość wysoki poziom trudności, tym bardziej dodając do tego fakt, że broni palnej i amunicji często brakuje i trzeba sobie radzić z jakimś młotkiem czy maczetą. Ogólnie grę bardzo polecam, tym bardziej, że jest darmowa. :P
Ciekawie do tematu podchodził też już nieco zapomniany tytuł Stubbs the Zombie, w którym mieliśmy odwrócenie ról i wcielaliśmy się w zielonego zombiaka, a naszym zadaniem było jedzenie mózgów, zarażanie innych i walka z wojskiem. Bardzo fajna gierka, trochę w stylu Destroy All Humans!, z dość humorystycznym podejściem, nawiązująca do filmowych klasyków gatunku.
Za to być może najbardziej odjechaną grą jest Lollipop Chainsaw, w której wcielaliśmy się w cheerleaderkę z piłą łańcuchową. Jedną z jej broni był obcięty łeb jej chłopaka, który pełnił też rolę towarzysza w historii… tak, to japońska gra. XD
Na koniec mogę jeszcze wspomnieć o takiej grze jak Michigan: Report from Hell, która jest takim Outlastem starych czasów, tylko podobno nieco crapowatym. xd Także no Outlast nie był pierwszą grą, w której biegaliśmy z kamerą. :P🧟

🗨️No, trochę długi wpis, gratulacje dla tego kto to przeczytał. :P A jaka jest Wasza ulubiona gra z zombiakami?

🎶Zostawiam Was z tą piosenką z remaku Resident Evil 2: https://www.youtube.com/watch?v=Uj2Q3L134mY

To lecimy z pierwszym quizem w roku! Wrzucam go nieco późno, bo powinien był się pojawić pod koniec 2020, ale byłem zbyt leniwy by go dokończyć. xd Ale ważne, że jest! Klasycznie żegnamy rok podsumowaniem najważniejszych tytułów jakie się w gierkowie przez ten 2020 rok pojawiły i wybieramy najlepsze z nich. W każdym pytaniu max 8 pytań, pojawiło się kilka nowych kategorii, kilka odeszło, ale większośc bez zmian. Wszyscy co są tutaj u mnie dłużej niż rok znają tę formułę doskonale. :P

🎮Czas też na małe podsumowanie ode mnie, jak ten 2020 pod względem gier właściwie wypadł? Bo jak wiecie ogólnie ten rok można podsumować jako chaos i katastrofy, ale w branży gier nie było tak źle, przynajmniej według mnie. Skrótowo mógłbym powiedzieć, że ten rok stał przede wszystkim nowymi konsolami, remakami i Cyberpunkiem. Większość pewnie wie, że w tym roku była zmiana generacji. Pożegnaliśmy stare konsole i pojawiły się nowe niedawno. Koniec generacji sprawił, że rok nie był jakiś syty jeśli chodzi o growe nowości, ale właśnie jak na koniec generacji to uważam, że było naprawdę dobrze i było sporo fajnych gierek, to każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Wśród gier przede wszystkim było zatrzęsienie remaków i serio, tylu remaków to chyba nie było jeszcze nigdy! A najlepsze, że większość jest bardzo udana jak chociażby Resident Evil 3, Final Fantasy VII, Demon’s Souls, Mafia, czy Tony Hawk’s Pro Skater 1+2. I szczerze mówiąc te remaki to też jedne z lepszych gier tego roku, także w sumie nie potrzebujemy nowych gier, wystarczy, że będą robić stare od nowa i będzie git! xd Jak widać starocie często potrafią być najlepsze, wystarczy je tylko nieco odświeżyć by nie odrzucały kanciatą grafiką, czy topornymi mechanikami. :P🎮

🤖Trzecią rzeczą, którą stał ten rok, a przede wszystkim jego koniec to premiera Cyberpunka 2077. Wreszcie po kilku dobrych latach doczekaliśmy się! Cyberpunk 2077 to prawdopodobnie największa premiera dekady… oraz największa klapa roku. I naprawdę zastanawiałem się czy nie dać tej gry w moim głosowaniu do kategorii największych rozczarowań. :P Bo z jednej strony dostaliśmy półprodukt, krypto betę early acces (a nawet gorzej, bo gry w early acces potrafią działać lepiej), grę koszmarnie zoptymalizowaną, zabugowaną do granic możliwości i której bez peceta z NASA lepiej nie tykać na razie (a na starych konsolach podobno jest największy dramat).
Ale z drugiej strony głupio tę grę zestawiać obok największych crapów i zwyczajnych średniaków, o kórych już nikt nie pamięta, bo pod warstwą gówna jaką okryty jest CP kryje się cudowna gra. Bo wiecie, crapów i średniaków nic już nie uratuje, a tu wystarczy pierdyliard łatek i może za pół roku Cyberpunk zmieni się w arcydzieło. To nie jest niemożliwe, już takie przypadki były, chociażby z No Man’s Sky, którego premiera była fatalna, a dziś jest to chwalona gra, bo twórcy się spięli i zaczęli poprawiać i dodawać nowe elementy. Jedynie problem w tym, że smród jaki pozostawili za sobą Redzi w związku Cyberpunkiem będzie się za nimi ciągnął pewnie latami. Redzi nie tylko wypuścili na rynek niedokończonego bubla, ale też dopuścili się manipulacji informacjami. W końcu wersję konsolową ukrywali niemal do premiery nie chcąc jej pokazać i zapewniali, że gra na starych konsolach „działa zaskakująco dobrze” (zaskoczeniem było chyba, że działa w ogóle XD) i bugi będą niezauważalne… tak, to by było na tyle jeśli chodzi o niezauważalne bugi: https://www.youtube.com/watch?v=x-Dznx8w4ZY
Jest wręcz tak źle, że gra została usunięta z PS Store i cyfrowo aktualnie nie można jej kupić na PlayStation, a takie sytuacje się praktycznie nie zdarzają na ogół.
Ale no jak wspomniałem, nie tylko glitchami ta gra stoi, bo Cyberpunk ma świetną fabułę, genialne postacie, dobry gameplay, możliwość podejścia do zadań na więcej niż jeden sposób, fajnie wykreowane miasto, cudowną muzykę, masę smaczków i zatrzęsienie easter eggów. Więc jest to dobra gra, tylko popsuta, niedokończona. Dlatego też osoby wystawiające Cyberpunkowi oceny 1/10 są zwyczajnie niesprawiedliwe wobec tej gry i jej twórców, którzy odwalili kawał dobrej roboty, tylko jacyś chciwi prezesi stali nad nimi z batem by się pospieszyli, bo chcieli już zobaczyć swoje dolary. Z drugiej strony mamy tych, którzy grają na mocnych pecetach i chwalą grę dając jej 10/10 uważając, że biedackie problemy innych graczy ze słabym sprzętem nie istnieją. A na portalach społecznościowych trwa propaganda sukcesu Redów, mimo, że pewne osoby z zarządu powinny wylecieć na zbity pysk za kłamstwa i ten pośpiech z premierą.
Ogólnie sprawa Cyberpunka to ciekawa rzecz. Zastanawiałem się czy nie omówić tematu szerzej w jakimś osobnym wpisie, ale trochę mi się nie chce. xd🤖

🕹️Tak czy inaczej premierę Cyberpunka 2077 możemy chyba zaliczyć do katastrof 2020 roku. xd Do katastrof możemy zaliczyć również (o jakie piękne płynne przejście z tematu na temat) papierową premierę nowych konsol, głównie tu mowa o PS5. Bo chwilę po premierze nowych konsol sprzętu zabrakło w sklepach i długi czas nie było. Nie wiem czy już rzucili kolejną partię, ale to zabawne, że firma taka jak Sony nie była wstanie przygotować większej ilości sprzętu na premierę. xd A trzeba zaznaczyć, że PlayStation cieszy się ogromną popularnością wśród graczy, więc najnowsza konsola była mocno porządana przez wielu. Doprowadziło to oczywiście do tego, że Janusze bizsensu zaczęli sprzedawać PS5 na aukcjach po mocno zawyżonej cenie, a najlepsze, że znalazły się niecierpliwe jelenie, które kupują za tyle te konsole. xd
A skoro mowa o cenach… (kolejne płynne przejście) to nowa generacja przyniosła też zawyżone ceny gier na premierę. Jeśli myśleliście, że 250zł za nowa grę to dużo… no to no będzie gorzej, w sumie już jest. xd :/ Zmiana generacji to wiele zmian w branży i niestety nie wszystkie są na korzyść graczy. Pozostaje mieć nadzieję, że sprzedaż nowych gier drastycznie spadnie i odbije się to czkawką na chciwych wydawcach.🕹️

🎮No dobra, ale wracając do quizu i najlepszych gier tego roku, to z najważniejszych gier mieliśmy oczywiście Cyberpunka, który może i ma problemy, ale wciąż jest jedną z najważniejszych premier roku. Mieliśmy też genialne The Last of Us: Part II, w okół którego co prawda było kilka kontrowersji, ale jest to jakby nie patrzeć świetny i dopracowany tytuł, który stanowi idealne pożegnanie ze starym PS4, wyciskającym ostatnie soki z tej konsoli. To samo zresztą jeśli chodzi o Ghost of Tsushima, który był ostatnim dużym exem na PS4. :P Warto też wspomnieć o genialnym remaku Final Fanstasy VII, a właściwie jego pierwszej części, bo remake jest tak rozbudowany, że twórcy postanowili podzielić grę na kilka. xd Gdzieś tam był jeszcze remake trzeciego Residenta, Doom Eternal, czyli kolejna część kultowej strzelanki i Animal Crossing: New Horizons, ale to już trochę nisza u nas, bo tylko na Switcha. :P Znajdzie się też sporo fajnych indyków i gier, które w Polsce nie są zbyt popularne. Chyba dość ważną grą było też darmowe Genshin Impact, nie grałem jeszcze, ale wydaje się spoko, na pewno to lepsza propozycja wśród darmówek niż jakiś tam Fortnut. xd
Pod koniec quizu są też oczywiście jak zawsze dwa pytania apropo nadchodzących tytułów w 2021. Jest kilka ciekawych pozycji zapowiedzianych na nowy rok, przede wszystkim nowy God of War, Horizon, Ratchet & Clank, Resident Evil 8, Elden Ring, czy chociażby Hogwarts Legacy, gra z uniwersum Harrego Pottera, która ma być rpg’iem przedstawiającym nową historię w tym świecie. :P🎮

🗨️No więc, jaka gra 2020 roku jest według Was najlepsza? I na jaką grę czekacie w 2021? Szczerze mówiąc to mi osobiście ciężko wybrać, ale chyba postawię na TLOUII. :P Natomiast z oczekiwanych to głównie God of War, nowy Resident i polskie The Medium mnie chyba najbardziej interesują. :P Znajdzie się kilka innych gier (chociażby remaster pierwszego Niera), ale to takie chyba najważniejsze dla mnie z zapowiedzianych.

🎶No to zostawiam Was z tą cudowną piosenką ze Spiritfarer: https://www.youtube.com/watch?v=2bIVHpJFc3M